piątek, 26 stycznia 2024

Marokańskie obrazki...

... czyli kolejna (trzecia już) wyprawa mojego dzielnego geologa, do Maroka. Tym razem, oprócz surowych pustynnych krajobrazów, gdzie prowadził on swoje badania, a także mijanych w trasie, bajecznie zaśnieżonych szczytów Atlasu Wysokiego, pokażę też trochę oceanu i kilka nadmorskich miejscówek. Zatem nie przedłużając... zapraszam do fotorelacji...

Atlas Wysoki


Hamar Laghdad












Kwiat polskiej geologii w porze lunchu 😜


Mech Irdane






W drodze...








Atlantyk w Oualidia

Janusz Niedźwiedź nad Oceanem Atlantyckim (czy pisałam już, że chciałabym być tym pluszakiem 😉?)





El Jadida



Azammur














Meczet Hasana II w Casablance

4 komentarze:

  1. Es un bello lugar que me gustaría conocer. Te mando un beso.

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękne są takie pejzaże. Kocham przestrzenie, ta pustynia i nad nią Atlas - ekstra. Pewnie gdybym tam była, już by mnie interesowało, czy tam są piesze szlaki. :D

    Hamar Laghdad bajeczny. Lubię suche pejzaże.
    Następne miejsca, też cudnie.
    Zachwycająco... Port też. Nie nudziłabym się tam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Pisałaś, pisałaś.. Co poradzić.. Jeszcze kiedyś pozwiedzasz☺️👍
    Super wyprawa! 🤩🤩🤩

    OdpowiedzUsuń