Rodochrozyt, narodowy kamień Argentyny, zwany też Różą Inków, to rzadki minerał występujący w niewielu rejonach Ziemi. Nazwa nawiązuje do jego barwy. Delikatne różowo białe smugi przypominają płatki róż (z greckiego rhodon to róża, a chroma to barwa, czyli najprościej tłumacząc - różanobarwny). W Ameryce Południowej był wydobywany przez Inków już przed setkami lat. Miś przywiózł mi z Argentyny wspaniały naszyjnik z rodochrozytowym sercem. Nazwałam go Sercem Argentyny!
Bluzka, naszyjnik - prezent, spodnie - H&M, buty - CCC
Przeglądając zdjęcia z Argentyny, doszłam do wniosku, że wrzucę na bloga tylko te w wycieczki terenowej w Andy Wysokie. Fotek jest tak dużo, że z samej wycieczki wstępnie wyselekcjonowałam ponad 60. Ciężko było wybrać z nich te najładniejsze. Buenos Aires i Mendoza są na pewno fascynującymi miastami. Jeśli kiedyś tam pojadę, nie omieszkam się nimi pochwalić ;). Dziś jednak skupię się na tym, co kocham najbardziej. GÓRY!!! W tak niezwykłym wydaniu!!! Wspaniałe, majestatyczne i surowe Andy Argentyńskie, a raczej niewielki (ale najwyższy) ich fragment, z Dachem Ameryki Południowej - Aconcaguą (6962 m n.p.m.!!!)
Alpaki, z ich wełny wykonuje się m.in. ciepłe czapy i swetrzyska :D
Czasami chciałabym być pluszowym misiem ;). Janusz Niedźwiedź zwiedził już kawał świata :D
Puente del Inka - naturalny most skalny
Aconcagua (6962 m n.p.m!!!)
Mój Miś Włóczykij :*