- Justyna!!! Buty ci się topią!!!
O rzesz ty!!! Bubububu... Wpadłam w śnieżną zaspę, aby ratować butki, ale na nic się to zdało!!! W podeszwach moich pięknych czarnych Martensów powstały dwie wielgachne, czarne dziury. Kauczuk stopił się jak lody waniliowe w upalny dzień. Żaden szewc nie chciał mi ich naprawić!!! Trudno, co zrobić!!! Postanowiłam uznać to za znak, że najwyższy czas wydorośleć, założyć czerwone szpilki, urodzić dziecko i jeszcze.... nie, nie, nie....Szpilki, szpilkami, dzidzie, dzidziami, ale te Martensiki gryzły mą duszę!!! W końcu pękłam i pognałam z Zosią ,,na spacerek" do Plazy, gdzie zakupiłam sobie piękne zielone Martensy!!! A co tam!!! Raz się żyje, a zielony to mój ulubiony kolor!!!
Sukienka - sh, Martensy - Heavy Duty, rajstopy - bazarek, ramoneska - Top Secret, kolczyki - prezent