Gdzie najbardziej ciągnie Misia i Filifionkę, gdy trafią na Zieloną Wyspę??? Hmm... Oczywiście, że do... najbliższego pubu ;P.
Nie
powiem, Guinness z puszysta pianką smakuje wybornie, ale najbardziej po
intensywnym dniu spędzonym w plenerze :)!!! Podczas pobytu w Dublinie
odbyliśmy kilka fajnych wycieczek nad Morze Irlandzkie: na Przylądek Howth, do Bray i Malahide.
Howth
Dzielnica Dublina leżąca nad Zatoką Dublińską, ze wzniesieniem Przylądka Howth, z którego roztacza się piękny widok na zatokę i Morze Irlandzkie. Jako, że lubimy przygody, stromą ścieżką zeszliśmy do podstawy klifu, na niewielką kamienistą plażę, gdzie... zaatakowały mnie fale ;). Weszliśmy też na wzgórze przy Museum of Vintage Radio. Pięknie stąd wygląda przystań z Wyspą Ireland's Eye w tle.
Cypel z latarnią morską „Baily”
Museum of Vintage Radio
Przystań i Wyspa Ireland's Eye
Bray
Nadmorski kurort leżący około 25 km na południe od Dublina, z szeroką plażą, promenadą i... wzniesieniem Bray Head, na które nie omieszkaliśmy się wdrapać :D!!!
Na szczycie Bray Head
Malahide
Nadmorskie przedmieście Dublina z szeroką piaszczystą plażą i XII
wiecznym zamkiem rodu Talbotów.
Miś w swoim żywiole :). A co go tak zaciekawiło?...
... a toto (karbońskie robale)
Zamek rodu Talbotów
Uff!!! Wycieczki odbębnione ;). No, to zdrówko :D!!!
C.D.N.