Nawiązując do środowego Dnia
Mamy i zbliżającego się Dnia Dziecka,
dziś stylizacja z koszulką przedstawiającą moją podobiznę, autorstwa, niespełna
trzyletniej, Hani. Jak widać na załączonym obrazku, w owym czasie dla mojego
dziecka najważniejsza w anatomii człowieka, była głowa. Hania rysując, opowiadała
sobie co mamusia ma. Dowiedziałam się więc, że… mama ma: piękne oczy, piękną
buzię, piękny nosek i piękny… pysk!!! Hmmm!!! Opis wielce malowniczy, ale i wprawiający
w konsternację. Jak się później okazało, winowajcą wszystkiego był Luluś,
bohater z ulubionej kreskówki moich dzieci, który w jednym z odcinków rysuje
pieska. Skoro piesek ma pysk, to dlaczego mama miałaby nie mieć??? Jeśli
przyjrzycie się uważnie rysunkowi, na moim czole widnieje podłużna krecha… to
właśnie jest pysk!!! Pysk nie pysk, ważne, że piękny 😉!!!
T-shiry - DIY
Płaszcz - H&M
Spodnie - H&M
Beret - lokalny butik
Torebka - New Yorker
Buty - Adidas