czwartek, 25 lipca 2024

Wakacje Trio w Pieninach

Kolejne babskie wakacje za nami. W tym roku spędziłyśmy je w przepięknych Pieninach. Przeszłyśmy je wzdłuż i wszerz, choć żar lał się z nieba, a złowrogie pomruki burzy nie raz podnosiły mi ciśnienie 😜. Szkódniczki dzielnie przemierzały pienińskie szlaki, motywowane wizją wbicia do książeczki PTTK pieczątek ze szczytów 😅. A ja... spełniałam swoje odwieczne marzenia o... spływie Przełomem Dunajca i zwiedzeniu zamków w Czorsztynie i Niedzicy 😍!!! Zapraszam do fotorelacji...


Dzień 1 - Trzy Korony i spływ Przełomem Dunajca. Wyruszyłyśmy z Krościenka nad Dunajcem żółtym szlakiem. Po zdobyciu Trzech Koron zeszłyśmy do Sromowców Niżnych, gdzie po obowiązkowych lodach w schronisku, zwiedziłyśmy Pawilon wystawowy Pienińskiego Parku Narodowego i wróciłyśmy tratwą flisacką do Krościenka 😍.

Panorama Krościenka o poranku


Tatry z Przełęczy Szopka


Trzy Korony tylko dla odważnych 😜



Widoki z Trzech Koron (982 m n.p.m.)







Dzielna Hania, pokonując swój niemały lęk wysokości, wdrapała się na platformę widokową


Sromowce Niżne i Schronisko PTTK ,,Trzy Korony"


Pawilon wystawowy Pienińskiego Parku Narodowego







Spływ Przełomem Dunajca





Dzień 2 - Krościenko nad Dunajcem i Muzeum Pienińskiego Parku Narodowego. Leniwy, deszczowy dzień, w którym regenerowałyśmy siły, spacerując po Krościenku i zwiedzając tamtejsze muzeum.
 
Góralska Chata Pieniny - nasza baza wypadowa w Krościenku nad Dunajcem, którą serdecznie polecam


Muzeum Pienińskiego Parku Narodowego







Złamana gałąź słynnej sosny z Sokolicy






Dzień 3 - Wąwóz Homole, Wysoka,  Schronisko PTTK Orlica. Tą wycieczką dziewczyny pokazały, że nie ma dla nich rzeczy niemożliwych. Zrobiłyśmy piękny półmaratonik (aplikacja pokazała mi 21 km marszu), dreptając z Wąwozu Homole, przez Wysoką, Durbaszkę, Szafranówkę... do Szczawnicy. A stamtąd, po smacznym obiedzie w Schronisku Orlica wróciłyśmy z buta do Krościenka, bo przecież to rzut beretem 😅. Niestety nie weszłyśmy na Wysoki Wierch, z którego jest bajecznie piękna panorama Tatr i Trzech Koron, ale... widoczność i tak była słaba, a niebo wydawało złowrogie odgłosy nadchodzącej burzy 😱... szczęściem rozpętała się dopiero w nocy.

Wąwóz Homole










Zielonym szlakiem na Wysoką, najwyższy szczyt Pienin






Wysoka (1050 m n.p.m.)

Mgliste Trzy Korony


Durbaszka

Przed nami Wysoki Wierch, który niestety odpuściłyśmy (ale jeszcze tu wrócimy 😂!!!)

Bacówka pod Wysokim Wierchem


Trzy Korony i coraz gęstsze powietrze 😅 


Szczawnica

Schronisko PTTK Orlica



Dzień 4 - Zamek w Czorsztynie









Zamek i tama w Niedzicy








Czorsztyński zamek z Tatrami w tle... których nie widać 😜

Dzień 5 - Sokolica. I znów wczesno-poranny trekking, żeby zdążyć przed burzą. Ma to jednak swoje plusy... pustki na szlaku i na szczycie 😁!!!  Szłyśmy z Krościenka pięknie zadbanym zielonym szlakiem, biegnącym wzdłuż Dunajca. 

Kapliczka Świętej Kingi





Sokolica (747 m n.p.m.)

Sosna z Sokolicy

Dunajec





Burzowe Tatry 

Kładka rowerowa ,,Zerwany Most"




Dzień 6 - Zamek Dunajec w Niedzicy. ,,Trudny do zdobycia", bo z Krościenka do Niedzicy nie jeżdżą żadne busy. Zasięgnęłam jednak języka i okazało się, że z Czorsztyna można popłynąć tam tramwajem wodnym. Tak też uczyniłyśmy. Była dodatkowa atrakcja i ładne widoczki na oba zamki z pokładu łajby.

Przystań Harnaś w Czorsztynie

Zamek Czorsztyn


Zamek Dunajec w Niedzicy


Zamek Dunajec























Widok na oba zamki z zapory w Niedzicy