czwartek, 27 grudnia 2018

Świąteczny czas...

Tradycyjnie, kolejny rok blogowania kończę świąteczną fotorelacją. To już szósty taki post!!! Gdy otwieram poprzednie, łezka mi się w oku kręci... Ależ te moje panny szybko rosną!!! W tym roku ten świąteczny czas, zarówno przygotowania do niego, jak i same Święta śmignęły mi wyjątkowo szybko. Z rozrzewnieniem wspominam poprzednie lata, gdy grudniowe krótkie dni z dziewczynkami, dłużyły mi się przy niekończącej się zabawie, a wieczoru starczyło, na dobrą książkę, albo... wydzierganie czapy na drutach :D!!! To se nevrátí, życzę nam wszystkim jednak, aby czas troszkę zwolnił :D!!!


Warsztat artystyczny ,,Lukrowany Pierniczek"



Choinkę ubierały mi elfy :D!!!



Mieliśmy też żywą ,,choineczkę", bogato ozdobioną przez Szkódniczki ;P

Przedświąteczny spacer po Sosnowcu




I w końcu nadeszła Wigilia :D!!!


Świąteczna kreacja prosto z Reserved :D






W oczekiwaniu na... Gwiazdkę z Nieba ;D!!!

Gwóźdź programu ;P






Zabawa bez końca :D!!!


... i po Światach :)

piątek, 21 grudnia 2018

Mundurek 2 w 1

Czyli klasyczna marynarka w kratę w dwóch odsłonach:

Na bogato ;)...






i na luzaka...





Marynarka - sh, golf - Orsay, spódnica - sh, dżinsy - Promod, botki - CCC, półbuty - CCC

Wesołych Świąt :D!!!
🎄🎄🎄⛄⛄⛄⛄ 🎄🎄🎄🎅🎅🎅🎄🎄🎄

niedziela, 16 grudnia 2018

Mieszaniec

Paski + kwiatki... wiele osób uzna takie połączenia za totalne bezguście...  ale ja mam to w ... nosie ;D!!! Lubię bawić się modą, eksperymentować z nią... zaskakiwać :)... Wychodzą z tego, raz kolorowe dziwadła, innym zaś czasem klasyczne mundurki... Ech... jak się nad tym głębiej zastanowić, to rzeczywiście brak mi gustu :D!!! Nie zamierzam się tym jednak zbytnio przejmować, a tym bardziej ograniczać swojej fantazji :D!!! Buziaki :***







Sweterek - prezent od siostry
Spódniczka - Atmosphere
Płaszczyk - sh (H&M)
Buty - lokalny butik
Torebka - H&M
apaszka - New Yorker

wtorek, 11 grudnia 2018

Bezwładnie

Bluzka - New Yorker, katana - Stradivarius, spodnie - H&M, buty - CzasNaButy.pl







Stylizacja, stylizacją... powiem Wam jednak w tajemnicy, że to jeżdżanie 20 km wte i wewte, po ciumaku, we mgle, w śnieżycy, deszczu i po lodzie, wcale mi się nie podoba. Prowadzenie auta w takich warunkach kosztuje mnie tyle energii, że gdy zasiadam wieczorem w ulubionym fotelu, z kubkiem malinowej herbaty, czuje się... totalnie bezwładnie...