środa, 29 maja 2019

Burzowa

Maj nie szczędzi nam deszczowych dni. Cóż zrobić, taki maj ;)!!! Naburmuszona mama topi smutki w hektolitrach kawy, a dzieci... wniebowzięte... bo przecież deszcz jest super. Można skakać w kałużach, spacerować dumnie z IDEALNĄ parasolką, proponować ,,ser na pierogi" każdemu napotkanemu ślimakowi :D!!! Stawiają mnie do pionu te moje dwie Iskierki. Ich optymizm rozlewa się w sercu ciepłą falą... Aaaa... niech pada... w nosie to mam :D!!!
P.S. Za chwilę będzie wszystkim za gorąco ;D!!!













Deszczowa piosenka :D!!!


Bluzka, spódnica - sh (+DIY), płaszcz - Allegro (H&M), torba - Reserved, buty - Deichmann, parasol - Rossmann

Hania... zawsze pod prąd :D!!!




czwartek, 23 maja 2019

Elegancki lump...

Dla przeciwwagi poprzedniego posta, dziś prezentuję elegancję w... hmmm... nieco lumpiarskim wydaniu 😋!!! Mąż mój nienawidzi tych spodni, choć jeszcze bardziej nie cierpi, szytych w pocie czoła łaciatych (klik). Nie rozumiem dlaczego 😜!!? W zanadrzu mam jeszcze jedną parę porcięt poddanych moim wielce osobliwym przeróbkom, jednak obawiam się, będę musiała zużyć sporo kobiecej supermocy, aby Misiek zechciał wcielić się w rolę fotografa 😄!!! Ach, ci mężczyźni 😜!!!







Spodnie - Cropp, płaszcz - Promod, golf - Camaieu, buty - CCC, torebka - lokalny butik

piątek, 17 maja 2019

W majowej sukience

Przyznaję się bez bicia. Te deszczowe chłodne dni, które ostatnio nastały, to przeze mnie. Podkradłam Majowi kwiatki na swoja sukienkę. Poszłam rankiem do zielonego zagajnika i powrzucałam na kieckę przylaszczki, szafirki i fiołki :)!!! Nie sądziłam, że z Niego jest taki wrażliwiec i, że o kilka habezi będzie ryczał jak dziecko. Nie miałam jednak wyjścia. Potrzebowałam wyjątkowej sukienki, na wyjątkową okazję... ślub mojego najdroższego Braciszka :D!!!










Sukienka - sh, buty - Venezia, torebka - New Yorker, biżuteria - bliżej nieokreślony sklep internetowy :D

sobota, 11 maja 2019

Mirów / Bobolice

Ambitne plany Majówkowe, aby nic nie robić i leniuchować na całego w zaciszu domowego ogniska, spełzły na niczym. My tak po prostu nie potrafimy 😊. Choć rozsądek podpowiadał, że 1 maja wycieczka na zamki w Mirowie i Bobolicach, to nie jest najlepszy pomysł, popłynęliśmy z wartkim nurtem majówkowej rządzy wrażeń. I fajnie było, wcale nie aż tak tłoczno... przynajmniej w Mirowie 😉. Słońce, błękit nieba, wiatr we włosach i jurajskie wspaniałości towarzyszyły nam w trakcie pokonywania 1,5 km traski miedzy zamkami 😊!!! Bobolice postanowiliśmy jednak podziwiać z bezpiecznej perspektywy kocyka rozłożonego na łące pod laskiem. Tam już wrzało od turystycznego zgiełku, na co moje słabe nerwy nie były gotowe 😉. A na kocyku było słońce, niebo błękitne, wiatr we włosach i jurajskie wspaniałości w tle... Majówka Idealna 😊!!!

Zamek w Mirowie


















Zamek w Bobolicach







Stylówa majówkowa: katana - H&M, T-shirt - prezent z Moskwy, spodnie - sh, torebka - blizej nieokreślony sklep internetowy, okulary - SinSay