Tegoroczne wakacje nad morzem upływały nam pod znakiem beztroskiego
lenistwa na dzikich bałtyckich plażach. Zupełnie to do mnie niepodobne,
bo zazwyczaj jestem mistrzynią w wyszukiwaniu atrakcji turystycznych
regionu, w który dane nam jest się udać ;P!!! Nie wiem, czy to starość, czy przepracowanie... ;P. W końcu jednak obudziła się we mnie żądza wrażeń. Zarządziłam wycieczkę w zamierzchłe czasy wczesnego średniowiecza...
Centrum Słowian i Wikingów to skansen usytuowany na nabrzeżu rzeki Dziwna, na Wyspie Ostrów w Recławiu koło Wolina. Znajdują się tu rekonstrukcje zabudowań mieszkalnych i rzemieślniczych z IX-XI wieku, obrazujące życie słowiańskiego plemienia Wolinian oraz goszczących na tych ziemiach Wikingów. Zapraszam do fotorelacji...
Stylizacja na Wikinga ;D!!!
Bajeczny plac zabaw :D!!!
Muszę taki mebelek zamówić do domu ;D!!!
Małe wojowniczki :D!!!
Tradycyjnie już, słowiański Miś obdarował swe dziewoje, rodem z dalekiej Normandii, skansenowymi suwenirami:
Zofia wybrała naszyjnik z bursztynem
Hanna... piszczałkę pastucha... idealną na plażę (szum fal zagłusza jej irytujący dźwięk 😜)
Filifionka wybrała Vegvisir - Kompas Wikingów
Ale, ale... to nie koniec wycieczki. Jak na geologów przystało, odwiedziliśmy jeszcze Jezioro Turkusowe w Wapnicy na wyspie Wolin. Jezioro jest pozostałością poniemieckiej kopalni odkrywkowej kredy piszącej, która działała do lat 50-tych XX wieku. Swój szmaragdowy kolor zawdzięcza promieniom słońca, które odbijają się od białego wapiennego dna i rozszczepiają w wodzie zawierającej związki wapnia.
Na zakończenie naszej wycieczki pojechaliśmy do Trzęsacza, słynącego z ruin gotyckiego kościoła, zniszczonego przez abrazyjną działalność morskich fal. Ciekawostką jest, że wybudowana na przełomie XIV/XV wieku świątynia, znajdowała się prawie 2 km od morza. W 1901 roku zawaliła się pierwsza jej część. Dziś pozostał tylko fragment muru, zabezpieczony gabionami. Jak długo przetrwa???