Maj już prawie u schyłku, a ja ciągle rozpamiętuję nasz, z Misiem, 1,5 dniowy majówkowy wyjazd w dolnośląskie :D. Wracając jednak niespiesznie do rzeczywistości, zatrzymaliśmy się w kilku fajnych miejscach, które chciałabym tu pokazać. A wszystko przez te sesyjki. Paskuda uparła się, że chce fotki przy jakichś obdartych murach ;). Jedziemy więc z Międzygórza, no i masz, w sąsiednim Wilkanowie trafiamy na ruiny wielkiego pałacu...
Jak później doczytałam pałac ten od
połowy XVII w należał do rodu von Althann. Był budowlą
czterokondygnacyjną mieszczącą 50 pomieszczeń, w tym dwukondygnacyjną
salę balową. Naprzeciw pałacu był park z oranżerią, cieplarnią,
fontannami i zdobionymi bramami.
II
wojnę światową pałac przetrwał bez większych zniszczeń, lecz potem stał
się własnością PGR-u i z roku na rok niszczał coraz bardziej. W latach
80-tych i 90-tych rezydencje wyremontowano. Planowano utworzyć w niej
hotel, jednak podczas powodzi w 1997 roku mury budowli uległy poważnym
uszkodzeniom, w wyniku których część ścian runęła.
Powyższe informacje pochodzą ze strony Sokoli Szlak. Jest tam dużo więcej ciekawostek o Pałacu w Wilkanowie, jeśli macie chęć poznać jego całą historię :).
Rzeczona sesyjka przy murze ;)...
Ha!!! Odkąd kupiłam sobie torbę z frędzlami... stałyśmy się nierozłączne ;)!!!
Koszula - Reserved
Bluzka - Camaieu
Spódnica - sh (H&M)
Torba - Cropp
Okulary - Sinsay
Buty - butik w Będzinie
Jedziemy dalej... by po niedługim czasie zatrzymać się w Ząbkowicach Śląskich... mieście dr Frankensteina (klik). Na Dolnym Śląsku mnóstwo jest takich uroczych miasteczek z ciekawą historią zapisaną w obdartych murach :D!!!
Krzywa Wieża
Ratusz
Rynek
Laboratorium dr Frankensteina w Izbie Pamiątek Regionalnych
Ruiny zamku
W kolejnym miejscu zatrzymaliśmy się z pobudek czysto sentymentalnych :). Odsłonięcie bazaltów w Szklarach - byliśmy tu ostatnio 15 lat temu na praktykach z mineralogii :D!!!