W głowie wciąż mi dźwięczy żałosny płacz dziecka. Mojego dziecka nękanego kolką!!! Ponoć w Chinach kolkę określa się mianem ,,100 dni płaczu".
Jeśli tak, to jesteśmy na półmetku!!! Uffff... ,,Zaraz odwiozą mnie do
Tworek" ;).
Powoli zaczyna dochodzić do mnie kojąca melodia świerszczy, grających za oknem. Ciepła, czerwcowa noc pachnie jaśminem. Hania posapuje rozkosznie w moich ramionach. Chwila wytchnienia :)!!!
Bluzka - New Yorker, spodnie, pasek - Camaieu, marynarka, kolczyki - prezent, okulary - Orsay, buty - CCC
oj Rudzielcu, uwielbiam wszystkie "laski w paski" jak to ostatnio zatytułowała Nasza Sivka.
OdpowiedzUsuńPiękna nadmorska z Ciebie Nimfa,. Świetnie wyglądasz w tych czerwonych galotach i te paski...Wow jaka piękna mama:)
:D Ojojoj Eluna dzięki!!!
Usuńwitaj ''ruda paskudo'' masz tak sliczna coreczke, przedosttnie zdjecie mnie oczarowalo, ale i Ty rowniez :) :)
OdpowiedzUsuńA juz bys chciała do Tworek, nie tak szybko:D
OdpowiedzUsuńAle masz cudowną bluzkę z wodą pod szyją. I za sobą. Ale bym się nad taką wybrała. Gdzie te foty????
:D Jeszcze trochę chyba pociągnę ;)!!!
UsuńZdjęcia robiliśmy przed wyjazdem na wieś :) To Pogoria w Dąbrowie Górniczej :D.
Kurde, tak myślałam! Nie do wiary, mam dosyć blisko a nigdy nie byłam! Czasu nie ma, buuu:((((
UsuńTak to już jest z tym czasem :) Ja mam nad Pogorię 4 km, a jestem tam raz na pół roku (albo i rzadziej).
UsuńTaaaa myślisz że w takic przybytkach chcą przyjmować zdeterminowane mamy tylko dlatego ze nie śpią w nocy i najchętniej płaczą z powodu bezradności jak pomoc dziecku .... Nic z tych rzeczy ! Dodaj do tego lekka psychozę i myśli samobójcze . To może ....
OdpowiedzUsuńFajnie wyglądasz , a jezioro groźnie wyglada ...
Poza tym z Będzina wożą do Szopienic , albo do Zagórza ;);)
OdpowiedzUsuńHahaha, Ania! Ajlawiu :D
UsuńW obecnej chwili najbliżej mam do Morawicy ;)
UsuńAhoj Pani Marynarzu! Piekne kolorki ciuchowe i to co w tle tez piekne...
OdpowiedzUsuńA kolki owszem, przezylismy... cierpliwosci zycze, bo z zasadzie chyba nie ma dobrego na to srodka;) Usciski dla Was wszystkich!
Anka
Dziś Hania dała mi wolne :) Nadrabiam blogowe zaległości.
UsuńNiestety muszę uzbroić się w cierpliwość. Stosuję lekkostrawną dietę, a mimo to Hania ma kolki. Koleżanka poradziła, abym zrezygnowała z wszelkich produktów pochodzących od krówki. To już chyba suchary przyjdzie mi wcinać na okrągło ;P
Dzieci me kolek nie miały, ale dzieci moich koleżanek owszem, więc conieco kumam, jak się możesz teraz czuć...:( Ale nic nie moze przecież wiecznie trwać...:)
OdpowiedzUsuńA wyglądasz uroczo, piękne twe włosy:)
Okolica super, też mieszkam niedaleko zalewu (rybnickiego:)
Zosia nie miała kolek. W ogóle była bardzo pogodnym niemowlakiem. W pierwszym roku życia płakała może ze trzy razy (szczerze). Moja babcia to aż się martwiła, czemu to dziecko nie płacze :). Za to teraz Zosiula nadrabia :). Zwłaszcza jak coś jest nie po jej myśli (cala mamusia ;P).
UsuńFantastycznie! Granat, biel i czerwień- idealne połączenie. Spodnie są kapitalne :-) a całość świetnie się wpisuje w klimat :-) Współczuje kolek, biedna Hania i mama, mam nadzieję, że szybko miną. Pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję Joasiu :)
UsuńTakie zestawy to ja uwielbiam! czerwień i paski :-)
OdpowiedzUsuńWiem Grażynko :D!!!
UsuńLubię takie marynarskie połączenia. Świetny żakiet!
OdpowiedzUsuńAch te kolki, niech szybko miną :-) Rudzielcu wyglądasz mega , niektóre mamy mogłyby pozazdrościć! Figurka i klasa, pełen podziw !:-*
OdpowiedzUsuńDzisiejszy wieczór względnie spokojny!!! Po przemierzeniu z łkającą Hanką kilku km korytarzami dziadkowej chałupy, chyba udało mi się ją uśpić :) Ale nie zapeszajmy, noc jeszcze młoda!!!
UsuńP.S. Z figurką to wiesz jak to jest. Ciuchy wiele skrywają, ale nie będę marudzić, bo znowu dostanę ochrzan ;)
Dzięki Jenny :*
Hej Zajebista Babeczko!!!:) A właściwie może powinnam się zwracać Zajebista Pani Marynarz albo i kapitan;)) Pięknie Ci w tych paskach i czerwonych portkach. I te chwile szczęścia uchwycone na zdjęciach, będziesz miała cudowną pamiątkę z tego bloga:) Tak pięknie się uśmiechacie. Ściskam Cię mocno mocno**
OdpowiedzUsuńDziękuję Piantofelku :)
UsuńZawsze, gdy widzę granatowo-białe paski połaczone z czerwonymi dodatkami, od razu na myśl przychodiz mi styl marynarski, wakacje, plaża, szum fal... mmmm :) Widząc Twój wspaniały zestaw, już nie mogę doczekać się urlopu :) Wspaniale wyglądasz :) Niesamowite zdjęcia :) Miłego dzionka :)
OdpowiedzUsuńDziękuję i wzajemnie :D
UsuńJestem pod wrażeniem. Bardzo fajny wpis.
OdpowiedzUsuń