Nie pamiętam już posta, w którym mogłam pochwalić się nowościami, do tego nie będącymi z lumpa. Dziś nadszedł ten dzień ;). Od dłuższego już czasu szukałam dżinsowej koszuli. Oczywiście najlepiej by było wyhaczyć coś w second handzie, ale wpadając tam raz na miesiąc, byłoby to prawdziwym cudem. W weekend pojechałam z siostrą do kieleckiej Galerii Echo z zamiarem zakupu sandałków. Niestety, jak na złość CCC był zamknięty, a w innych sklepach nie znalazłam nic, co by mnie satysfakcjonowało wizualnie i cenowo. Poszłyśmy więc do C&A, a tam... przeceny!!! O matko, po tak długim okresie zakupowej wstrzemięźliwości wpadłam w istny szał. Wzrok rozbiegany ślizgał się od ciucha do ciucha i zachodziła obawa, że wykupie pół sklepu!!! Na szczęście była z nami Hania i głośnym wrzaskiem przywróciła mnie do porządku!!! Wzięłam w końcu dżinsową koszulę, choć nie była z wyprzedaży, ale jej cena nie odstraszała. Ach!!! Od czasu do czasu można zaszaleć ;D!!!
Drugą nowością są moje śliczne pumkowe abibaski!!! Jeszcze w ciąży postanowiłam sobie kupić jakieś sportowe buty ,,do latania". Miały być wygodne i tanie :). Będąc w M1 w Czeladzi, weszłam do Martes Sport, a tam (a jakże) wyprzedaże ;)!!! Śliczne czarne buciki z rudym kotkiem przecenione ze 170 zł na 80 zł. Grzechem by było ich nie wziąć :D!
Koszula - C&A, spodnie - Camaieu, buty - Puma, pasek - pożyczony od siostrzyczki
No, to się doczekałaś sportowego obuwia do latania i to z rudościami :):)
OdpowiedzUsuńNajbardziej na Tobie podobająmi się portki...bo takie szarawe:D
A po ciąży to już ani śladu, wyszczuplałaś w tempie ekspresowym!
Portki wyszperałam robiąc porządki w mojej skowrockiej szafie :) Nie mam pojęcia, czemu spisałam je na straty, bo są fajne i leżą jak ulał. Tak czy siak zrobiłam sobie miłą niespodziankę :).
UsuńNiestety pozostały ślady i nieodwracalne zmiany na ciele!!! Paskudne żylaki na prawej łydce i przepuklina pępkowa!!! Na szczęście medycyna powinna sobie z tym poradzic.
To prawda figurka po ciąży pierwsza klasa:-* A na koszulę też mialam faze w tamtym roku, szukałam długo jak już ją znalazłam, kupilam, może ze dwa razy ponosiłam i mi się znudziła :-) Alę lubie bardzo nadal a z Twoimi włosami rudymi wygląda wyśmienicie :-)
OdpowiedzUsuńDzięki Jenny :)
UsuńKoszula na tak-idealnie pasowałaby mi do apaszek ;-).
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńButki bardzo oryginalne :)
OdpowiedzUsuńA jakie wygodne :D
UsuńJa mam koszule jeansową , Alę jakos nie lubie ... Może za mało wytaliowana ?!?!
OdpowiedzUsuńJe uuiuuuuuu jaka ty masz figurę !
Oj tam, oj tam :D
UsuńNie da się nie zachwycać Twoją figurą:-))
OdpowiedzUsuńJa bardzo często zaglądam do C&A i kupuję fajne ciuchy za niewielkie pieniądze.
:D w C&A mają naprawdę fajne ciuszki!!!
UsuńFajne te buty. Ja też teraz bardziej przerzuciłam się na tego typu buty, co nie oznacza, że szpileczek nie lubię, ale zakładam, je zdecydowanie rzadziej. :)
OdpowiedzUsuńNiestety ja też i będę się musiała już do tego przyzwyczaic, bo żylaczki nie lubią szpilek :(
UsuńE no, dzinsowy mundurek mi sie strasznie podoba, sama mam slabosc do dzinsu - i bardzo lubie jak czesci mundurka troche roznia sie kolorem - szare spodeniki i niebieska koszula - jak najbardziej!! No i przylaczam sie do pochwal Twojej zgrabnichowosci - figurka do pozazdroszczenia!
OdpowiedzUsuńBuziaki. Anka
Dzięki Ania :)
UsuńWidzę, że koszula jeansowa również u Ciebie jest podstawą garderoby :) Ja dorobiłam się kolejnej, która w końcu dopina się :) Wyglądasz wspaniale, super figura jak u nastolatki, a nie młodej mamy. Buziolki dla Hani :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję Joasiu :)
UsuńOd dżinsu to ja daleka jestem, ale ty fajnie tu wyglądasz, a jak!!!!
OdpowiedzUsuńFajna jeansówka fajna!! Ja nadal szukam ideału ale jak już jest jakaś fajna to cena kosmiczna, może się uda na wyprzedaży;) A w lumpie dorwać taką koszulę to jest niemożliwe wiem co mówię bo próbowałam;))) Śliczna Ty**
OdpowiedzUsuńMoja kosztowała 60 zł i znając życie za chwilę będzie przeceniona o połowę!!!
UsuńKoszula super, dobrze że ją kupiłaś! Dżins się świetnie komponuje z rudoscią Twoich włosów :) A w M1 w Czeladzi są wypasione gofry, których nigdy nie umiem sobie odmówić! :D
OdpowiedzUsuń:) Dziękuję!!! Haha, ja natomiast uwielbiam lody :D
Usuń