piątek, 3 listopada 2023

Dzikie Izery


Izerskich przyjemności ciąg dalszy... bo poranny spacer do Jakuszyc (bardzo okrężną drogą) dostarczył nam mnóstwa niesamowitych wrażeń. Najpierw... słońce tworzące w świerkach malownicze smugi światła. Potem parująca Izera i wrzosowiska błyszczące diamentami rosy. W końcu drewniane kładki pośród dzikiego lasu i... spotkanie z jednym z jego mieszkańców... padalcem. Obcowanie z naturą to dla mnie kwintesencja szczęścia. 






Filifionka w raju





bluzka - sh | spodenki - Sinsay | buty - Scarpa | okulary - Rossmann
























Pan Padalec





9 komentarzy:

  1. Przepięknie. Widzę, że wylądowaliście w górach Izerskich. My też mamy w planach do Korony Gór Polski. Póki co zbieramy te bliższe szczyty. Jak zawsze świetne fotki. Niesamowicie spontaniczne i ciepłe. Jestem zachwycona.

    Pozdrawiam serdecznie Filifionko.

    OdpowiedzUsuń
  2. Wspaniale, że piesze wycieczki i obcowanie z naturą dodaje Ci energii! Super, że starasz się to również przekazać swoim pociechom :) Piękne widoczki, miło popatrzeć podczas gdy teraz u nas trzeba szukać dobrego momentu , kiedy nie pada (lub tylko lekko pada) , aby choć na chwilę wyjść z domu ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak pięknie! Wrzosowe polanki to takie piękne zjawisko. Uwielbiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Chciałabym tam być *.* mega urocze miejsce, no i te widoki ❤️

    OdpowiedzUsuń
  5. Lovely photos! Great to see your outfits too. Happy November!

    OdpowiedzUsuń
  6. Ależ bym sobie pospacerowała po tych szlakach! :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Bello puente. Lindo bosque. Te mando un beso.

    OdpowiedzUsuń