środa, 1 maja 2013

Gwiazda w małym miasteczku

Majówkę spędzamy u moich rodziców w Skowronnie. W ramach programu zwiedzania z Zosieńką wszelakich napotkanych na naszej drodze atrakcji, wyleźliśmy dziś na Górę św. Anny w Pińczowie - mieście, w którym spędziłam swoje szkolne lata :P.Wspomnienia odżyły (błehehehe...jak ja nie cierpiałam chodzić do szkoły!!!). 
P.S. Zosia nie czytaj tego!!!











Kurtka - sh, spodnie - H&M, buty - prezent, kolczyki - Spirali

3 komentarze:

  1. ojoj, Pinczów-kaskada? Bardzo lubię to miasteczko,szczególnie genialne lody na rynku.

    OdpowiedzUsuń
  2. O tak, włoskie lody truskawkowo-śmietankowe to rarytas, któremu nie potrafię się oprzeć, gdy tu jestem!!! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. P.S. Eluna, czekam na twój nowy post!!! ;) Zaniedbujesz bloga :D

    OdpowiedzUsuń