Wiosenne Gorce toną w krokusowym kwieciu i... roztopowym błocku 😜. Jednym z moich odwiecznych marzeń było, zobaczyć fioletowe, gorczańskie dywany, porastające niemalże każdą napotkaną polanę. Korzystając z pięknej pogody w szkolnej przerwie wielkanocnej, wybraliśmy się na podbój Turbacza. Zrobiliśmy pętelkę z Obidowej, przez Stare Wierchy i Obidowiec na Turbacz. Od Schroniska schodziliśmy zaś przez Wisielakówkę i Hrube, przemierzając w ten sposób zacne 18 km górskich szlaków. To był wspaniały, wiosenny dzień, pełen słońca, natury i pozytywnej energii 💛. Oby było takich jak najwięcej 😍!!!
Schronisko Stare Wierchy
Obidowiec (1106 m n.p.m.)
Filifionka w Gorcach
kurtka - sh (Puma) | legginsy - sh (Reebok) | buty - Jack Wolfskin | czapka - H&M
Miejsce katastrofy samolotu w 1973 roku
Po wodzie...
... po lodzie...
... po śniegu 😁
Turbacz (1310 m n.p.m.) - najwyższy szczyt Gorców
Schronisko na Turbaczu
Wyglądasz jak współczesna amazonka. Serio.
OdpowiedzUsuńAle cudowne widoki! Kwiatki wyglądają niesamowicie! Jestem w szoku jakie Twoje córcie są już duże! Tylko Ty nic się nie zmieniasz :)
OdpowiedzUsuńEs un lindo lugar. Las tres están muy lindas. Te mando un beso.
OdpowiedzUsuńAle cudasnie Kochana. Dziękuję za ten post gorcowy. Wycieczka niesamowita i zdjęcia. Dywany z krokusów robią takie wrażenie że oooooh. Ja też w końcu muszę zaglądnąć na Turbacz. Dawno nie byłam. Na Lubaniu jestem co roku tradycyjnie. Wszyscy wyglądacie super. Uwielbiam Gorce ♥️♥️♥️. Ja tam mam jeszcze tyle tras do odkrycia. Pozdrawiam najserdeczniej Kochana Justynko. Jest u mnie coś do poczytania może Ci się spodoba.
OdpowiedzUsuńWygladasz jak Amazonka( powtarzam po koleżance z blogu) i dwie młode amazonki . Duper
OdpowiedzUsuńOczywiście super
OdpowiedzUsuń