Dzień obfitujący w wiele (geologicznych) wrażeń ;).
Szumy nad Tanwią to liczne, niewielkie wodospady powstałe w trzeciorzędzie, w wyniku ruchów tektonicznych w trakcie fałdowania Karpat. Nastąpiło wówczas wydźwignięcie wyżynnego obszaru Roztocza, przy jednoczesnym opadnięciu Kotliny Sandomierskiej. Na granicy tych krain geograficznych powstała linia spękań tektonicznych, tworząc skalne uskoki, które widoczne są dziś w postaci szumów. Przebiega tędy granica geologiczna dzieląca platformę paleozoiczną Europy Zachodniej od prekambryjskiej platformy wschodnioeuropejskiej. Aż dziw, że nie dotarliśmy tutaj na studiach!!! Jednakże ,,co się odwlecze, to nie uciecze" jak mawiają Rosjanie ;)!!!
Przejście Szlaku Szumów było jednym z ważniejszych punktów tegoż wyjazdu. Jest to szlak okrężny (oznaczony na niebiesko), rozpoczynający się (i kończący) w Suścu. Ma około 17 km, jednak można go skrócić do 12 km i my skorzystaliśmy z tej opcji. Wybierając się w tą trasę z dziećmi, największym moim dylematem było, czy brać wózek, czy niesiemy dziewczynki w nosidłach. Ostateczną decyzję podjął Michał, za co mój kręgosłup jest mu dozgonnie wdzięczny ;). Na szlaku jest kilka miejsc, gdzie wózek trzeba było przenieść (w tym jeden dość głęboki jar, na widok którego nieco zbladłam, jednakże mając za męża Supermena, przeszkodę tą pokonaliśmy bezproblemowo :D!!!). Większość trasy można jednak pokonać z dzieckiem w wózku (o ile to dziecię chce w nim siedzieć). Przedzierając się przez dość wąską, usłaną korzeniami ścieżkę, powiedziałam Hance, że przejdziemy się na nóżkach. Tak jej się spodobało, że już tylko ,,na nóskach!!!" iść chciała. Moje małe Hobbiciątka przetuptały naprawdę sporą część tej trasy :)!!!
Jednym z piękniejszych miejsc na szlaku jest Rezerwat ,,Nad Tanwią". Znajduje się tam najwięcej progów skalnych, tworzących malownicze wodospady. Niestety niedzielne popołudnie nie jest dobrą porą na odwiedzanie miejsc atrakcyjnych turystycznie. Zwłaszcza dla kogoś, kto pragnie wsłuchać się w dźwięki natury!!! Ludzki jazgot skutecznie zagłuszył mi szum... szumów!!! Musimy tam wrócić po sezonie (najlepiej w tygodniu!!!).
Wodospad na potoku Jeleń
Rezerwat ,,Nad Tanwią"
Wracając z szumów odwiedziliśmy jeszcze kamieniołom Babia Dolina w Józefowie. Eksploatowano tu piaskowce i wapienie trzeciorzędowe. Dziś kamieniołom, wraz z 19-stometrową basztą widokową, jest atrakcją turystyczną.
Są kamyczki... jest zabawa ;P
Ciuchowo: tunika - sh, legginsy - Camaieu, buty - Pumka
Przegrzebek
Cdn...
Źródełka - klik, klik.
Nie słyszałam wcześniej o tym miejscu..Zdjęcia na mostku są fantastyczne :-)
OdpowiedzUsuńPrzepiękny las, lubię takie :)
OdpowiedzUsuńOj jak Ty mnie fascynujesz, w sukienkach na szlaki, ślicznie :)
Miejsca mi wcześniej nieznane. Z wielką chęcią wybrałabym się do tego lasu. Jak tam cicho, spokojnie. Wszędzie dookoła natura. Taki 12 km szlak były samą przyjemnością.
OdpowiedzUsuńFajnie, że Hania zamiast wózka postanowiła tresę przebywać sama "na nóskach" :)
Pozdrowionka serdeczne! :)
Megly (megly.pl)
Wspaniałe zdjęcia świetnej rodzinki :) I Twoja stylówa super, i ładna, i wygodna :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Ola
http://lumpola-style.blogspot.com/
Nice! Thanks for sharing.
OdpowiedzUsuń** Join Love, Beauty Bloggers on facebook. A place for beauty and fashion bloggers from all over the world to promote their latest posts!
BEAUTYEDITER.COM
INSTAGRAM @BEAUTYEDITER
Oj, chętnie bym się wybrała w takie miejsce odpocząć od wszystkiego! Świetne zdjęcia, pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńPiękna z Was rodzinka z bakcylem turystycznym. Lubię oglądać zdjęcia z waszych wypraw.
OdpowiedzUsuńWiesz Rudzielcu ze w okolicy corocznie spędzamy wakacje ?! I Szumy na Tanwia i Kamieniołom w Józefowie oczywiście znamy ,
OdpowiedzUsuńNie wiem , bo nie widzę czy dotarliście w J. do starego żydowskiego cmentarza ?!
Albo do .... Galerii płaskorzeźb - ktora jest od drugiej strony dostępna , nie od tej od wieży ?! - klik klik - te okolice były i na moim blogu
A tęsknotę wzbudziłas , bo wyjątkowo w tym roku nie byłam na Roztoczu ....
Pamietam Aniu Twoje posty o Roztoczu. Miedzy innymi one natchnely mnie, aby obrac ten kierunek :). Na cmentarz i do galerii nie dotarlismy. W zasadzie nie mielismy juz zatrzymywac sie w Jozefowie, bo Szlak Szumow dal sie nam nieco we znaki. Jednak wieza byla tak kuszaco blisko, ze szkoda nam bylo nie zobaczyc tego miejsca :)
UsuńWonderful pictures! You had a great day with your family in the forest :)
OdpowiedzUsuńxoxo
www.bellezzefelici.blogspot.com
Nie znam tamtych rejonów, a takie ciekawe miejsce...
OdpowiedzUsuńDziewczyny :)!!! Serdecznie dziekuje Wam za wszystkie komentarze :*!!!
UsuńKilka km. od tych wodospadów, nad Tanwią spędzam raz na jakiś czas tydzień w lecie i muszę powiedzieć, że o ile kiedyś uznawałem takie miejsca za "nudne", tak teraz konkurują one z wyjazdami zagranicznymi czy nad polskie morze (o Zakopcu nawet nie wspominam, bo w lecie jest horror). Tamte okolice są piękne, ciche, naturalne, nie ma ludzi i tego całego dzisiejszego zgiełku. Uwielbiamy jeździć rowerami po tamtejszych lasach, robić grilla i po prostu słuchać śpiewu ptaków, szumu rzeki i lasu. Jak dziś zobaczyłam przypadkowo na G+ zdjęcie z dziećmi w lesie, to pomyślałam "O, jaki podobny las i ścieżka do tych które znam". I okazało się, że to właśnie te okolice! Mam nadzieję, że w tym roku znowu tam będziemy.
OdpowiedzUsuń