piątek, 6 września 2013

A może nad morze?

Moim wielkim wakacyjnym marzeniem było wdrapać się na Rysy! No cóż, los chciał inaczej i rysowe szczytowanie musiałam znowu odłożyć na kolejnych X lat!!! Skoro nie da się w góry to może by tak... :D nad morze!!! 
Ufff... droga była długa i męcząca (tysiąckrotnie wolałabym te Rysy), ale dojechaliśmy o świcie do wesołego Władysławowa!!! Pogoda przepiękna jak na koniec lata. Może trochę wietrznie, ale słoneczko świeciło non stop :D. Włóczęga po plaży, smażona rybka, spacer po porcie, wycieczka do Juraty, molo, latarnia na Rozewiu, plaża...lenistwo na całego :D. Bałtyk piękny błękitny, fala za falą wygrywa swą morską wieczną melodię. Piasek złoty, drobniutki i ciepły...lenistwo!!!










 Spodnie -Tally Weijl, bluzka - Orsay, kapelusz - H&M, buty - CCC, kolczyki - Świat Biżuterii, okulary - bazarek pod Biedronką

6 komentarzy:

  1. Nie ukrywam, że chętnie bym zamieszkała w jakiejś małej miejscowości nad morzem :) W tym roku niestety nie byłam i już raczej nie będę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :D Bałtyk jest piękny!!! Jednak zamieszkać wolałabym w Bieszczadach :D

      Usuń
  2. Pozdrów, proszę, ode mnie morze:)
    Piękne zdjęcia:)

    OdpowiedzUsuń
  3. ojej, Bałtyk, dawno tam nie byłam. Pewnie zimna woda, co?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Woda zimna :D Nie odważyłam się na nurkowanie, ale symboliczne moczenie stópek zaliczyła nawet Zosia :D

      Usuń