sobota, 17 kwietnia 2021

Jeszcze ciut, ciut...

Zasadniczo powinniśmy wracać!!! Jednak na niedzielę zapowiadano tak piękną pogodę, że żal było żegnać się z Tatrami. Jeszcze ciut, ciut... wdrapać się na najbliższy szczyt i napawać widokami choć przez chwilę. Padło na Ciemniak, pierwszy od Doliny Kościeliskiej dwutysięcznik Czerwonych Wierchów. Dzień wstał mroźny i słoneczny, zdawałoby się... warunki idealne na wędrówkę. Jednak góry rządzą się własnymi prawami, a ty człowieku marny cierp, jakżeś się w nie zapuścił 😅. Do granicy lasu było genialnie, pomimo zalegającego śniegu, czuć było zbliżającą się wiosnę. Jednak po wyjściu na grań, uderzył w nas lodowaty wiatr, który unosząc drobinki śniegu, smagał po gębie lodowatym biczem. Zawziętość ludzka nie zna granic, wlazłam na szczyt, a tam (z radości chyba i zachwytu widokami) wiatr przestał przeszkadzać. Niedzielna kawka na Ciemniaku smakowała jak ambrozja 😃!!!



Giewont

Śnieg hulający z wiatrem



Kraina Lodu




Im wyżej, tym wiatr dokuczał coraz bardziej



Filifionka na Ciemniaku (2096 m n.p.m.) 😁

Przepiękna Krzesanica

Tatry Wysokie






Kawusia na wysokościach 😀




Czas wracać do domu



Babia Góra w smogowej panierce

Pilsko



Giewont


Na Polanie Upłaz - upał... puchówka była zbędna... nie omieszkałam wykorzystać sytuacji 😂




czapka i komin - sama sobie zrobiłam | sweterek i dżinsy - sh | okulary - SinSay | stuptuty - Wisport | treki - Scarpa | raczki - Climbing Technology Nupste 

niedziela, 11 kwietnia 2021

Romantycznie... w górach

W górach zawsze jest... romantycznie 😂!!! Czasem tak bardzo, że aż łzy wyciska (gdy lodowaty wiatr sypie w oczy śniegiem). Nikt jednak nie powiedział, że obcowanie z dziką przyrodą to same przyjemności. Podczas naszej ostatniej wędrówki na Kończysty Wierch, doznaliśmy wszelkiego zła, jakie może zaoferować zima. Wiatr gnał po niebie ciemne, śniegowe chmury, które walcząc z promieniami Słońca, tworzyły... fascynujący spektakl świateł i cieni. Dla takich doznań warto trochę pocierpieć... 🙃

Dolina Chochołowska


Czerwonym szlakiem na Trzydniowiański Wierch








Idziemy dalej... na Kończysty Wierch

Starorobociański Wierch we mgle




Romantycznie na Kończystym Wierchu (2002 m n.p.m.)...
W planach był jeszcze Jarząbczy Wierch, ale przy tej widoczności dalsza wędrówka nie miała większego sensu... wszędzie romantycznie 😂














Nie było tak źle, jeśli miałam jeszcze chęć sesyjkować



kurtka - Decathlon | spodnie - Decathlon | golf - sh | czapka - 4F | rękawiczki -  Jack Wolfskin | buty -  Scarpa| raczki -  Climbing Technology Nupste


cdn...

poniedziałek, 5 kwietnia 2021

Niech przemówią obrazki

Świąteczne obżarstwo sięgnęło zenitu.
W takich warunkach mózg nie potrafi płodzić liter 🤪.
Sytuacja jest poważna... nawet spacer po leśnych duktach nie pomógł!!!
Na pustogłowie nie ma lekarstwa... dziś niech przemówią obrazki...










płaszcz - sh | tunika - sh | buty - Zalando (Anna Field) | torebka - H&M | kolczyki - prezent