Ostatnie spojrzenie na Gubbio. Zza pola przekwitłych słoneczników i z bliska, spacerując uroczymi uliczkami w poszukiwaniu pamiątek. To był dobry czas i aż trudno uwierzyć, że od urlopu minęły już dwa miesiące. Może i nie zobaczyłam Rzymu, Wenecji, ani nie wlazłam na żaden apeniński szczyt (czego bardzo pragnęłam 😏), jednak... włoskie wakacje zawsze będę wspominać z ciepłem w sercu. Za sielankowość, luz i rodzinną atmosferę ❤️. Z wiekiem nabieram pokory i uczę się odpuszczać 😅. To bardzo dobrze robi na nerwy 😆!!!
Filifionka na ulubionej Via Galeotti
Jedna z włoskich pamiątek 🤩
sukienka - Reseved | torebka i buty - CCC | biżu - prezenty
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz