Białka - malownicza rzeczka w sercu Jury Krakowsko-Częstochowskiej. Postanowiliśmy przyjrzeć się jej z bliska, przemierzając ją pontonem. Spływ rozpoczęliśmy w Lelowie, skąd unoszeni leniwym nurtem, dopłynęliśmy po 3 godzinach do Białej Wielkiej. Wspaniałe to było nurzanie się w naturze. Tylko my, rzeka, wiosenna zieleń i świergoczące w koronach drzew ptaki. Nie obyło się bez przygód, bo trasę zagradzały powalone konary, pod którymi musieliśmy przeciskać nasz ponton 😅. Było kupę śmiechu i... nieplanowana kąpiel w Białce 😂.
Zalew w Lelowie
bluzka - sh | spodenki - Promod (DIY) | okulary - Rossmann | wisiorek - prezent
Młyn w Białej Wielkiej
Na początku wakacji powtórzyliśmy tą przygodę, tym razem z dziewczynkami 😍
Ale fajnie!!! Cudne foty i Ty Justynka!!!
OdpowiedzUsuńWspaniale krajobrazy.
OdpowiedzUsuńSo much beauty. I'd love to visit!
OdpowiedzUsuńStunning nature photography.
Isn't it lovely to spend time on the banks of rivers?
River magic at its best!
Your outfit with the summer top and bermuda shorts is awesome.
Pozdrawiam!