... z Camaieu, w trzech odsłonach!!!
W zasadzie mogłam zrobić 3 oddzielne posty, bo zdjęć nacykaliśmy z Misiem mnóstwo ;P. Doszłam jednak do wniosku, że zebranie tego do kupy, da lepszy efekt porównawczy ;D.
I tak...
Czerwony płaszczyk zestawiony z norweskimi ocieplaczami (które to sobie zeszłej zimy wydziergałam, dręczona ciążową bezsennością), podoba mi się najbardziej!!! Granatowe, marmurkowe rurki z H&M i stare jak świat, ale bardzo wygodne botki (chyba) z CCC, albo z Deichmanna, dopełniają całości ;).
P.S. Ocieplacze były również w tym (klik) poście.
Mój drugi zestaw faworyt, to połączenie tegoż płaszczyka z panterką i beżami. Komin swoją karierę na blogu zaczął tu, botki z H&M tu. Rękawiczki z alpaki przywiózł mi Misio z Argentyny, a czapa to prezent gwiazdkowy.
Ach!!! I jeszcze nowość wszech czasów!!! Obdarte boyfriendy Levisiaki!!! Koleżanka pozbywała się garderoby, z której ,,wyrosła", wiec przygarnęłam je z miłą chęcią. Trochę podrasowałam nożyczkami, żyletką i pęsetą. W ten sposób, zerowym nakładem finansowym, stałam się posiadaczka najwygodniejszych jeansów pod słońcem ;P.
W trzecim zestawie, połączyłam czerwień z zielenią i fioletem. Uwielbiam takie kolorowe misz-masze :D!!! Jest więc komin i czapa (również przeze mnie wydziergane zeszłej jesieni klik, klik, klik), sztruksy z H&M, martensy (Heavy Duty) i rękawiczki nie wiadomo skąd :D.
Który zestaw podoba się Wam najbardziej?
Ciesze sie, ze moglam Cie zainspirowac i tez pokazujesz kilka zestawow, tak jak ja w jednym poscie:)
OdpowiedzUsuńMnie najbardziej podoba sie pierwszy zestaw :) Pozdrawiam serdecznie:)
http://elisabeth-brzeski.blogspot.com/
Hm... no niezupełnie tak jest, ale nieważne ;)
UsuńDziękuję i również pozdrawiam :)
Pani Elisabeth, bez przesady! Idąc pani tokiem myślenia to ja bym mogła się uczepić, że zainspirowałam panią, Rudą i wiele innych blogerek swoimi postami...
UsuńMam tez podobny płaszczyk
OdpowiedzUsuńSuper zestaw, nie mogę wybrać najlepszego, bo wszystkie są świetne.
Haha... dzięki Lidia :)
UsuńTo zestawienie z zielonym mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńTo moje pierwsze dziergańce, mam więc do nich wielki sentyment :)
UsuńUwielbiam sposob w jaki sie bawisz moda i kolorami!!! Tylko Ty potrafisz dobrac taki misz masz i dobrze wygladac. Moj faworyt to nr 1!! Jak tak piszesz o bezsennosci to sobie przypomnialam tamten czas, jak ten czas szybko leci!!! Szok!!! Usciski Sloneczko***
OdpowiedzUsuńDzięki Asia!!!
UsuńO tak!!! Przy dzieciach czas pędzi jak szalony!!!
Wow, czapa, szalik i rękawiczki z pierwszego zestawu są własnoręcznie wydziergane?! Płonę z zazdrości, też bym tak chciała umieć :P
OdpowiedzUsuńTo nie jest takie trudne, tylko czasochłonne niestety :)
UsuńPierwszy zestaw najfajnieszy!
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńAch Ty moja boska dziergaweczko! Cuda tworzysz, istne cuda :-) Szalenie podoba mi się zestaw nr 3 potem nr 1 Jesteś mistrzynią połączeń kolorystycznych i to jakich- niebanalnych, bo wyglądasz przepięknie, a ja bym w tych kolorkach wyglądała dziwnie i pewnie tak się czuła.
OdpowiedzUsuńKochana powinnaś dziergac na zamówienie bo arcydzieła tworzysz :-) a taki komplet z norweskim wzorem to bym sama chciała :-)
pozdrawiam serdecznie :-)
:D Ale mi się miło zrobiło :)
UsuńSzkoda, że nie mam teraz czasu na dzierganko, bo pomysłów w głowie mnóstwo!!! Kiedyś na pewno wrócę do drutów :)
Pozdrawiam również :)
Podobasz mi się najbardziej z norweskimi akcentami. Drugie w kolejce jest ten z zielenią, a na trzecim z panterką :-)
OdpowiedzUsuńDzięki :)
Usuńcudowny płasczyk, ślicznie Ci w każdej propozycji jaką pokazujesz kochana :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Zocha
Dziękuję Zosiu :)
UsuńNajbardziej podoba mi się zestawienie 3 z powodu łączenia czerwonego z zielonym i na dodatek Twoje cudne rude włosy podkręślają taki hipisiarski klimacik, który uwielbiam w babach,. Fajny płaszczyk, mogłabym ci go ukraść a martensy to zabrałabym z pewnością.
OdpowiedzUsuńbuziaki:)
Haha... tak jak ja wiele Twoich ciuszków Elunka :)
UsuńPozdrawiam gorrrrrrąco :*
dla mnie pierwszy najlepszy :) dziękuję za odwiedziny na moim blogu oraz komentarz. Zapraszam na nowy post. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńDla mnie najlepszy pierwszy. Bo granat z czerwienią bardzo lubię, no i ten Twój wyrób "norweski" jest świetny, pamiętam go z poprzeniej zimy :) :)
OdpowiedzUsuń:) dzięki Sivka :)
UsuńPierwszy i trzeci :):)
OdpowiedzUsuńO koniecznie muszę Ci wyskrobać maila z odpowiedzią , bo trafiłaś w profesje z pytaniem o dziewczynki :)
Dziękuję Aniu!!!
UsuńByłabym Ci wdzięczna, gdybyś napisała mi, co o tym sądzisz!!!
mój mail :
justyna.sobota@wp.pl
Rudacnapisalam . Daj choć znac czy dotarlo /)
UsuńZestawik każden jeden mi się podoba, trudno wybrać..., ale i tak wygrywają twoje norweskie ocieplacze. Są super!
OdpowiedzUsuńDziękuję Iza :)
UsuńPierwsza wersja najlepsza! Te dziergańce rewelacyjne!
OdpowiedzUsuń:) Przyjemnie się je robiło :)
UsuńMnie się podobają wszystkie wersje!!!
OdpowiedzUsuńW każdej bym się widziała!
Płaszczyk rewelka!
:D Dzięki Edytko :)
UsuńRude to się zawsze w modzie dogadają ;)
Fajnie kochana, że pokazujesz, że taki jeden płaszczyk można założyć na wiele różnych sposobów, że nie jest to rzecz jednorazowa, którą po sesji należy rzucić w kąt :)
OdpowiedzUsuńDrugi zestaw, to absolutnie moje klimaty, uwielbiam podarte portki, więc tym mnie kupiłaś, a że własnoręcznie wprowadziłaś w nie nowe życie, to już w ogóle mega szacun! :)
Buziaki :*
Daria
Jeju Daria!!!
UsuńJesteś jedyną osobą, która zwróciła uwagę na ten zestaw. Panterki podarte portki to moje tegoroczne odkrycie, wiec pałam do nich wielką miłością ;)
Ciężko wybrać, wszystko fajne, pierwszy i panterka, trzeci też mi się podoba, z wyjątkiem butów, z których wyrosłam w wieku 20 lat, a też takie miałam w LO, z tym, że czarne ;) pozdrawiam ;) bardzo ładne to,co wydziergałaś, chwali się !
OdpowiedzUsuńDzięki Ania :)
UsuńZestawik z zielenią i fioletem wymiata:)
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńPierwszy najlepszy! Choć trzeci równie fajny, a jeansy z drugiego super!!Ja próbowałam takie szarpania zrobić, niestety wyszły po prostu dziury...
OdpowiedzUsuńDzięki :)
OdpowiedzUsuń