piątek, 31 lipca 2020

Przekładaniec lata

Mało mnie teraz na blogach, bo... korzystam z tego lata ile wlezie, z niepokojem obserwując, jak szybko nam ono przemija.  Lipiec, w babskim składzie, spędziłyśmy trochę na wsi, trochę w górach, trochę również w mieście 😋. W następnym poście postaram się zrelacjonować nasze górskie przygody, które wspominam z wielką dumą i niemałym rozrzewnieniem. Sierpień zapowiada się równie przyjemnie i wierzę, że takim będzie!!!

Jak Ronja, z powieści Astrid Lindgren, wsysam w siebie lato, tworzę swój własny przekładaniec lata, aby żyć nim, gdy nadejdzie zima. 







Kurtka - nn
T-shirt - SinSay
Spódnica - C&A
Buty - CCC
Torba - Reserved
Wisior - prezent

sobota, 25 lipca 2020

Pozostając w klimatach pustynnych...

Tony piasku smaganego wiatrem... rozlegle, puste przestrzenie i... my... Nie trzeba jechać do Maroko, aby doświadczyć pustynnych klimatów 😜. Żartuję oczywiście... Pustynia Błędowska ma swój wyjątkowy urok, jednak, gdybym tylko mogła towarzyszyć Miśkowi w jego geologicznych podbojach marokańskich bezdroży, nie wahałabym się ani chwili i ruszyła ku przygodzie. Mam jednak takie ,,dwa powody", które w ciągu ostatnich 8 lat przewartościowały moje potrzeby bycia tu, czy tam... i nauczyły cieszyć się z rzeczy najprostszych!!!






Dziś więc, nadaję z Pustyni Błędowskiej. Nie bez powodu. Tradycją już się stało, że Misiek przywozi nam ze swoich wypraw rozliczne suweniry, których żal mi tu nie pokazać. Tym razem przeszedł samego siebie...

Mamy więc karawanę wielbłądów 🐫🐪🐪...

...urocze koszulki...



...gustowną marokańską suknię i równie stylowe nakrycie głowy 😀...








...oraz szachownicę z wapienia Kellwasser.


 Dzieci i piasek to genialne połączenie, dające rodzicom gwarancję mile spędzonego dnia na łonie natury 😄!!!





sobota, 18 lipca 2020

Maroko - wschodni Anty-Atlas

,,Podobno najlepszy geolog to taki, który widział najwięcej skał, jak głosi stara mądrość, przekazywana wśród pokoleń geologów. Dlatego lubimy dużo jeździć, oglądać skały, spędzać aktywnie czas w pięknych okolicznościach przyrody...

Generalnie staramy się twardo stąpać po ziemi i wiedzieć po czym chodzimy, bez względu, czy to np.: opoka, wapień, piaskowiec, iłowiec, czy granit...

Studiowanie nauk przyrodniczych, poza tym, że rozszerza horyzonty, zmienia nasze spojrzenie na Ziemię, zwaną przez wielu butnie ,,naszą planetą", uczy szacunku dla przyrody ożywionej i nieożywionej, ale gwarantuje także przygody, jak choćby ta (...)"...

                                                                                                                                  Michał Rakociński


Na przełomie lutego i marca, tuż przed wybuchem epidemii covid-19 w Europie 😱, Miś mój odbył kolejną wyprawę badawczą do Maroko. Celem projektu było zebranie materiału środkowodewońskich skamieniałości (głownie ramienionogów i koralowców), w dwóch stanowiskach regionu Mader (Madene el Mrakib oraz Aferdou el Mrakib). Dodatkowe, rozpoznawcze prace terenowe prowadzono również w Hamar Laghdad, Mech Irdane oraz Jebel Bou Ifarherioun (ufff... trudne nazwy 😋). 
Tradycyjnie, dzielę się z Wami fascynującą fotorelacją z tego wyjazdu... 

Hamar Laghdad





Pygidia trylobitów z rodzaju Scutellum







Okolice Madene el Mrakib



Madene el Mrakib


Profilowanie w Madene el Mrakib



Hamar Laghdad


Pluszak globtroter




Liliowce


,,Red Cliff" Hamar Laghdad








Rafa Aferdou





Jebel Bou Ifarherioun


Koralowiec

Oko w oko ze żmiją rogatą (Cerastes cerastes)

Jebel Bou Ifarherioun




Mech Irdane




Wapienie Kellwasser w Mech Irdane



Atlas Wysoki



Geologia to przygoda:

P.S. Wszyscy uczestnicy wyprawy wrócili cali i zdrowi... żaden z nich nie zachorował na... wiadomo co  😷!!!