poniedziałek, 31 lipca 2017

Rowokół / Kluki / Łebsko

W czasie deszczu... 
... dzieci nie nudzą się wcale, bo jadą na fajną wycieczkę :D!!! 

Na rozgrzewkę (wszak było dość zimno, maksymalnie 16º C), postanowiliśmy wdrapać się na najwyższą górę w okolicy - Wzgórze Rowokół. Jest to morena czołowa wznosząca się na 114,8 m n.p.m, porośnięta bukowo-jodłowym lasem. Na szczycie znajduje się wieża widokowa, z ponoć piękną panoramą okolicy. Niestety warunki atmosferyczne nie pozwoliły nam się o tym przekonać ;P.










Następnie udaliśmy się do Muzeum Wsi Słowińskiej w Klukach. Skansen ten obrazuje życie dawnych mieszkańców wsi - Słowińców. Była to odizolowana od wpływów zewnętrznych grupa ludności kaszubskiej, zamieszkująca niewielki obszar między jeziorami Łebsko i Gardno. W muzeum można obejrzeć wnętrza domostw i zabudowań gospodarskich, a także poznać codzienne zajęcia ówczesnej społeczności rybackiej.

















Na zakończenie naszej wycieczki, udaliśmy się z Kluk na dżdżysty spacerek nad Jezioro Łebsko. Stoi tam kolejna wieża widokowa, z której podziwiać można ruchome wydmy Słowińskiego Parku Narodowego. Niestety my zobaczyliśmy tylko mgłę nad rozległymi wodami jeziora... ech... ;).











P.S.1 Ciuchowo... to nie tak miało być ;P...
... jednakże, ze względu na niesprzyjające warunki atmosferyczne, musiałam zmodyfikować mój wycieczkowy outfit i odziać się na cebulkę ;). Powzięłam też postanowienie, że następnym razem zabiorę nad polskie morze gumiaki ;P.

P.S.2 Gdyby jednak kogoś interesowało ;P: 
Katana dżinsowa - H&M
Sweter - sh
Bluzia w kwiatki - H&M
Dżinsy - Lee 
Sandały - CCC
Torba - prezent z Uzbekistanu
Sztormiak - Decathlon 

czwartek, 27 lipca 2017

Na jednej z dzikich plaż...

W trakcie nadbałtyckich, czerwcowych  wakacji, prawie każde popołudnie spędzaliśmy na ,,naszej" dzikiej plaży w Dębinie :). Aby do niej dotrzeć, musieliśmy się przedzierać przez krwiożercze stada komarów i kleszczy, a potem zejść po dość stromych ,,schodkach" wydłubanych w klifie, jednak warto było podjąć te ryzykowne działania. W nagrodę mieliśmy plażę tylko dla siebie :). Tak niebywałe zjawisko nad Bałtykiem, marzyło mi się od dawna ;). Jeden z wieczorów był wyjątkowo ciepły i bezwietrzny. Dziewczynki były przeszczęśliwe, gdy założyłam im kostiumiki i pozwoliłam ciapać się w słonej wodzie :)...













Ciuchowo:
Koszulka - Allegro
Spodenki - sh (DIY)
Kostium kąpielowy - H&M
Okulary - SinSay

niedziela, 23 lipca 2017

Ahoj, Piraci!!!

Czyli o tym, jak zakupy w Biedronce zakończyły się rejsem na pirackim statku ;)!!!

Podczas nadmorskich wakacji staraliśmy się omijać kurorty szerokim łukiem. Jednak zakupy prowiantu trzeba czasem zrobić. Wybraliśmy się więc do Ustki, a będąc tam, szkoda nam było nie rozejrzeć się po okolicy. Zawędrowaliśmy do poru, gdzie Szkódniczki zobaczywszy statki oznajmiły, że są piratami i chcą popłynąć w rejs :D. Jakżeż odmówić dzieciom takiej atrakcji ;D?!!





Nad Bałtykiem przekonałam się, że 18º C ma wiele obliczy ;).




Pytanie... kto miał największą radochę z rejsu ;)?!!


Fale były dość spore... stateczkiem bujało na prawo i lewo, a rozchichotanych ,,piratów" raz po raz obryzgiwała słona fontanna :).






Ustecka Syrenka

Latarnia Morska






Ustecki outfit:
Sweterek - H&M (na blogasku był już tu (klik)),
Spódniczka - sama sobie zrobiłam (była już w tym poście (klik)),
Butki - H&M,
Okulary - stoisko w M1 Czeladź,
Wisior - New Yorker

Zakupy wielce udane ;)