czwartek, 26 września 2013

Smutna historia z heppy endem

Miałam kiedyś piękne czarne Martensy. To były moje drugie prawie nowiutkie, pierwsze zdarłam po pięciu latach chodzenia niemalże non stop. Pojechałam w tych pięknych czarnych Martensach na wyjazd integracyjny do Wierchomli w Beskidzie Sądeckim. ,,Mądra głowa" nie zabrałam w góry trekingów i poszłam w tych pięknych czarnych Martensach na wycieczkę (a był to grudzień). Buty przemokły w nic, dobrze, że się nie połamałam na tych zaśnieżonych wzgórzach. Wieczorem kulig, ognicho i grzane winko. Przemarznięte stopy postanowiłam ogrzać ognichu. Wino uśpiło mą czujność. Nagle w krystalicznym górskim powietrzu dało się poczuć swąd palonej gumy. Marzena już od jakiegoś czasu wpatrywała się podejrzanie w  podeszwy moich Martensików. 
- Justyna!!! Buty ci się topią!!!
O rzesz ty!!! Bubububu... Wpadłam w śnieżną zaspę, aby ratować butki, ale na nic się to zdało!!! W podeszwach moich pięknych czarnych Martensów powstały dwie wielgachne, czarne dziury. Kauczuk stopił się jak lody waniliowe w upalny dzień. Żaden szewc nie chciał mi ich naprawić!!! Trudno, co zrobić!!! Postanowiłam uznać to za znak, że najwyższy czas wydorośleć, założyć czerwone szpilki, urodzić dziecko i jeszcze.... nie, nie, nie....Szpilki, szpilkami, dzidzie, dzidziami, ale te Martensiki gryzły mą duszę!!! W końcu pękłam i pognałam z Zosią ,,na spacerek" do Plazy, gdzie zakupiłam sobie piękne zielone Martensy!!! A co tam!!! Raz się żyje, a zielony to mój ulubiony kolor!!!






 Sukienka - sh, Martensy -  Heavy Duty, rajstopy - bazarek, ramoneska - Top Secret, kolczyki - prezent

czwartek, 19 września 2013

Będzińskie babie lato...

...pozostaje już tylko w moich wspomnieniach!!! Ziąb niemożebny się zrobił, a ja taka ostatnio osowiała, śpiąca, mdląca i melancholijna!!! Gdybym mogła, przeleżałbym w wyrku cały dzień!!!! Na szczęście nie mogę :D!!! 
Zdjęcia, hoho... sprzed...(?) ponad tygodnia, gdy na świecie było jeszcze cieplutko!!! Odwiedziliśmy Górę Zamkową w Będzinie. Po remoncie park wygląda ciekawie. Eleganckie alejki, punkt widokowy z oszałamiającą panoramą osiedla ,,Syberka" ;), chatki kryte strzechą, stylizowane na średniowieczne przyzamkowe chałupki i suuuuper nowoczesny plac zabaw!!! Jak tylko minie zima zła, będziemy tu zaglądać częściej :D.







Bluzka - Top Secret, spódnica, buty - sh, pasek - Camaieu, naszyjnik - H&M

czwartek, 12 września 2013

Zebra

Dziś pochwalę się moimi krawieckimi zdolnościami!... 
Dawno temu, w ramach codziennego spaceru z Zosią, pojechałyśmy do Plejady Sosnowiec. W sklepach wyprzedaże, więc upatrzyłam sobie taką jedną zeberkową sukienunie w H&H. Rozmiar 34!!! Z Zosią do przymierzalni nie chce mi się pchać! Ech, co tam!!! Kosztuje grosze i na pewno będzie dobra!!!  :D W domu klapa, JA SIĘ W NIĄ NIE MIESZCZĘ ;P. Chwila przemyśleń i już igła poszła w ruch :D!!! Trochę podcięłam, trochę podwinęłam, gumkę doszyłam i voila - zeberkowa spódnica jak z żurnala ;).








 Top - H&M, spódnica - H&M + sama sobie zrobiłam, biżuteria - prezent

piątek, 6 września 2013

A może nad morze?

Moim wielkim wakacyjnym marzeniem było wdrapać się na Rysy! No cóż, los chciał inaczej i rysowe szczytowanie musiałam znowu odłożyć na kolejnych X lat!!! Skoro nie da się w góry to może by tak... :D nad morze!!! 
Ufff... droga była długa i męcząca (tysiąckrotnie wolałabym te Rysy), ale dojechaliśmy o świcie do wesołego Władysławowa!!! Pogoda przepiękna jak na koniec lata. Może trochę wietrznie, ale słoneczko świeciło non stop :D. Włóczęga po plaży, smażona rybka, spacer po porcie, wycieczka do Juraty, molo, latarnia na Rozewiu, plaża...lenistwo na całego :D. Bałtyk piękny błękitny, fala za falą wygrywa swą morską wieczną melodię. Piasek złoty, drobniutki i ciepły...lenistwo!!!










 Spodnie -Tally Weijl, bluzka - Orsay, kapelusz - H&M, buty - CCC, kolczyki - Świat Biżuterii, okulary - bazarek pod Biedronką