Tysiące przejechanych kilometrów przez stany: Ilinois, Iowa, Missouri, Kansas i Oklahoma. Spalone słońcem kamieniołomy i odsłonięcia geologiczne, zakurzone hangary pełne rdzeni wiertniczych... Prowadzenie badań naukowych w tych miejscach i pobór prób skał do dalszych analiz, było głównym celem wyprawy naszych dzielnych geologów do USA 😃...
Jednak nie samą pracą człowiek żyje 😜. Przemieszczając się do poszczególnych punktów badań, udało im się odwiedzić też kilka miejsc typowo turystycznych, m. in.: Muzeum Marka Twaina w Hannibal, Muzeum Amelii Earhart - pionierki lotnictwa w Atchison, Marland Mansion - rezydencję potentata naftowego Ernesta Whitwortha Marlanda w Ponca City, Mushroom Rock State Park w Carneiro, czy Mount Scott koło Lawton.
Ładnie, te przestrzenie i wielkie skały, podoba mi się. :) Dwa ostatnie zdjęcia – kwintesencja.
OdpowiedzUsuńNie żal Ci, że siedzisz w domu podczas gdy on ogląda świat?
Trochę żal, ale... wybrałam inną drogę spełniania się w życiu 🙂
UsuńTo najważniejsze. :)
UsuńWspaniałe ujęcia, takie miejsca zawsze mnie urzekają. Cudowne miejsca zwiedził Twój luby :)
OdpowiedzUsuńWiele litrów benzyny i pewnie tyle samo potu, ale dla takich krajobrazów czego się nie robi ;)
OdpowiedzUsuńEs un bello lugar me gusta la ciudad. Te mando un beso.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy zakątek świata:))
OdpowiedzUsuńWow! Ależ to musiała być ciekawa ekspedycja :)
OdpowiedzUsuńNieźle tak sobie wyruszyć w podroz po starych, chociaż mnie akurat aż tak nie ciągnie do nich, ale z pewnością jest co pozwiedzać:)
OdpowiedzUsuńFantastyczna praca, fantastyczna przygoda. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCudowna podróż :D
OdpowiedzUsuńWow! Ale to musiała być niesamowita przygoda! Widoki piękne :) Jak kadry z amerykańskich filmów :)
OdpowiedzUsuńKażda podróż czegoś nas uczy...
OdpowiedzUsuńSerdecznie dziękuję za wszystkie komentarze 😊!!!
OdpowiedzUsuń