Ostatnie 3 tygodnie były... bardzo męczące (psychicznie)!!! Na szczęście święta się wreszcie skończyły, a życie powoli wraca do normy. Nie będę rozpamiętywać!!! Było, minęło, jak powiada Sofronow ;P. A w przyszłym roku (już postanowione) jedziemy na wioskę :D!!!
Zarywając noce, nadrabiam blogowe zaległości! Dziewczyny, ależ Wy macie tempo z dodawaniem postów, toż ja do wiosny się nie wygrzebię ;).
Szkódniczki rozregulowane codziennymi imprezami dają mi nieźle w kość. Zosia szaleje do 21, a Hanka głośnym wrzaskiem budzi mnie o 4 rano. Dzień się jakby dłuży, noc za krótka na sen ;). A ponoć zimową porą miało być łatwiej!!! Stos książek czeka w kolejce do przeczytania, marzą mi się własnoręcznie dziergane swetry!!! Nic z tego!!! Doba ma tylko 24 godziny!!!
Marudzę??? Przestałam jeść słodycze, to chyba dlatego ;)
Kurtka - sh, sweter - Allegro, dżinsy - H&M, koszula - C&A, buty - Biedronka, czapka, komin, rękawiczki - prezent
Już też nie chcę wracać pamięcią do świąt, może w przyszłym roku uda się uciec do Abudabi O_o
OdpowiedzUsuńFajny taki sweter a'la latająca wiewiórka ^_^
:D dzięki!!!
UsuńProwadzę również drugi blog, o zmianach, o nowej drodze. Zapraszam.
Usuńhttp://lupuslamia.blogspot.ch/
Świetny sweter :)
OdpowiedzUsuńZ dziećmi nie ma nudy, ostatnio zdarzyły się nam 3 wieczory, gdzie Julka zasnęła dopiero o północy ;) Zasypiała pięknie o 20, po czym 23 - dziecko z uśmiechem wstaje ;)
Uffff... Miss Ferreira napisała kiedyś ,,Błogosławiona niech będzie chwila, kiedy dzieci śpią" ;). Zgadzam się z nią w zupełności :D
UsuńWow, ale elektryzujący lakier! Super. I zestaw też mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńMam ciągłe wyrzuty sumienia bo mam ostatnio tyle wolnego czasu, a tak go marnuję na nicnierobienie ;/
To nie jest czas zmarnowany, bynajmniej!!! Zbierasz siły na prawdziwe tsunami w Twoim życiu (jeśli dobrze się domyślam ;)). Ja byłam na L4 przez 5 miesięcy i (jeju), nanicnierobiłam się po wsze czasy ;D
UsuńCudny sweter. Ja też jak odstawię slodycze to się robię marudna :)
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńO matko nie zazdroszczę!! Ja to sięieci nie nadaję! Moim życiowym sukcesem jest wychowanie kota z małej za przeproszeniem ulicznicy na grzecznego czystego pluszaka poduszkowego;):) Tak że jestem pełna podziwu a zarazem wspólczucia dla Twojego stanu duchowego. Całkowite odstawienie czekolady to też dla mnie wyczyn i kto wie czy czasem nie masz jakichś symtomów po odstawieniu cukru;))) Fajowo wyglądasz. Takie emuszki to ja uwielbiam a tu taka pogoda że raz że na nie za ciepło to stale ostatnio pada:( Koszula jeansowa to must have!!! Trzymaj się Słonko! Wszystko się jakoś ułoży:)
OdpowiedzUsuńMacierzyństwo bywa ciężkie, ale daje też wiele radości. wczoraj np. Zosia zjadła sama talerz (pożywnej ;P) zupy!!! Część trafiło na koszulkę, większość jednak do buziaka :D!!! Mała rzecz, a cieszy :)
UsuńDzięki Piantofelku :D
Takie fajne buty w dyskoncie? Bardzo mi się spodobały z tym luźnym swetrem :) Skądś znam to zimowe zamieszanie ;), właśnie leżymy sobie na podłodze, po 15 minutowej drzemce za dnia, a nocnym niespaniu od 3 rano. Oszaleję, jak nic, w dodatku jak Ty to znosisz bez słodyczy? U mnie nie da rady, mał chociaż tyci-tyci rozpusta musi być :D pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńChyba od dwóch lat szukałam takich butków (w przystępnej cenie) i proszę ja Ciebie, podczas weekendowych zakupów spożywczych mi się to udało :D
UsuńHanka od dwóch dni przesypia cała noc z jedną przerwa na pićku, ale zasypia zanim skończy butelkę i śpi do 5:30!!! Ufff to już sukces :D
Ufff, te Swieta... a powinny byc odpoczynkiem i milym leniuchowaniem. Ale jak sie ma dzieci jest to trudne... Na szczescie moje juz trosze starszawe..;);) ale tez czasami daja w kosc..
OdpowiedzUsuńZycze Ci wiec wypoczynku poswiatecznego, nadrobienia lektury ksiazkowej i blogowej;)
Aaa, sweterek bardzo mi sie podoba - super kroj! Poza tym lubie beze i mnie zainspirowalas - wyciagam swoje blade czapy i szale, no i cieple kozaczki;)
Buziaki! Anka
Cieszę się, Aniu :) niech Ci się dobrze w beżach chodzi :)
UsuńJa też nie sądziłam, że nadrabianie postów jest tak czasochłonne :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie wyglądasz!
Dzięki :)
UsuńSwetrzycho jest boskie , czapa tez .... Na jeans jak najbardziej . Nie jestem fanką tego typu butów , ale zima i komfort termiczny ma swoje prawa .
OdpowiedzUsuńA kiedy były święta ?!?! Juz zdążyłam zapomnieć .
Moje panny tez starszawe , ale dokładnie taka sytuacje miałam kilka lat temu , starsza wstawała przed 5 , a młodsza do północy nie chciała dać sie uśpić . Moj nastrój pogarszał fakt , ze visavi mieszkała rodzinka ktorej dzieciaki szybko sie dostroily i rano wstawała o 9 , w dzień spały po 3 godziny , wieczorem późnej klasy sie spać , ale cóż ... Ze tak powiem , wieczorami nie jest sie samemu z dziećmi , tylko jest tato i czasem mozna wtedy go wykorzystać ;);) a samemu pojąć np na basen ;)
Więc rozumiem , współczuje i daje nadzieje .kiedys bedzie lepiej !
:D wierzę Aniu, ze będzie lepiej!!! Musi być lepiej :).
UsuńZdaje się, że już jest lepiej ;)
I znowu widzę u Ciebie fajny sweter :D a ja wciąż nie mogę znaleźć nic dla siebie
OdpowiedzUsuńKto szuka, ten znajdzie ;)
UsuńJakie fajne zdjęciochy! I mega spodobał mi się lakier na paznokciach, tym bardziej, że ja swoich dawno nie malowałam ^^ Oj, widzę, że u Ciebie doba powinna mieć 48 godzin... ale z jednej strony też fajne takie życie. Intensywne, kolorowe i będzie co wspominać :)
OdpowiedzUsuńMasz absolutna rację :) Tak naprawdę to uwielbiam moje obecne życie, tylko ta marudna natura daje czasem znać o sobie ;P. Kto tak nie ma?
Usuńhehehe, tez zawsze podziwiam tempo dodawania postów przez dziewczyny... nie wejdę jeden dzień na bloga , a tu frruuuu - cała kupa nowych w zakładce:D czuję, że grzeszę dodając tak rzadko;))
OdpowiedzUsuńDziecko mam juz stare, to inny problem... długo siedzi, a rano nie chce wstać;))
A co do zestawu, to rewelka! Zabieram wszystko i jutro się tak ubieram! Tylko czapke zostawiam, bo w takiej mi brzydko;)
Ach, te dzieciaki niesforne ;)
UsuńDziękuje Edytko :D
Super kochana wyglądasz kochana .Buty z z Biedronki są cudowne :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Zocha
Dzięki :)
UsuńNie martw się ja też mam zaległości i mimo, że codziennie zaglądam do bloga, nie daję rady być na moich ulubionych ;)
OdpowiedzUsuńŚlicznie, zgrabnie i ciepło, tak jak ma być!
Mimo wszystko ten ciągły brak czasu na ,,małe przyjemności" lekko mnie dołuje :)
UsuńDziękuję Ola :)
Będzie lepiej :) :)
OdpowiedzUsuńBycie matką małych dzieci to orka, ale za to jaka satysfakcja, nie ma większej. Bylebyś tylko znalazła chwilkę czasu dla samej siebie.
Sweter fajowy, kolor też, bardzo bardzo lubię beże! Może te nietoperki niepraktyczne(w rękawach kurtek i płaszczy ciężko czasem upchać), ale efekt jest! Robota maszynowa, z tego co widzę???
:D tego się trzymam!!!
UsuńSweterek kupiłam dość tanio, wiec na pewno robiony maszynowo :D
bardzo ładny sweter
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie www.lap-stajla.blogspot.com, u mnie post o nowym trendzie wśród facetów.
Piękne zdjęcia! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuńdopiero załapałam co to jest ten Beżodżins:D wolniej przeczytałam... :D
OdpowiedzUsuń:) gra słów
UsuńWcale nie marudzisz. Też tak mam. Ale ja sobie ponarzekam to mi lżej, jakby mi ktoś pomógł. Dzisiaj nastrój do bani, bo wieje jak ... nie wiem co :)
OdpowiedzUsuńFajny sweter. A spodnie mam takie same. Fantastyczne :)
Prawda!!! Jeśli podzielę się problemem z innymi, to staje się on jakby... mniej problematyczny ;)
UsuńDziękuję :D
oooo, Ruda!
OdpowiedzUsuńRuda, ten zestaw jest super!
chcę ten sweter - i to już.
tę koszulę spod niego wystającą - też!
Ty wiesz, że ja tak lubię się nosić ;)
i ogólnie - fajnie bardzo te kolory pozestawiałaś, podobierałaś.
ooooo... usłyszeć to z Twoich ust... bezcenne ;)
UsuńDzięki Mar :D
oo przypomniałaś mi,że mam taki sam sweterek w szafie, ale jakoś ja go nie lubię, ale an Tobie wygląda fajnie;)
OdpowiedzUsuńWszystko da się oswoić :D
UsuńDzięki!!!!
bardzo sympatczny zestaw :) :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńNie lubię jak coś jest męczące psychicznie,a już na pewno długotrwale :) dlatego mam nadzieję,że już wszystko wraca u Ciebie do normy :)
OdpowiedzUsuńFajny sweterek.
O tak, Gosiu, jest już po staremu :) i choć dziewczynki są męczące jak zawsze, to bez dodatkowych stresujących bodźców, radzę sobie z nimi nieźle. Przynajmniej ja tak uważam :)!!!
UsuńDziękuję :)
świetne buty <3
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuńmoje noce tez niestety za krotkie :( ja tez mam straszny stres teraz :( jak Ty to zrobilas ze rzucilas slodycze?
OdpowiedzUsuńSwego czasu nie jadłam słodyczy przez kilka lat!!! Włączyłam sobie taka blokadę. W okresie ciażowo-poporodowym tak się rozbestwiłam na słodkie ;), ale teraz koniec z tym, bo pomimo codziennych kilkumiesięcznych ćwiczeń, opona nie chce zniknąć!!!
UsuńMusze przyznać, że w bezowym Ci do twarzy, to taki Twój kolor nawet. Super:)
OdpowiedzUsuńI nie daj się kochana, dbaj o siebie i wypoczywaj bo nam się rozchorujesz z tego wszystkiego...
Podziwiam taką mamę.
Elunka, na choroby to ja już w ogóle czasu nie mam ;)!!!
UsuńDzięki :*
:*
OdpowiedzUsuńPamiętam jak mój syn był mały, to największym i jedynym marzeniem było pospać choć raz rano do 9-tej . Okropny był z niego nieśpioch .:-)
OdpowiedzUsuńJa to bym do siódmej chciała choć raz ;)
Usuńgenialna kolorystyka! idealnie do Ciebie pasuje. fantastyczne połączenie swetra z koszulą :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuń