piątek, 30 sierpnia 2013

W Złotym Potoku widziano driadę!!!

Złotopotockie lasy tworzą baśniową atmosferę rodem z Władcy Pierścieni. Wyniosłe buki porastające wapienne wzgórza, dziki bluszcz, paprocie, liczne jaskinie i bielejące wysokie skałki, źródełka i strumienie szemrzące cichą melodię wśród leśnego poszycia... Bajka!!! 










Spódnica - House, top, pasek - sh, biżuteria - bazar, buty - CCC

piątek, 23 sierpnia 2013

Szorty na skalę przemysłową ;)

W Sosnowcu pełno jest klimatycznych, industrialnych zakamarków, które zachwycają mnie swoją brzydotą!!! Mam na tym punkcie jakieś zboczenie :). Pomimo, że uwielbiam jeździć w góry, wałęsać się po łąkach, lasach i w ogóle przebywać na łonie natury, to jednak te zardzewiałe rury, dymiące kominy, ceglane stare fabryki tworzące surowy, przemysłowy krajobraz Górnego Śląska, budzą we mnie jakiś trwożny zachwyt!!! Dziwne!!!








Szorty - obcięte dżinsy, bluzka -  sh (Reserwed), pasek - 100 lat temu w Pińczowie, buty - CCC, 
bransoletka - rzemyk i korony norweskie, kolczyki - Spirali, okulary - bazar

poniedziałek, 19 sierpnia 2013

30+

Gdy byłam dzieckiem wydawało mi się, że ludzie po trzydziestce są bardzo poważni, rozsądni, mądrzy, zapracowani, zmęczeni, dorośli, i wreszcie... starzy!!! No cóż, myliłam się nieco!!! Poważna, mądra, czy rozsądna to już chyba nigdy nie będę :D. Zapracowana i zmęczona, no może czasem, ale zajmowanie się Zosią jest tak wdzięcznym zajęciem, że mogłabym to robić wieczność!!! Dorosła??? Stara??? NIE!!! Może nie mam już ciała nastolatki, ale duchem czuję się na...hm... jakieś 22 latka ;)!!! Ech!!! :D
Ponoć życie zaczyna się po trzydziestce i zważywszy na to, co mi przyniósł ostatni rok, to jest tak w istocie!!! Przy Zosi czuję, że żyję!!!






Bluzka - House, spodnie - Camaieu, buty - CCC, kolczyki, bransoletka - prezenty, okulary - Biedronka

środa, 14 sierpnia 2013

Naj...

Sukienka, w której się dziś prezentuje, jest najpiękniejszym ciuchem jaki wisi w mojej szafie!!! Łączy w sobie kilka elementów, które cenię w sukienkach: uwielbiane przeze mnie grochy i kropeczki, stonowana kolorystyka, odsłonięte plecy i długość przed kolanko!!! :D. Kupiłam ją dwa lata temu w Promodzie, na wesele koleżanki!!!
P.S. W tle Pałac Mieroszewskich w Będzinie! :)










Sukienka - Promod, buty - CCC, kolczyki - prezent

sobota, 10 sierpnia 2013

Biały Miś...na Śnieżniku :D

Choć byliśmy tu z Michałem już dwa razy, czuliśmy wielki niedosyt tej góry. Śnieżnik skrywał przed nami swoje tajemnice, za zasłoną gęstej mgły, czy też śnieżnej zamieci!!! Postanowiliśmy więc wdrapać się na niego po raz trzeci, wierząc, że nie oprze się on urokowi Zosi Szkudniczki i Matrony w Bieli (tj. Białej Damy z Misiaczkiem) :P!!! Do trzech razy sztuka!!! Udało się!!! Na szczycie zastaliśmy piękną słoneczną pogodę, lekki zefirek, cudowne widoki i...tłumy turystów :P. Nocowaliśmy w schronisku. Wieczorem opustoszało, skwar zelżał, a świerszcze zaczęły swój koncert. Tak!!! Takie chwile są dla mnie krystalicznie czystym szczęściem!!!









 Sukienka - mój wspaniały mąż wyszperał mi w Bidze :*, treki - Asolo

Relaks pod schroniskiem :)
 ...................................................................................................................................................................

I jeszcze mały bonus ;D
Wrzesień 2009

 Maj 2011

środa, 7 sierpnia 2013

Skopiec, Bolków, Waligóra!

Ufff... to był intensywny dzień :D. 
Najpierw pojechaliśmy w Góry Kaczawskie, aby wejść na najwyższe ich wzniesienie - Skopiec (724 m n.p.m). Wąziutką dróżką (asfaltową, a jakże :D) dojechaliśmy do Przełęczy Komarnickiej, a stamtąd na szczyt jest już rzut beretem :D. Przy szlaku znajduje się bardzo osobliwy drogowskaz, dzieło miejscowego artysty. Na starym spróchniałym drzewie pomalowanym na niebiesko i pomarańczowo, poprzyczepiane są ...buty wszelkiego kalibru :D.
Kolejnym punktem programu był  zamek w Bolkowie. Stare mury średniowiecznej warowni robią naprawdę duże wrażenie, a z baszty rozpościera się niesamowity widok na Bolków i okoliczne wzgórza!!!
Następnie udaliśmy się kilkadziesiąt km na południe w Góry Kamienne. Najwyższy szczyt - Waligóra (936 m n.p.m) powalił mnie!!! Wejście żółtym szlakiem od strony Andrzejówki jest... trudne!!! Idzie się dosłownie ,,na krechę" po naprawdę stromym wzniesieniu, a spod nóg osypuje się  kamienny rumosz!!! Ja, to tam pal licho!!! Bałam się jednak, aby Michał nie poślizgnął się z Zosieńką!!! Powolutku, pomalutku weszliśmy jakoś na to licho i zeszliśmy nawet ;)!!! A Zosia (jak to Zosia) całą imprezę przespała :D. Nie raczyła się nawet obudzić na pamiątkowe zdjęcie na szczycie!!!


Topik i bluzka - Mohito, szarawary - India Shop, trampki - obuwniczy na Orlej w S-cu, kwiatek - dzieło koleżanki Kwaski, kolczyki - sklepik w Kazimierzu Dolnym

Pamiątka z Kazimierza Dolnego ;)

Drzewo-Buta ;) !!!

Na Zosi nie robią wrażenia takie wysokości :D

Zamek w Bolkowie


Bolków widziany z baszty 



W drodze na Waligórę!!!

Janusz był pierwszy!!! :D

Jakoś wylazłam ;)

Zofia - zdobywca Korony Gór Polskich

Andrzejówka