sobota, 23 maja 2015

Zabawa pastelami



W dzieciństwie uwielbiałam rysować. Szkice, portrety, pejzaże... uwiecznianie piękna na kartach bloku rysunkowego sprawiało mi niesamowitą frajdę. Najbardziej lubiłam malować pastelami!!! Przy ich pomocy mogłam wyczarować majową łąkę, ośnieżone posępne szczyty, portret Sophie Marceau, rusałki pląsające nad leśnym strumieniem, kiczowaty nadmorski zachód słońca ;)...

Z czasem zatraciłam gdzieś tą pasję, a zabawa pastelami ogranicza się obecnie do wymyślania pastelowych stylówek na niedzielny spacer ;P. Chociaż, kto wie, może kiedyś?... Robiąc porządki w moim skowrockim pokoju znalazłam pudełko z pastelami. Aż mi się łza w oku zakręciła ;). Połamane, zabrudzone, wiele kolorów brakuje. Teraz jednak nie mam do tego serca. Zosia z Hanią, zrobią z nich dobry użytek ;).







Bluzka - Orsay, sweterek - prezent, spódnica - sh, buty - H&M, perełki - podkradłam mamie :D

30 komentarzy:

  1. Jak dziewczęco wyglądasz w pastelach :) Kolor spódnicy świetnie współgra. I ślicznie Ci w koczku, sama robiłaś?
    Dziewczynki będą mieć frajdę jak Ty kiedyś, podczas zabawy pastelami, tak wcześnie zaszczepisz im pasję i kto wie, może któraś zostanie artystką ;)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Asiu :).
      Tak, włosy upięłam sama, ale to najprostszy koczek świata ;)
      Kto wie??? Na razie wychodzi niezła abstrakcja ;)
      Pozdrawiam serdecznie :D

      Usuń
  2. Uroczo. Osobiście wybieram zawsze zdecydowane, wyraziste kolory, wydaje mi się, że Tobie takowe też lepiej pasują, ale zestaw stworzyłaś fajny. Dobry i na spacer i na obiad do rodziny. Ty to jednak ze wszystkiego potrafisz wyczarować coś ciekawego :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha... w tajemnicy Ci powiem, że też wole bardziej wyraziste kolory ;), ale czasami dla odmiany próbuję też innych :D!!!
      Dzięki Ania :D

      Usuń
  3. Pani Wiosna, Pani Wiosna do nas idzie! Ile w Tobie optymizmu :) A wyglądasz tak lekko, dziewczęco. Pastelowe barwy zdecydowanie Ci służą. A ta spódniczka mnie urzekła. Uwielbiam grochy.
    A co do pasteli i kwestii pasji z ich wykorzystywania- wróć koniecznie :) Niech dalej niesie Ci to radość! Maluj, z wielką chęcią bym zobaczyła efekt Twojej pracy.
    Pozdrawiam serdecznie :) Megly (megly.pl)

    OdpowiedzUsuń
  4. W podstawówce i liceum bardzo dużo rysowałam, nawet na zamówienie innym osobom ze szkoły głównie portrety za np. kredki i blog. ;) Wychodziło mi to całkiem dobrze. Miałam nawet iść do LO plastycznego ale wszyscy odradzali, że po tym pracy nie ma. I tak jakoś mi ta pasja zanikła..
    Sophie Marceau o której wspominasz była oprócz Winony Ryder swego czasu, moją idolką. Uwielbiałam ją w liceum. ;)
    Prześlicznie wyglądasz, tak lekko i wiosennie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ach!!! Winona Ryder!!! To przez nią ścinałam włosy na krótko ;), a ,,Syreny" i ,,Małe kobietki" znam na pamięć :D.
      Dziękuję Lidia :D

      Usuń
  5. Zdjęcia są przeurocze! :-) Z całego zestawu najbardziej podoba mi się spódnica. Ja nie mam żadnych wyraźnych talentów, a już rysunek... oj!oj! katastrofa ;-), więc uważam, że szkoda, że zaniechałaś malowania.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A Twoje zamiłowanie do szycia??? Do tego też trzeba mieć talent :)
      Dziękuję Iwona :D

      Usuń
  6. Pastele, to chyba jedyne barwy, z którymi nie bardzo się lubię... ale na sobie:D
    Na kimś innym bardzo mi się podobają!!!
    Ty w nich taka delikatna... jak dziewczynka wyglądasz!!! Jeszcze ten kucyk:D

    OdpowiedzUsuń
  7. pastele to zupełnie nie moja bajka, tak jak i neony ;)
    ale powiedz co Ty takiego robisz, że masz już takie długie włosy !
    Moje coś nie chcą rosnąć, a przynajmniej nie tak szybko jak bym chciała... :///

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Minka, od listopada nie byłam u fryzjera i to jest chyba najlepszy sposób na zapuszczanie włosów ;).

      Usuń
  8. Ja też lubiłam malować w dzieciństwie, ale nie koniecznie pastelami, mam parę rysunków ;) Jak świeżo i delikatnie wyglądasz!

    OdpowiedzUsuń
  9. Ależ Ty Justynko wiosenna i dziewczęca w tych kolorkach , fryzurze i pląsach ....

    OdpowiedzUsuń
  10. Też kiedyś dużo rysowałam, przerabiałam ...teraz już nie mam na to czasu :( Buty, które miałam podrasować patrzą na mnie z regału a ja nie mam kiedy się za nie chwycić:( Rudzielcu ale kobiecy i słodki zestaw wysmyczyłaś!! Pastele słodkie a do tego te groszki <3 <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A widzisz, to ja teraz skupiłam się na przerabianiu ciuchów!!! Jestem ekspertem w robieniu spódnic z wszystkiego, co mi wpadnie w łapki ;)

      Usuń
  11. O, ja też kiedyś duuużo rysowałam, głównie twarze, portrety. I też mi się zgubiła ta pasja po drodze. Obraziłam się na nią, na siebie - bo chciałam iść do plastyka, ale nikt mnie nie wspierał, a sama w siebie aż tak nie wierzyłam. :(
    A Ty taka dziewczęca!!! :) :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też myślałam o plastyku, ale rodzice obawiali się wysłać mnie w wieku 14 lat do szkoły z internatem. Najbliższa taka szkoła w Kielcach (z reszta moja mama ją skończyła). Może to i dobrze??? Potem były jeszcze inne pasje, o których też już zapomniałam ;).
      Dziękuję Sivka :)

      Usuń
  12. wygladasz jak pani wiosna! pieknie Ci w tych pastelach :)

    ps.wracam po urlopie i nadrabiam zaleglosci :) dziekuje za komentarze :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje Agatko!!!
      Czekam zatem na kolejne relacje z Twoich wojaży :D

      Usuń
  13. Jeeeeej właśnie mi przypomniałaś lata dzieciństwa... też zawsze uwielbiałam malować pastelami, nie świecowymi, nie ołówkowymi, czy farbami, tylko właśnie pastelami :( teraz nie wiem czy bym jeszce potrafiła się nimi obsługiwać :/

    kochana jak Ty pięknie i radośnie dziś wyglądasz! jak taka pani wiosna! :) :)
    Mega pozytywne zdjęcia- aż sama gęba się uśmiecha na ich widok - super! :)

    P.S, dziękuję, wyjazd mega udany i pogoda o dziwo piękna nam się trafiła :) hihihi

    pozdrowionka :)
    Daria

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Daria i cieszę się, że wypad na rowery się udał :D

      Usuń
  14. Ja tez jestym z tych malujacych;) pastelami tez baaardzo lubilam..... a widzisz ja osobiscie jakos pasteli ubraniowych u siebie nie bardzo stosuje, ale u Ciebie podobaja mi sie! Pasuja do Twojej urody!
    Pozdrawiam. Anka

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja zawsze chciałam umieć rysować, a talent ze mnie... powiedzmy umiarkowany...;) Nie ośmieliłam się zaczynać, onieśmielona przez brata - artystę (choć ostatecznie został rzeźbiarzem). Teraz realizuję się z dziećmi;P

    Śliczna ta spódnica!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tyle zostało z tych moich talentów, że dziewczynkom mogę coś namalować, ku ich wielkiej radości :)
      Dziękuję Pola :)

      Usuń
  16. ooo, moje ukochane kropy!
    świetny fason na każdą figurę!

    OdpowiedzUsuń