W pewną mroźną styczniową noc, zobaczyłam na jednym z blogów, szydełkową kamizelę z kwadratowym motywem na piersi. Strasznie mi się toto spodobało!!! Nigdy wcześniej na szydełku nie robiłam, próbowałam więc wkręcić kilka osób, aby mi takie wydziergały. Bezskutecznie ;). Kamizela wierciła mi jednak dziurę w brzuchu. Poszperałam na You Tube i okazało się, że szydełkowanie nie jest takie straszne. Postanowiłam zrobić kamizelę sama :D. Kilka miesięcy upłynęło, zanim uporałam się z szydełkową zabawą, ale było warto, bo efekt końcowy jest naprawdę zadowalający :). I choć kolory kamizeli niezbyt pasują do obecnej wiosennej aury (kojarzą mi się raczej z Bożym Narodzeniem ;D), to nie mogłam się powstrzymać, przed pokazaniem jej na blogu już teraz :).
Kamizela - sama sobie zrobiłam, koszula, spodnie - sh, buty - Sinsay, pasek - prezent
Zdolniacha z Ciebie i poważnie tylko dzięki you tube zCi się to udało? Super :)
OdpowiedzUsuńDzięki Irma :)
UsuńTak!!! Zobaczyłam jak się robi słupki i kwadrat, a resztę kombinowałam i jakoś wyszło (oczywiście nie obyło się bez prucia, a kwadrat robiła 3 razy, aż wyszedł w miarę równo :)).
Rewelacyjne! To jest super sprawa zrobić sobie samemu ubranie :) Teraz czas na motywy letnie ;) Może...
OdpowiedzUsuń1) http://www.google.ch/url?sa=i&source=imgres&cd=&cad=rja&uact=8&ved=0CAwQjRw&url=http%3A%2F%2Fczapki.art-madam.pl%2Fhand-made-wiosenno-letni%2C25179%2C248&ei=EvNKVar0EYeTU-vtgIgO&psig=AFQjCNF9XAJKfav3LkJRvUn3WLU2JfaZpA&ust=1431061650356733
2) http://www.google.ch/url?sa=i&source=imgres&cd=&cad=rja&uact=8&ved=0CAwQjRw&url=http%3A%2F%2Funikalni.blogspot.com%2F2013%2F06%2Fletnie-czapeczki-i-kapelusiki-dla.html&ei=BfNKVZmUFMSxUZXWgMgG&psig=AFQjCNFs4Axmt96P_GS5dcq-sFDoge4reQ&ust=1431061637405135
Widziałam kiedyś coś takiego z dłuższymi frędzlami i zrobione w stylu indyjskim.
Dziękuję :)
UsuńNie wyświetlają mi się te stronki :(
Super! Masz sie czym chwalić! Naprawdę jest świetna! Ciezko uwierzyć, ze to Twój debiut;)
OdpowiedzUsuńJa lubie robic na drutach, ale raczej w jesienno-zimowe wieczory. Jakaś sprzyjają takim robótka te długie wieczory:)
Też wolę dziergać zimową porą :). Nie wyrobiłam się jednak i do wiosny zeszło :D!!!
UsuńDziękuję :)
Podziwiam samozaparcie - efekt super!!!! I wcale nie tylko bozonarodzeniowy - teraz tez smialo mozesz ja nosic!!! Pozdrawiam. Anka
OdpowiedzUsuńDzięki Ania :)
UsuńW chłodniejsze dni rzeczywiście się sprawdza :)
No No no szacunek . Jaki równy ścieg .
OdpowiedzUsuńTo nigdy mi sie na szydełku nie udało :):)
Mogę na drutach , ale szydełko ze mną nie współpracuje . Fajna !
A ja się zakochałam :)
UsuńZimą pewnie znowu coś wykombinuję :)
No widzisz jak Ci ładnie wyszło!:)) Trzeba samemu, zwłaszcza, że szydełko prościzna a jak już się ma You Tube pod ręką, to w ogóle pikuś! :D
OdpowiedzUsuńMasz rację!!! A jaka satysfakcja :D
UsuńŚwietnie Ci wyszła ta kamizelka. :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Lidia :)
UsuńOoooo! czuję się zainspirowana! mam zamiar zrobić sobie czapkę na szydełku i nie mogę się zabrać do roboty, chociaż szydełko nie jest mi obce... a Ty tworzysz taki piękny pulowerek mając szydełko po raz pierwszy w ręku!!! Fantastycznie wyglądasz i wcale nie gwiazdkowo, tylko jak najbardziej całorocznie, o dowolniej porze roku ;-)))
OdpowiedzUsuńHaha... dziękuję Iwona :D. Latem to jednak zrezygnuje z noszenia pulowerka :) Ciepły jest dość.
UsuńChwytaj za szydełko i do roboty :) Czapke powinnaś zrobić migusiem.
Powiem Ci szczerze, że absolutnie Cię podziwiam. Nie sztuka napalić się na gotową sklepową rzecz, ale żeby zdobyć konkretne umiejętności, aby coś zrobić (samemu!) to już wyższa szkoła jazdy. A swoją drogą- kamizelka jest urzekająca, bardzo Ci w niej do twarzy :) Pozdrowieńka serdeczne :) Megly (megly.pl)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńPodziwiam samozaparcia i zdolności, faktycznie rzadko spotykany wzór, ciekawie jest :) fajnie wszystko połączylaś :-) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję Asiu :)
UsuńO chyba u Sivki byla szydelkowa kamizelka? :) Teraz ja popadam w kompleksy bo nie dosc ze jestes sliczna i kochana to jeszcze masz takie uzdolnienia! No i to Twoje samozaparcie tyle czasu dziergac! Super!!!:)
OdpowiedzUsuńU Sivki to pulower ;) :D
UsuńZrobiłaś Sivko taką fajną czarną bluzę z tym kwadratowym motywem!!! Też mi wpadła w oko ;)
UsuńA rzeczywiście na kamizele mówi się pulower. Uciekło mi to słowo ;)
Asiu, takie dzierganie nieźle uspokaja. Przy moich małych psotnicach, trzeba od czasu do czasu zapewnić sobie chwilę relaksu :). Jednak gdyby robótka zaczęła sprawiać mi kłopoty, z pewnością rzuciła bym ją w kąt. Wszystko szło jednak jak po maśle :)
No nie mów! Sama? i Woow w przypadku gdy się nigdy tym nie zajmowałaś, to szczere uznanie :-)
OdpowiedzUsuńTo naprawdę nie jest trudne :)
UsuńDziękuję :)
Niezła ta kamizela, masz talent:)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńMasz talent, baw się szydełkiem dalej i chwal na blogu!
OdpowiedzUsuńDziękuję Ola :)
UsuńPewnie jeszcze coś wydziergam, jak ochota mnie najdzie :)
Zdolniacha :D Kamizelka piękna.
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuńostatnio mam fazę na kolor czerwony i dlatego ta kamizelka bardzo mi się podoba. Swietny pomysł, na razie muszę skończyć moje robótki na drutach, potem szydełkowanie:)
OdpowiedzUsuńPolecam gorąco :D
UsuńWOW, jestem pod wrażeniem -
OdpowiedzUsuńchyba już wiem, co sobie nowego
wydziergam na następny zimowy pór ;D
Dziękuję :)
Usuń