poniedziałek, 11 maja 2015

Wiosenne porządki ;)



Znowu wylądowałyśmy z dziewczynkami w Skowronnie. Tym razem na cały miesiąc!!! Korzystając z tego, że mam tu trochę więcej czasu dla siebie, postanowiłam zrobić wiosenne porządki w swoim organizmie. Oczywiście bez żadnych szaleństw typu głodówka, nie chodzi mi o odchudzanie. Wyeliminowałam z diety pieczywo, ziemniaki, słodycze, kawę, herbatę i alkohol. Pije dużo wody i ziołowych herbatek, między posiłkami zajadam się owocami. Na śniadanie obowiązkowo owsianka, na obiad - co mama upitrasi, na kolację - co mi w łapki wpadnie (i tu niestety zdarzają mi się małe potknięcia ;)). Zaczęłam też robić sobie krótkie przebieżki i z satysfakcją muszę przyznać, że kilka miesięcy nieróbstwa, nie wpłynęło aż tak negatywnie na moją formę, jak się obawiałam.

P.S. Co by nie mówić, zielony to mój ulubiony kolor, a w maju, to już najbardziej :)!!!





 Spódnica, bluzka - prezent, buty - sklep w Sosnowcu na Orlej, pasek - Camaieu

-------------------------------------------------------------------------

I jeszcze troszkę bańkowego szaleństwa w bonusie ;D



47 komentarzy:

  1. Ale Ty jestes sliczna i dziewczeca! Zielony pasuje Tobie niesamowicie no a bankowe szalenstwo to ja uwielbiam:) Zawsze puszczalam je dzieciom sasiadow i mojej kotce i dzieciaki i kot mialy radoche;) Tez zajadam owsianke i zrezygnowalam z pieczywa i ziemniakow po przyjezdzie do UK. Raz ze niedobre dwa ze balam sie zgrubnac! Buziki***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo dzieciaki są takie trochę jak kociaki :)

      Dziękuję Asia :)

      Usuń
  2. No kochana nieustający urlop masz :):) ahhahaha o ile urlopem można nazwać opiekę nad dwójka dzieci ;);)
    Biegania ju Ci gratulowałam :) dieta - gdyby nie owoce byłoby South Beach ;) ale nie masz z czego chudnąc to wcinaj na zdrowie .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest grubo!!! Hanka zamienia się w małego rozrabiakę, więc ubaw mam po pachy :). Ale i to przeżyjemy :D!!!
      Dzisiaj zafundowałam sobie z rana mały wycisk. 45 min wzdłuż Nidy. Rozkręcam się :D.

      Usuń
  3. Ja takie wiosenne porządki w organizmie nazywam detoksem i czasem go stosuję, aby "odtruć" organizm, odpowiednio go nawodnić i poprawić samopoczucie. Mi też by się przydały do tego krótkie przebieżki, dla poprawy kondycji. Od czegoś trzeba zacząć ;)
    Pięknie, dziewczęco wyglądasz. Do twarzy Ci w czerwonym kolorze na ustach.
    A co do bańkowego szaleństwa to sama bym się o takie pokusiła! :D :D
    Pozdrowionka :) Megly (megly.pl)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po tygodniu detoksu czuje się naprawdę lepiej :).
      Dziękuję Madziu :D

      Usuń
  4. W zielonym wyglądasz fantastycznie;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Przy dziewczynkach jest z pewnością ogrom pracy .To wielka umiejętność czerpać radość z obowiązków. Znam młode mamy które bardzo narzekają i nie zawsze radzą sobie, U Ciebie tego nie widać :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Są też gorsze dni, no ale tych wesołych jest znacznie więcej :)

      Usuń
  6. Ja też staram się bardziej zdrowo odżywiać, ale z kawy nie umiem zrezygnować.
    Świetnie wyglądasz :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po odstawieniu Hanki od piersi zaczęłam pić kawę w (stanowczo) zbyt dużych ilościach. W 2 i 3 dniu oczyszczania okropnie bolała mnie głowa. Coś mi mówi, że miało to związek z odstawieniem kofeiny. Teraz zadowalam się kawą Inką :)
      Dziękuję :)

      Usuń
  7. No, ślicznie wyglądasz, radość i energia emanują! Ostatnie zdjęcie jest mega! Jakie zainteresowanie malutkiej z wózka, co mama robi :))) Aż bym se poszalała z Wami. Mój syn już nie ma tyle czasu dla matki ;)

    Brawo, jestem za takimi porządkami wiosennymi, sama rzuciłam cukier już jakiś czas temu, nie jem słodyczy, przetworów mlecznych, alkohol też w odstawkę poszedł. I 3 kg poleciało w dół. I alergie odstąpiły!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje Sivka :)
      Dzieci rosną stanowczo zbyt szybko ;)

      Usuń
  8. Wow! Przyznaj się, na jakichś wykopkach odkryłaś źródło wiecznej młodości, prawda? :P Wyglądasz fantastycznie <3

    Ja na porządki w organizmie mam za słabą silną wolę niestety :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha... nie robię zbliżeń twarzy ;) kurzych łapek i innych takich sporo tam (ale to od śmiechu, wiec niech sobie będą ;)).

      Usuń
  9. O, widzę pełne szaleństwo z dziewczynkami, przyda Wam się taki miesiąc odpoczynku i trochę regeneracji. Wiosna na wsi jest przepiękna, zawsze to lepiej niż w blokowisku :) Zieleń jest Twoja :) Super, że robisz porządek w organizmie, to dobry pomysł, tylko nie przesadzaj z radykalnymi dietami Cudownie wyglądasz :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lubię tu z nimi przebywać. Mają tu tyle atrakcji, że dni lecą jeszcze szybciej niż zwykle :)

      Usuń
  10. Ale jesteś dziś wiosenna i taka dziewczęca.

    Jejku, Hania już jest taka duża?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje Elunka :)
      W kwietniu Hania skończyła roczek :). Rosną mi te dziewoje :D

      Usuń
  11. A Ty jak zwykle jak dziewczątko wyglądasz:) Jak Ty to robisz, że z posta na post co raz młodsza jesteś?:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ło sporo rzeczy wyeliminowałaś :D ...ale żeby ziemniaczkii :< zwłaszcza, że teraz młodziutkie można z koperkiem na masełku pichcić, mmm :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha... masz rację i pewnie jak wrócę do Będzina, to będzie pierwszy ,,obiad" jaki ugotuję (z kefirkiem jeszcze :)).

      Usuń
  13. Nie masz pojęcia, jak ja Ci zazdroszczę - tego pobytu u mamy. Ja ostatnio bardzo tęsknię za swoją i takie słowa o obiadku u mamy bardzo mnie wzruszają.
    W zieleni Ci bosko.
    Wyglądasz jak podlotek i chyba Ci to już mowiłam - niepsrawiedliwe to;-(
    fajne dzieciaczki, też pewnie się cieszą pobytem poza domem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, muszę przyznać, że dobrze mi tu :). A dziewczynki, choć tęsknią za tatą, to mają tu tyle fajnych atrakcji, że ani się obejrzymy i tatuś po nas przyjedzie :D.
      Podlotek??? To chyba przez ciągłe przebywanie z nieletnimi dziewczynami ;)... udziela mi się (niedługo zacznę raczkować ;)).
      Pozdrawiam serdecznie :D

      Usuń
  14. Stylowa mamuśka :D bardzo chciałabym tak wyglądać, jak Ty, mając już dzieci :) :)
    W tych kolorkach wyglądasz, jak nastolatka, tak radośnie i dziewczęco :)
    piękna spódniczka! Pani wiosna <3

    pozdrowionka :)
    Daria

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje Daria :)
      Patrząc na Twoją obecną figurę, myślę, że nie będziesz miała żadnych problemów z powrotem do formy po ciąży :)

      Usuń
    2. ojjj nie wiesz jak ja potrafię się obżerać i to na noc, niczego sobie nie odmawiam hehehe więc, gdy już będę w ciąży, przytyję na pewno potrójnie hehe :)
      Ty wyglądasz super! :) figury nie jedna nastolatka mogłaby Ci pozazdrościć - serio :)

      Usuń
  15. faktycznie - nastolatka!
    słodki widok z dzieciaczkami wśród zieleni -
    a bańki? no cóż, jak ja dawno nie puszczałam...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha... muszę chyba częściej się tak ubierać ;)
      Dziękuję :)

      Usuń
    2. koniecznie - zwłaszcza z taaką figurą :D

      Usuń
  16. Ziemniak to też warzywo, nie jest zły. Wyeliminuj makarony, to zdecydowanie czynnik niekorzystny, zatrzymują wodę w organizmie. Herbata? Masz na myśli zwykłą? Zamień na zieloną, latem będzie orzeźwiająca z cytryną na zimno. I w filiżance kawy rano nie ma nic złego, o ile nie jest to late z wielką porcją cukru.
    W zielonym zdecydowanie Ci do twarzy, masz rację, to Twój kolor :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że po powrocie do Będzina powrócę do wielu moich dawnych przyzwyczajeń. Nie skreślam ziemniaków i z pewnością będę je jadła (zwłaszcza te młode z kefirkiem i koperkiem :)). Makarony lubię, ale jem rzadko, więc i to pewnie pozostanie bez zmian. Tak, chodzi mi o zwykłą, czarną herbatę. Nie potrafię jej pić bez cukru, a najbardziej smakuje mi z sokiem malinowym. Wolę więc nie pic jej w ogóle, niż się męczyć ;). Pije zieloną i najlepsza jest dla mnie, gdy wystygnie :). Popijam też rumianek, miętę, melisę, koper, pokrzywę itp ziółka. Kawy nie słodzę i piję bardzo słabą. Muszę się jednak przestawić na prawdziwą, parzoną i aromatyczną :D.

      Usuń
  17. Jak ja lubię oglądać Twoje zdjęcia! Zaraz weselej się człowiekowi robi :-) Gdybym miała rude włosy obawiałabym się nosić tylko te kolory, które najbardziej pasują do nich - zielony na przykład ;-) Miesiąc pobytu u mamy... jakby pięknie było! chociaż musiałabym zamienić zieloną łąkę na blokowisko hihihi

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wbrew pozorom, do rudego pasuje wiele kolorów :)
      Dziękuję serdecznie :D

      Usuń
  18. Słusznie lubisz zielony, ślicznie Ci w nim:)

    Rządzisz z tymi dwoma wózkami:D
    I powodzenia w zdrowym odżywianiu:)

    OdpowiedzUsuń
  19. Fajnie, podoba mi się ;)
    i ten Twój kolor włosów, jest zabójczy, baaardzo Ci pasuje;)

    OdpowiedzUsuń
  20. Jako, że nazwa "Rusałka" jest już zarezerwowana dla Plantofelka, to pozostał mi dla Ciebie Elf:))) Bo tak mi się dzisiaj skojarzyłaś... Ślicznie wyglądasz!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :D Elf to nie lada komplement!!! Dziękuje Tara :D

      Usuń
  21. dobra, dobra - niby nie odchudzanie, a przy rezygnacji z tylu rzeczy, to zaraz nam schudniesz i już nic z Ciebie nie zostanie ;P
    będziemy Cię z lupą szukały, zobaczysz ;P

    ślicznie Ci w zielonym - typowe rudzielce mają dobrze z tym, że ta zieleń im ewidentnie pasuje ;)

    odpoczywaj!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha... może nie zamienię się we własny cień ;). Nie martw się Mar, mama nie da mi tu schudnąć ;)
      Serdecznie dziękuję :D

      Usuń
  22. Bardzo fajne zestawienie, takie dziewczęce, Pozdrowienia ;)

    OdpowiedzUsuń
  23. Ale wiosennie i wesoło!
    Przepiękne zdjęcie z bańkami! Urzekło mnie!

    OdpowiedzUsuń