Arrecife to największe miasto na Lanzarote, położone we wschodniej części wyspy. Swoją nazwę zawdzięcza wybrzeżu bogatemu w rafy i podwodne skały (z hiszpańskiego arrecife to rafa). Od połowy XIX wieku pełni funkcję stolicy wyspy. Leży zaledwie 6 km od Costa Teguise (miasteczka, w którym mieszkaliśmy), dlatego też stało się kolejnym celem naszych lazaroteńskich wojaży. Co ciekawego zobaczyliśmy w Arrecife?...
Plaża Playa de Reduto i jedyny wieżowiec na wyspie 17-piętrowy Gran Hotel
Gran Hotel
Parlament
Castillo de San Gabriel
Iglesia de San Gines
Castillo de San Jose
Port
Elektrownia
Wrak statku ,,Temple Hall"
Ciuchowo : sukienka - H&M (był już tutaj), buty - prezent, okulary - stoisko w M1 Czeladź
Nie tylko z wielką przyjemnością podziwiałam wspaniałe widoki, ale i Twoją figurę. Wyglądasz kwitnąco :) A Rodzinkę masz przeuroczą :) Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńDziekuje Madziu :)
UsuńWspaniałe widoki. Tylko pozazdrościć. :)))
OdpowiedzUsuńDziekuje Lidia :)!!!
UsuńW tej sukieneczce to byłaś prawdziwą ozdobą tej wyspy,wyglądałaś mega sexi !
OdpowiedzUsuńfajna relacja,podobają mi się ujęcia i widoczki :))
I uwielbiam waszą rodzinkę !
Dziekuje Gosiu :*!!!
UsuńTo sporo zobaczyliście :) Ciekawe miejsce. Sukienka bardzo mi sie podoba. A rodzinka jak widać zachwycona :) super! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziekuje Asiu :)!!!
UsuńA torba??skąd???jest przecudowna!!!!
OdpowiedzUsuńMisiek przywiozl mi ja z Uzbekistanu :)!!!
UsuńUnikatowa więc :)(gust Miska powala na lopatki😉)
UsuńStateczki, łódeczki, przepiękny klimat. Widać wyraźnie, że ostro wiało. Magiczne pejzaże :)
OdpowiedzUsuńO tak. Tego dnia zaczelo wiac i nie przestalo do naszego wyjazdu z wyspy. Dziewczynkom bardzo ten wiatr przeszkadzal :/
UsuńP.S. Mi tez... w sesyjkowaniu ;P Wlos rozwiany to jedyne mozliwe uczesanie na Lanzarote.
Śliczne miejsce, bardzo ładnie Ci kochana w tej sukience :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Zocha
http://www.zocha-fashion.pl/
Dziekuje Zosiu :)!!!
UsuńTeż byliśmy. Dopiero przygotuję post.
OdpowiedzUsuńCudnie wyglądacie. A na wyspach zawsze wieje... Tak tu jest. :)
Dziekuje Basiu :)!!!
UsuńChetnie obejrze relacje z Waszego wyjazdu :)!!!
No to się rozminęłyśmy:( Dopiero wróciłam z Fuerteventury a na Lanzarote byłam w czwartek. Do miasta o którym piszesz nie dojechałam, zatrzymaliśmy się na plaży tuż obok na drodze powrotnej z gejzerów a potem na Playa Blanca i na prom. A fajnie byłoby się spotkać. Twoje zdjęcia są niesamowite, z tym wiatrem we włosach wyglądasz prześlicznie a sukienka w ciapeczki taka urocza i podkreśla Twoją nienaganną sylwetkę Rudzielcu:) No i powiem szczerze lubię Wasze rodzinne fotki !!! Buziaki :****
OdpowiedzUsuńA wiesz Asiu, ze bedac na Lanzarote czesto o Tobie myslalam. Gdzies mi sie obilo o uszy, ze bywasz na Fuerteventurze :)!!! Mysle jednak, ze jak nie w swiecie, to w Polsce uda nam sie spotkac :)!!! ( w Lodzi mamy babcie :D)!!!
UsuńSerdeczne dzieki :*!!!
Ślicznie Ci w tej sukience!!! Jak dziewczynka w niej wyglądasz! Młodziutko:)))
OdpowiedzUsuńSie nazwiedzaliście! Nie uwierzysz, ale moja siostra tez właśnie wróciła z Lanzarote:))
Haha... to popularny teraz kierunek :)!!!
UsuńDziekuje :D
Fajny mieliście wyjazd!
OdpowiedzUsuńI przepięknie wyglądasz w tej sukience!
Dziekuje :)!!!
Usuńpozazdrościć wyjazdu!
OdpowiedzUsuńSandicious
Dziekuju ;)!!!
UsuńCuda sukienunia! Zdjęcie na tle tych odrapanych dzrzwi, gdzie numer 3 - boskie! :) :)
OdpowiedzUsuńDzieki Sylwia :)!!!
UsuńJa chcę na wakacje ;(((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((
OdpowiedzUsuńNo, to frrrrrrrruuuu.... :)!!!
Usuń