Na Lanzarote mieliśmy wypoczywać. Snuć się leniwie po plażach, moczyć pupy w oceanie/basenie i zaliczać wszystkie... place zabaw w Costa Teguise :). Plany były ambitne ;P. Cóż z tego, kiedy taki wypoczynek nie leży w naszej naturze. Na wstępie Miś wykupił wycieczkę objazdową po wyspie, dzięki której mogliśmy zobaczyć większość najciekawszych atrakcji na Lanzarote (nie forsując zanadto naszych piskląt).
Góry Ognia, Park Narodowy Timanfaya - utworzony na obszarze, gdzie w latach 30-tych XVIII wieku miały miejsce silne erupcje wulkaniczne. Choć ostatnie wybuchy zanotowano w 1824 roku, na terenie parku wciąż istnieją miejsca o podwyższonej aktywności geotermicznej. Jednym z nich jest Wyspa Hilarego, gdzie temperatura tuż pod powierzchnią ziemi wynosi około 140 stopni Celsjusza (na głębokości 6 m dochodzi już do 400 stopni). Mogliśmy się o tym przekonać na własne oczy (oglądając pokaz sztucznych gejzerów, czy widząc jak wiązka suchych badyli zapala się samoistnie, pod wpływem ciepła wydobywającego się z wnętrza ziemi) i ... na własne ręce (parząc łapki gorącym żwirem wykopanym z gruntu).
Po parku można poruszać się tylko autokarem turystycznym. Przejechaliśmy nim tzw. Drogę Wulkanów, 14 km trasę wiodącą po najciekawszych miejscach Parku Narodowego Timanfaya.
Po parku można poruszać się tylko autokarem turystycznym. Przejechaliśmy nim tzw. Drogę Wulkanów, 14 km trasę wiodącą po najciekawszych miejscach Parku Narodowego Timanfaya.
Diabeł - symbol Parku Narodowego Timanfaya
Droga Wulkanów
El Golfo - to krater, we wnętrzu którego uformowało się jezioro Charco de los Clicos o intensywnie zielonym kolorze. Barwę tą jezioro zawdzięcza algom zamieszkującym jego słone wody.
Niestety na naszym zdjęciu Szmaragdowe Jezioro wygląda jak... gnojówka ;P
Geolog nam rośnie ;)
Los Hervideros, Wrzące Wybrzeże - to urwiste bazaltowe wybrzeże powstałe w wyniku stygnięcia i krystalizacji lawy wpływającej do oceanu.
Salinas del Janubio - fabryka soli wytwarzanej z wody morskiej.
Wszystkie budynki na Lanzarote muszą być białe!!!
La Geria - to region znany z oryginalnej uprawy winorośli. W wyniku XVIII wiecznych wybuchów wulkanów teren ten został pokryty lawą i pyłem, zamieniając żyzne pola w jałowe pustkowie. Mieszkańcy wyspy wymyślili jednak specjalną metodę upraw, sadząc rośliny w zagłębieniach pozostawionych przez płynącą lawę, lub w dołach wykopanych w wulkanicznym pyle, dając dostęp, do leżącej pod nim ziemi. Charakterystyczne dla tego regionu są półokrągłe murki zwane zacos, chroniące winorośl przed silnymi wiatrami.
W drodze
Jeden z pomników autorstwa Cesara Manrique - artysty z Lanzarote
Mirador de Haria - to punkt widokowy, z którego rozpościera się panorama miasta Haria, leżącego w tzw. ,,Dolinie Tysiąca Palm" oraz położonego na wybrzeżu miasta Arrieta. Punkt ten usytuowany jest u podnóża najwyższego szczytu na Lanzarote - Penas del Chache (670 m n.p.m.). Niestety wejście na górę nie jest możliwe, ponieważ znajduje się tam baza wojskowa.
Wyłaniające się z chmur miasto Arrieta
Miasto Tysiąca Palm
Jameos del Agua - to wulkaniczna jaskinia z jeziorem, w którym żyje rzadki gatunek ślepych, albinotycznych krabów Munidopsis polymorpha. Jest to również pierwsza architektoniczna atrakcja turystyczna zaprojektowana przez Cesara Manrique. Miejsce ciekawe, choć osobiście wolałabym zobaczyć bardziej naturalną jaskinię Cueva de los Verdes (niestety z dziewczynkami rzecz awykonalna).
Krab - symbol Jameos del Agua
Munidopsis polymorpha we własnej... osobie :)
Ogród egzotyczny
Jardin de Cactus - to zaprojektowany przez Cesara Manrique ogród kaktusów, w którym rośnie ponad 1400 gatunków tej rośliny. Większość z nich pochodzi z Ameryki i Madagaskaru, jednak znajduje się tam również kilka odmian wywodzących się z Wysp Kanaryjskich.
Ośmiometrowy pomnik kaktusa
Oryginalne oznaczenia toalety :)
Ciuchowo :) koszulka - Springfield, spodnie - Lee, buty - Puma, katana - Vero Moda, pasek - dawno temu w Pińczowie
Żródła:
http://lanzaroteprzewodnik.pl/index.php
Ho,ho,ho...ale fajna wycieczka,świetne widoczki,udane zdjęcia :)najlepszy ogród z kaktusami,przypomniała mi się moja wycieczka w Hiszpanii po ogrodzie botanicznym :)
OdpowiedzUsuńSuper zdjęcia będzie co wspominać :)
OdpowiedzUsuńObserwuje i zapraszam do mnie :)
No kochana, coraz bardziej zazdroszczę Ci tego wyjazdu.
OdpowiedzUsuńPiękne miejsce !!!
Pozdrawiam Zocha
http://www.zocha-fashion.pl/
Superowo ogląda się te same miejsca. O jaskini i ogrodzie kaktusów u mnie dopiero będzie.
OdpowiedzUsuńCudni z Was podróżnicy. :)
Buziole!
No...szmaragdowe trochę brzydko wyszło;)
OdpowiedzUsuńA poważnie, to wyprawa przewspaniała!!! Wy, to naprawdę mnie zadziwiacie!:))
Bluzeczka wpadła mi w oko przy okazji podziwiania kaktusów i reszty;)
Dziewczynki dzielne podróżniczki! Buziol od ciotki:*
wow pięknie tam jest <3 pozazdrościć !
OdpowiedzUsuńwww.milordka.pl
Ale super wyprawa!
OdpowiedzUsuńTam jest... IDEALNIE!! O__O
OdpowiedzUsuńAle fajna z Was Rodzinka! Aż miło popatrzeć :) A z tą gnojówką to wcale nie jest aż tak źle, ale faktycznie na szmaragdowe to nie wygląda :D Piękne widoki, miło podziwiać, chociażby na zdjęciach. Pozdrowionka! Megly (megly.pl)
OdpowiedzUsuńPowiem ci ruda ze zastanawiałam sie na która wyspę- przewodniki sugerują Tenaryfe albo Grand Kanarie , ale jak patrzę na twoje zdjecia nie mam watpliwości ze chce ma Lazarote
OdpowiedzUsuńJustynka kiecka jest Twoja :)))
OdpowiedzUsuńturkusowykwiat@o2.pl wyślij mi swoje namiary:))
Planowałam ją komuś sprezentować i się własnie zastanawiałam komu;)
Podoba mi się jak pokazujecie na zdjęciach miejsca odwiedzane. Super zdjęcie z wiatrem we włosach Waszej córy! :) :)
OdpowiedzUsuńJak się ma siły i nie koniecznie marzy się o leżeniu i nic nie robieniu to warto zwiedzić trochę miejsc, które są proponowane przez dany region. Na Waszych zdjęciach widać masę masę pięknych widoków, więc myślę, że warto było poświęcić trochę czasu na zwiedzanie!
OdpowiedzUsuńBardzo, bardzo serdecznie dziekuje za wszystkie komentarze :*
UsuńKurcze widoki prawie jak z Yellowstone, świetne. Ciekawe zdjecia, super się ogląda. A z Ciebie piękna dziewczyna.
OdpowiedzUsuń