Brzmi trochę jak tytuł kiepskiego dreszczowca, jednak dzisiejsza poranna wizyta z Hanią w laboratorium analitycznym doprowadziła mnie do skrajnej rozpaczy. Moja mała Myszka ma anemię. Nie wiem jak to możliwe, bo jest tak rozkosznie pulchniutka, różowiutka i pyzata, a jednak z badań wyszło, że ma!!! Dziś musiałyśmy ponownie pobrać krew, aby sprawdzić, czy jej się poprawiło. Bardzo sympatyczna pani, katowała moje dziecko ponad 10 minut, a potworny wrzask niósł się po całym budynku!!! W końcu i ja pękłam!!! Usta zadrżały, a zdradzieckie łzy wyciekły spod powiek, rozmazując makijaż ;)!!!! Wychodząc z gabinetu wyłam już prawie jak Hanka ;D!!!! Ale wstyd!!! Jaka córka, taka matka ;P!!! Ale co mi tam. Płacz oczyszcza :D!!!
Za to weekendowa sesyjka wyszła mega pozytywnie :D. Misio nie cierpi mojego czarnego kapelusza i co rusz śle pod jego adresem niewybredne komentarze!!! Potrafi tym rozbawić do łez :D.
Panie i panowie... pam param pam... czarno-biało-aztecki kapelusznik (w trampkach na dokładkę ;))....
Kapelusz, spódnica - H&M, bluzka - Reserved, buty, bransoletka - teściowej :).
Wooooow! Jak pięknie wyglądasz, kocham biało-czarne total looki (Jezu, brzmi jak po chińsku), a kapelusz jest super, Misiu się nie zna :D
OdpowiedzUsuńCo do Waszego mieszkania - ogarniajcie jakoś czas, my też jak się za coś zabieramy, to ech... Jak się wprowadziłam, to mieszkaliśmy przez parę miesięcy w jakimś totalnym PRL-u, ale kopnęłam chopa w dupę i wzięliśmy się do roboty, co tam, że po 4 latach pół mieszkania dopiero ogarnięta haha :D :D Wpadaj do mnie na Pinteresta, na lovingit.pl, w październikowym "Dom i Wnętrze" będzie parę porad dot. skandynawskich wnętrz. Internet jest dla mnie głównym źródłem inspiracji ;)
Dzięki Julita :)
UsuńNajgorzej jest się zebrać, potem (jak już widać pierwsze efekty), pomysły same sypią się do głowy!!!! Zajrzę na pewno, a jak wrócę z wioski to biorę się do roboty :D
Ej no ale Ty masz zgrabną pupę wow ! Zestaw mega, kapelusze uwielbiam. Własnie muszę wrzucic coś z moim ,bo jakis czas temu kupilam nowy i jest duzy :) Biedne dziewczynki były dzielne, a plakac czasem trzeba :*
OdpowiedzUsuńHaha!!!! Dzięki Jenny :), Od jakiegoś czasu katuje ją co rano ćwiczeniami i chyba wreszcie widać pierwsze efekty ;).
UsuńCzekam na post z Twoim kapeluszem :D
Współczuje ... Anemię i permentne badania tez przechodziłam ... Więc wiem ile to wspólnie wysłanych łez .
OdpowiedzUsuńStylóweczka jak z żurnala , ale ostatnie zdjęcie wypas !
Dziękuję Aniu :)
UsuńNa szczęście mamy spokój z badaniami na cały miesiąc :)
Totalnie mnie rozwalilas tym zestawem! Zawsze kojarze Cie z megakolorem, a tu B&W... I to w jakim wydaniu!!! jest moc!!!
OdpowiedzUsuńA z badaniami dzieci przezywalam, oj przezywalam... Zwlaszcza ze starszakiem, bo on straszny panikarz;)
Pozdrawiam!!! anka
O jeju, to jak mój syn! A w wakacje było dwukrotnie pobieranie krwi - ile było paniki i strachu, aż wstyd!!!! No i głównie nerwów. My mamuśki tak mamy, o siebie się nie boimy, ale jak coś dziecku się dzieje, to koniec świata. Pamiętam jak mój syn miał 2 miesiące i trafiliśmy do szpitala, miał wenflon w...głłówkę zakładany.... Boziu, tak płakał.... a jak chciałam z nim być, to mi pielęgniary zatrzasnęły drzwi przed nosem, głupie krowy! Sorry, ponosi mnie na samo wspomnienie!
UsuńZestaw Rudzielcu genialny!!!! Totalnie Twój klimat, chyba przez te tenisówy plus kapelutek plus energia :) :)
Dzięki Dziewczyny :D
UsuńWydaje mi się Sivka, że teraz matka może zostać z dzieckiem przez cały czas. Pewnie zależy to też od konkretnego przypadku. Nie wyobrażam jednak sobie, że musiałabym zostawić takie maleństwo na pastwę obcych bab!!! Masakra!!!
W kapeluszu wyglądasz cudnie! Jakie oczyska piękne, wyrażne ;)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za małą, będzie dobrze ;)
Dziękuję Ola :)
UsuńŻal mnie za serce ścisnął, kiedy przeczytałam co twoja córcia przeżyła a Ty z nią. Trzymam kciuki. Będzie dobrze. Musi być!!!!
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podobasz w tym kapeluszy. Wyglądasz fantastycznie, a Twoje włosy.... ś cudnie rude :) Pozdrawiam Cię :)
Dziękuję serdecznie :D
UsuńOjej, to miałyście ostatnio ciężkie chwile, mam nadzieję, że mała tej anemii się szybko pozbędzie.
OdpowiedzUsuńCo do stylówki - mam wrażenie, że równie szalona jak Ty (w pozytywnym tego słowa znaczeniu!). Pomieszanie z poplątaniem ale wygląda fajnie. No i super podkreśliłaś oczęta! :))
:D Dzięki!!!!
UsuńFaszeruje małą żelazem, więc pewnie jej się poprawi :).
Mam nadzieję, że wszystko szybko wróci do normy.
OdpowiedzUsuńKapelusik jest troszke figlarny i do twarzy Ci w nim :-)
Dziękuję Grażynko :)
Usuńbardzo fajny look, spodnica super :)
OdpowiedzUsuńzapraszamy w wolnej chwili :)
Dziękuję :)
UsuńŚwietna sesja, a kapelusz boski.
OdpowiedzUsuńDziękuję :D
UsuńTo Ci Misiek!;) Ale wiesz co sądzę że jeśli chodzi o ten kapelusz to on się nie zna, tak tak , przepraszam bo nie chcę urazić niczyich uczuć ale uważam że zarówno w kapeloidku jak i całym zestawie wyglądasz czadowo!! No i sama jesteś cudowna, śliczna, zgrabna i baaardzo energetyczna:)
OdpowiedzUsuńNo a Myszka bidulka, anemia niefajna sprawa i to kłucie dla maluszka:( No ale dzielne Kobitki jesteście i dałyście radę!!!
Haha... Masz rację!!! Misio może sobie krytykować, a ja i tak swoje zrobię :)
UsuńUwielbiam połączenie ołówkowych spódnic i trampek:)
OdpowiedzUsuń:D
Usuńno, piękna!
OdpowiedzUsuńwyglądasz bosko!
co za spódnica!
i te pozytywne, uśmiechnięte zdjęcia. <3
pozdrawiam cieplutko!
jesuswannatouchme.
<3
Musisz jeść wołowinę, jeśli karmisz ją piersią, w ogóle czerwone mięso plus dużo witaminy C, żeby się przyswajało żelazo. U mnie w domu odwrotny problem u mojego partnera wykryto chrematozę- żelazo mu się odkłada w organizmie w nadmiarze i musi co tydzień chodzić do szpitala na upust prawie pół litra krwi. Życzę zdrowia dla małej!
OdpowiedzUsuńKarmię i masz rację powinnam jeść jak najwięcej produktów bogatych w żelazo, bo i u mnie z badań wyszły jego niedobory. Zaczynam Hani podawać już pokarmy stałe, dostała też suplement z żelazem, wiec pewnie szybko się wykaraska. Muszę jednak zadbać o siebie :D
UsuńJak fajnie!! ostatnie zdjęcie mnie urzekło!!!:D masz piękne oczy!!:)
OdpowiedzUsuńWzleciałam ;)
UsuńDziękuję!!!
A mnie się Twój kapelutek podoba i Ty w nim! Hahaha, mąż mój też nie cierpi moich kapeluszy:D
OdpowiedzUsuńCała reszta Twego odzienia tez jak najbardziej przypadła mi do gustu!
A malutkiej żal... Ale podkurujesz ją i będzie ok:)))
Tak już jest z tymi naszymi mężulkami :)
UsuńDzięki :D!!!
Nie znają sie! ;))
UsuńSuperaśnie wyglądasz- nie mogę się napatrzeć. Spódnica jest extra! Zdrówka dla Hani.
OdpowiedzUsuńNie martw się, nasz Olinek też ma anemię i biedulek tez chyba z 10 minut kilkarotnie pani mu krew wyciskała z paluszka- kto to widział takie małe cóś do pobierania po kropelce, był płacz potem przez cały dzień- ale ja zaprawiona w tym, mam co drugi dzień wrzaski piekielne na reha :) Ale... pediatra przepisał żelazo- pewnie u Was też tak będzie, tyle, że po tym nowy problem z koopkami :)
Tak Hania bierze żelazo już od jakiegoś czasu.To badanie miało właśnie sprawdzić, czy jest poprawa i ...:) na szczęście jest. Zaczęłam dawać Hani stałe pokarmy, więc i tu będzie miała dodatkowe źródło witamin :D
UsuńDziękuję Asia :D
Ojej współczuję, ale mam nadzieję, że szybko powróci do zdrowia. Podkurujesz ja troszeczkę i musi być dobrze:
OdpowiedzUsuńWyglądasz fantastycznie:)
Dziękuję Sandra :)
UsuńSęk w tym, że Hanka w ogóle na chorą nie wygląda :D (na szczęście).
Super pozytywne fotki moj rudzielcu :) Jesli twoja corcia nie tylko placzliwa po tobie, ale rownie radosna to nie ma co narzekac :) A anemia sie nie martw, troszke witaminek, warzywek, owocków i bedzie dobrze :)
OdpowiedzUsuńDzięki Marylko :D Już się troszkę pocieszyłam, bo wyniki wyszły lepsze :D.
UsuńHania to mała chichocząca myszka!!!! Wystarczy pomruczeć jej do uszka i śmieje się do rozpuku :D
Ruda Paskudo nie dosc ze jestes piekna to masz swietny styl, ktory juz uwielbiam :) !
OdpowiedzUsuńhttp://kasjaa.blogspot.co.uk/
O rany, to o mnie te słowa??? ;)
UsuńDzięki :D