piątek, 16 października 2015

200!!!


Z okazji 200 posta... 
...ciężko mi zebrać myśli ;). Jesienna szaruga wysysa ze mnie spore dawki energii. Z utęsknieniem czekam na tą piękną, złotą, szeleszczącą pod stopami... JESIEŃ. Ruda Paskuda cierpi na ból gardła i... duszy. Fala smutku przelewa się z jednej, na druga stronę, a przecież nie mogę sobie pozwolić na takie... fanaberie. Przyklejam na twarz uśmiech i jadę dalej.

Zalegające na dysku ,,sesyjki", są teraz nie lada pocieszeniem i ratunkiem dla bloga ;). Może i gorszą nieprzyzwoitą o tej porze roku golizną, ale dają też przyjemne wspomnienie późnego lata. 

Dziś na tapecie Misiowa koszula, którą ciachnęłam dość śmiało, dając jej nowe życie :). Nie sądziłam, że będzie tak fajnie na mnie leżeć, bo mężuś mój, to przecież kawał chłopa jest :). Koszula ma też inne zastosowanie, ale tym pochwalę się już w przyszłym roku. Teraz czas na szale, czapy, grube swetry i.. kalesony ;). 







Koszula - Misiowa, uratowana przed hasiokiem (H&M), spodnie - prezent (Lee), buty - sh, pasek - Reserved, kolczyki - Rossmann

24 komentarze:

  1. Nie no ta przeróbka wyszła świetnie! Super koszula. Może i ja spróbuje takiego manewru.
    Nie daj się jesiennemu przygnębieniu!
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale czadowy pomysł z ta koszulą!!! Gdybym umiała szyć, to zaraz jakąś bym ciachnęła mojemu:)))
    Pięknie wyglądasz!!! Na pewno w tej chwili też:D
    Mnie tez ta pogoda dobija i tez ratuję się fotami z lata!
    Nie damy się!

    OdpowiedzUsuń
  3. Gratuluję wytrwałości w pisaniu postów:-) Koszula wygląda na Tobie świetnie, nie miałam pojęcia że jesteś aż tak kreatywna :-) Odnośnie tej słoty to staraj się ją ignorować :-) Życzę Ci szybkiego powrotu do zdrowia , buziaki :-*

    OdpowiedzUsuń
  4. To naprawdę Twoje dzieło ta koszula? Niesamowita jesteś! To przecież mega seksowna szmatka jak z wystawy najdroższego butiku!
    Kolczyki w moim typie i buty świetne... no i jak Ty wyglądasz w dżinsach! Sexy!
    W sprawie jesiennej depresji, zapraszam do mnie na bloga :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jestem posiadaczką identycznych kolczyków;-)
    Koszula - myślałam, żeby tak coś przerobić, zawsze podobał mi się ten efekt. Twoja wyszła genialnie.

    Gratuluję dwusetki!

    OdpowiedzUsuń
  6. Cudnie wyszło i cudnie Ci w tym kolorze.
    Jesień wywołuje różne nastroje... Pozdrawiam Cię ciepło.

    OdpowiedzUsuń
  7. Mrau... to się mega sexi na blogu zrobiło :) Potrafisz kobieto zrobić efekt na 200 setne wydanie :))
    I proszę mi tu uśmiech posłać :)
    Buźki kochana, nie smutaj :-*

    OdpowiedzUsuń
  8. Nooo, to chyba już Twój chłop tej koszuli nie założy. Ale jeśliby się zdecydował, to KONIECZNIE musisz to obfocić :D A tak serio, to pomysł rewelacja i efekt też! Genialnaś!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha :D!!! Sivka znając Miśka, to on tą koszulę założy ;)!!!

      Usuń
  9. oooooo,ale czemu ból duszy....przestań,rozchmurz się ....Masz taką wspaniałą rodzinkę i tego się trzymaj !
    Sesja piękna,świetny pomysł miałaś,ślicznie tutaj wyszłaś :))

    OdpowiedzUsuń
  10. Fantastycznie przerobiłaś tę koszulę! Wyglądasz sexownie i kobieco. Niewiele kobiet wygląda tak rewelacyjnie z odsłoniętymi ramionami!

    OdpowiedzUsuń
  11. jejku, na prawde wykonałas ta przeróbke sama?! byłam przekonana, że wyhaczyłaś ją w jakis superaśnym sklepie i juz sunęłam, żeby od razu zapytac gdzie moge taka dostac !! Ja cie kręce! Świetny pomysł! :) jestem zachwycona kreatywnoscia :)
    widzę, że u Ciebie też ciężki czas jak i u mnie....miejmy nadzieję, że przykleony tymczasem uśmiech pomoże i niebawem go odkleimy i będzie wszystko dobrze! :)
    Wyglądasz rewelacyjniie :)
    buziaki, Monia

    OdpowiedzUsuń
  12. Wiem co czujesz, mam ostatnio tak samo...tylko że ja jakoś na niedobory słońca nie mogę narzekać więc tym bardziej się martwię...o co chodzi..Co do dzisiejszego looku, jest genialnie!!! Tak ciachnęłaś koszulę misiową że też bym taką chciała:) Pięknaś!!! I wiesz co? Na blondynkę bardziej mi tu wyglądasz niż na ognistego rudzielca;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak mi płowieją te moje rude kłaczki, ale wiesz, podoba mi się ten rudy blond. Jest taki... naturalny :).
      Dzięki Asiu i nie daj się chandrze!!! Mi już lepiej z deczka ;).

      Usuń
  13. no to swietujesz 200tny post mega wygladem! Kochana szalenczo mi sie podobasz w tej koszuli i zdrowia!

    OdpowiedzUsuń
  14. Gratuluję wytrwałości no i udanej koszuli!

    OdpowiedzUsuń
  15. kupuję ten myk z koszulą, już myślę którą tu ciachnąć;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Gratulejszyn wytrwałości (i ilości:).
    Na jesienną szarugę to dobra muzyka jest, śpiew, taniec. I kolory:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Uwielbiam takie bluzki odsłaniające ramiona. Wygląda to subtelne, a zarazem sexi.

    OdpowiedzUsuń
  18. Ależ stylówka ! Fajne ! Bardzo fajnie ! A skoro koszula z Dr Misia to podziwiam za inwencje twórcza :) swietnie wyszło

    OdpowiedzUsuń
  19. męska koszula seksowna? tak, tylko u Ciebie to możliwe!!!
    trochę w stylu Carmen - strasznie mi się podoba, strasznie!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziewczyny (i Kristofku :)) dziękuję za moc serdeczności w komentarzach!!! Przepraszam, że nie każdemu z osobna, ale nie wyrabiam już normy jak dawniej :(. A będzie niestety tylko gorzej!!!
      Pozdrawiam Was gorąco!!!
      P.S. Już mi lepiej :)

      Usuń
  20. Ja też bym nie powiedziała, że ta koszula to samoróbka - nie wiem, jak Wy to robicie, że takie zdolne szyciowo jesteście, ale zazdroszczę.
    Ja mam dwie lewe ręce i moje maszynowe prace wyglądają jak efekty zajęć technicznych dla przedszkolaków.
    Wstyd i hańba, ale taka dola graślaka.

    A, i tego tam - jak Wy tyle postów trzaskacie, to też nie wiem :P
    Mnie dziś mijają dwa lata bloga, nasmarowałam ledwie 99 postów ;P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Misiek nie stawia zbyt wielkich oporów, przed foceniem swej pięknej żonki, więc i postów jest ostatnio więcej :)

      Usuń