Tydzień na wsi zleciał niesamowicie szybko!!! Marcowa pogoda zafundowała nam w tym czasie wszystkie pory roku, więc mój plan codziennej zabawy na podwórku nie został zrealizowany w 100 %. Niestety od dwóch dni leje. Dziewczyny z nudów roznoszą chałupę dziadka :)!!!
Ciekawe, gdzie jest i co porabia Misiaczek??? Zapewne odpoczywa teraz po ciężkim dniu w terenie i wraz z innymi uczestnikami wyprawy sączy chłodne piwko ;). Od dwóch dni nie mam z nim kontaktu i... odchodzę od zmysłów. Tak wiem, na pustyni nie ma zasięgu, ale i tak co chwilę sprawdzam telefon, czy nie przeoczyłam jakiegoś smsa.
To wszystko przez tą książkę!!! Siostra dała mi do przeczytania ,,Igrzyska śmierci". Chłonę tą fantastykę rozdział za rozdziałem i... coraz bardziej się boję ;). Dobra jest. Od czasów sagi o Wiedźminie żadna książka tego typu nie zrobiła na mnie takiego wrażenia!!!
P.S. Ach!!! Hani wychodzi pierwszy ząbek!!! Bidulcia daje się nam we znaki!!!
Płaszczyk - sh, sweterek, wisiorek, buty - prezent, spódnica - Top Secret, rajstopy - M1 Czeladź
Ależ piękna spódnica:) i kolorki takie jak lubię:)
OdpowiedzUsuńKurczę, koleżanka polecała mi Igrzyska, ale nie bardzo lubię taką literaturę, ale skoro piszesz, że wciąga to chyba się skuszę. Lubię jak książka wciąga na maksa:)
Dziękuję :)
UsuńOdnośnie Igrzysk: jeśli nie pociąga Cie fantastyka, to nie ma co się męczyć. Mi się książka spodobała :) Trzyma w napięciu :)
Igrzyska śmierci znam tylko w wersji filmowej, ale książka ponoć lepsza.
OdpowiedzUsuńSuper płaszczyk :)
Ja do zeszłego tygodnia nie maiłam pojęcia o istnieniu takiej książki (o filmie nie wspominając). Książka fajna, zabieram się za drugi tom :)
UsuńDzięki :)
Igrzyska śmierci widziałam w autobusie jadącym przez Kambodżę w kierunku granicy z Tajlandią. I chyba wszystkiego nie widziałam bo przysypiałam po drodze. Rany a gdzie tego Twojego Michola znowu wywiało??? Na jaką pustynię? Boziu Kobietko ja bym chyba też od zmysłów odchodziła. Ale słuchaj nic mu nie jest napewno!!! Więc Ty się nie łam:) Twój zestaw atakuje kolorem który bardzo mi się podoba. Z chęcią ubrałabym sukienkę kobaltową. I wiesz co mi się rzuciło w oczy? Twoja uroda!!! Jesteś naprawdę śliczna!!!
OdpowiedzUsuńKto??? Ja??? ,,Taka jestem" ;).
UsuńNie przesadzaj Asia!!! Paskuda, to może nie jestem i hmmmm... latka robią swoje, no ale staram się jakoś trzymać ;P!!!!
Dzięki kochana ślicznotko :)
P.S. Misio się odezwał w końcu :)!!! A przebywa obecnie w Maroko :)
niebieska kurtka <3
OdpowiedzUsuńwspolna obserwacja ? http://paperlifex33.blogspot.com/ zacznij i daj znać :)
Dziękuję za odwiedziny :)
UsuńFajnie, że masz swój własny styl. Widać, że świetnie się w nim czujesz :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie, http://carolainaevestyle.blogspot.com/
Dziękuję :)
UsuńW tych niebieskościach cię uwielbiam!!
OdpowiedzUsuńKurde, nie dość, że masz dzieciaczki na głowie to jeszcze o męża się martwisz. Ale tak to z babami jest- nie do zdarcia:)
:) mam nadzieję Iza!!! Ostatnio psycha mi trochę szwankuje, ale nie dam się :)
UsuńSerdecznie dziękuję :)
Świetnie wyglądasz, jak zwykle kolorowo, wiosennie, prześlicznie!
OdpowiedzUsuńIgrzyska śmierci pochłonęłam całą i pozostałe dwie części również :)
Dziękuję :)
UsuńZabieram się właśnie za drugi tom :)
Śliczny płaszczyk!!!!!! Ale ma super kolor!!!!!
OdpowiedzUsuńKiecka też niczego sobie:D
Igrzysk nie czytałam, ale oglądałam. Teraz szwedzki thriller u mnie na tapecie;)
Trzymam kciuki za jak najspokojniejsze wyrzynanie ząbków... i za Micha:D
Dziękuję Edytko :)
UsuńNiebieski kapturku, nie martw się, a jak się chłop odezwie w końcu, to mu tam nagadaj porządnie. Mój chłop też se pojechał, na miesiąc cały, w międzyczasie ma zajrzeć.
OdpowiedzUsuńKsiążki nie znam, sama siedzę w szwedzkich kryminałach ostatnio.
Stylówkę masz swoją własną, uwielbiam Twoje ciuchowanie, już Ci to pisałam! :) :)
ps. Pokaż kamizelkę szydełkową ;)
Odezwał się Misiu i tak się cieszę, że zapomniałam mu nagadać ;). Tak to mamy z tymi naszymi chłoptasiami!!! Trudno, co zrobić!!!
UsuńNo!!! Tak chyba lubię najbardziej wyglądać :)
Pokaże kamizelę, pokażę :D
Niebieskie kapturku wyglądasz przeuroczo :) taka współczesna wersja kapturka, mi bardziej przypadła do gustu :)
OdpowiedzUsuńPowiem Ci, że gdy mój K. pierwszy raz próbowałam wcyiągnąć mnie na Ifrzyska śmierci do kina, bo zapierałam się rękami i nogami, aby nie iść.... a na kolejne części sama go już ciągnęłam, tak się wkręciłam w ten film :) hehe Fantastyczny jest, także czytaj książkę, a na pewnoe będziesz zadowolona :)
Buziaki :*
Daria
Dzięki Daria :)
UsuńKsiążka jest super!!!! Film pewnie też w kocu obejrzę (ale najpierw przeczytam, bo na odwrót nie lubię ).
...i jeszcze przy tym intensywnym niebieskim te Twoje włosy! Bardzo charrrakternie:)
OdpowiedzUsuńP.S. Na niemowlęce cierpienia towarzyszące wyłażącym zębiszczom polecam wypróbowanie czopków Viburcol.
Serdecznie dziękuję :D
UsuńJaki śliczny ten płaszczyk, taki chabrowy.... marzy mi się juz lato ;) Trzymam kciuki, żeby Twój Misio szybciutko dał znać :)
OdpowiedzUsuńU nas też kumulacja płaczków, niewyspania i drażliwości, ech :( Buziolki kochana ;-*
Dziękuję Asiu!!!
UsuńTeż tęsknię do prawdziwej ciepłej wiosny i lata!!! Ale to już tuż tuż mam nadzieję!!!
Pozdrawiam cieplutko :)
Fantastyczny odcień niebieskiego, a spódnica jeszcze fajniejsze. Super :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję Grażynko :)
Usuńjak Ci ładnie w tym niebieskim, kolor stworzony dla rudej. i te botki, wzdycham do nich.
OdpowiedzUsuńZestaw ciekawy, choć uważam że coś złego z proporcjami się zadziało (szeroka spódnica i szeroka kurtka) i wyglądasz dość ciężko.
Same ubrania jednak świetne.
:) Dzięki!!!
UsuńWow, ale świetnie to wszystko połączyłaś ze sobą, ten brąz z niebieskim - no pięknie!
OdpowiedzUsuńtak, tę książkę chcę kiedyś przeczytać, czekam aż znajdzie się czas ;)
Dziękuję Ola :)
UsuńCo to za wzór na tej spódnicy?
OdpowiedzUsuńNie mam pojęcia :)
UsuńBo męska rzecz być daleko
OdpowiedzUsuńA kobieca wiernie czekać ....
Mnie tez to wkurza ..... Mój maź ma pełna zawodową wolność i wyjazdy , bo ja mam za dużo odpowiedzialności i nie chce żeby moje panny były podrzucane miedzy świetlica , au- pair i zajętymi rodzicami .
Ot, taki mój odcisk .
Kiecę masz przednią ! Fajna !
Kurtałka tez !
Ech!!! Kiedyś to sobie odbiję :). Z nimi, czy bez nich :).
UsuńDziękuję Aniu
kobieto co za klimat! genialnie :) uwielbiam Cie w dzisiejszym wydaniu :*
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń