To była nasza najfajniejsza wakacyjna wycieczka. Góry Bialskie i Złote w Kotlinie Kłodzkiej. Powtórka trasy sprzed 6 lat (klik), kiedy to (nie wiem jakim cudem), dźwigając Szkódniczki w nosidłach, przeszliśmy ją w 1 dzień. Tym razem zabraliśmy ze sobą namiot, aby zafundować dziewczynkom prawdziwą górską przygodę 😊. Rozbiliśmy się na Brusku, samotnym, malowniczym szczycie, urywającym się od północy stromym, skalistym zboczem. Miejsce to urzekło nas już podczas pierwszej wycieczki. Nie dość, że ładne, to ze względu na położenie poza szlakami turystycznymi, mało uczęszczane. Prawdziwy raj dla miłośników obcowania z dziką naturą. Było ognicho, piękny zachód słońca, a w nocy... rój Perseidów. Zapraszam do fotorelacji...
Kowadło (988 m n.p.m.) - najwyższy szczyt Gór Złotych
sukienka - prezent urodzinowy od Misia (Medicine) | legginsy - Camaieu | buty - Scarpa | wisior - pamiątka z Lanzarote
W milionogwiazdkowym hotelu śpi się raczej kiepsko... ale dzięki temu można wypić kawkę przy wschodzie słońca 😊
No przepiękne te widoki i cudowne wspomnienia. Dziewczyny dzielnie maszerują, rodzinka jak malowana. Oby wspólnych tych lat "włóczęgi" w szczęściu było jeszcze mnóstwo! <3
OdpowiedzUsuńAle ładne tereny ❤
OdpowiedzUsuńbylam tam <3 takze wspominam te wakacje za jedne z najlepszych <3 zazdroszcze ogniska! juz dawno nie palilismy :( a jeszcze w takiej scenerii... niebo! pozdrawiam! ;)
OdpowiedzUsuńNo to wszyscy mieli frajdę, taki hotel, to fajna sprawa. Raz na jakiś czas noc pod namiotem nie zaszkodzi. Pozdrawiam. ;)
OdpowiedzUsuńOjejku, jak Ja uwielbiam te Wasze podróżnicze relacje. Myślę, że taka wędrówka wśród górskich klimatów to prawdziwa gratka dla duszy i ciała :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Takie noce pod namiotem zostają człowiekowi w pamięci :D Super fotorelacja!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Świetna przygoda! Góry, namiot, ognisko, kiełbaski z ogniska, kawa o wschodzie słońca... Czegóż chcieć więcej? :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńHotel milionów gwiazdkowy super.
OdpowiedzUsuńNo i to jest to. Pięknie, aż mi dreszczyk przeszedł przy tych zdjęciach z zachodu.
OdpowiedzUsuńCudowna taka wyprawa 😁 Teraz jest co wspominać i co oglądać
OdpowiedzUsuńNamiot... Jeju, już zapomniałam że istnieje taka forma noclegownia. Widać, że to kochacie i Wam dobrze ✌️💪👌😍
OdpowiedzUsuńEs una escapada encantadora ^^
OdpowiedzUsuńSuch a lovely place,
OdpowiedzUsuńand your pics are amazing.
Perfect bonding time for you and the kids ♥
Ann
https://roomsofinspiration.blogspot.com/
Wow, tego się nie spodziewałam :) ale od razu zapachniało przygodą i chlebkiem z ogniska :) tak dawno nie byłam w "dzikim" świecie, że odrobinę ci zazdroszczę ;)
OdpowiedzUsuńAh, taka wyprawa :) Fajne wspólne spędzanie czasu, pełne przygód :)
OdpowiedzUsuńThis looks like such an adventurous trip...amazing pics..thanks for sharing dear :-)
OdpowiedzUsuńBeauty and Fashion/Rampdiary/Glamansion
Ale to musiała być niesamowita wyprawa! Idealna miejscówka na nocleg. My jeszcze nie byliśmy pod namiotem. Chyba trzeba to nadrobić ;) Kapitalną koszulkę ma Twój mąż.
OdpowiedzUsuńAh, też jestem w górach szczęśliwa. Wspaniała wyprawa! Chyba jeszcze nie byłam w Górach Złotych, ani Bialskich, ale mam w planach... Może w niedzielę uda się coś wykombinować ;)
OdpowiedzUsuńSerdecznie dziękuję za wszystkie komentarze 🥰!!!
OdpowiedzUsuń