Dziś prezentuję trzecią odsłonę hiszpańskiej sukienki, w wersji... na bogato 😜. Planowałam się tak ubrać na ślub braciszka, ale zrugana zostałam, że w czerni nie wypada na wesela chadzać. Kwietniowa kapryśna pogoda ostatecznie zniechęciła mnie do hiszpańskiego dekoltu i odkryrtych szpilek. Stylizacja ta jednak nękała moja duszę i nie pozwoliła czekać na kolejną wielką okazję. Tak więc jestem... dumna i blada... ruda dama w czerni ;D!!!
Pierwsza odsłona (klik).Druga odsłona (klik).
Sukienka - Zalando (Vero Moda), spódnica - sh (+DIY), pasek + buty - Stradivarius, kolczyki - Orsay
A na ochłodę tych upalnych dni, piosenka wywołująca zimne dreszcze. Pasuje mi swym mrocznym klimatem do tej stylizacji ;D!!!
Wyglądasz oszałamiająco. Suknia boska!
OdpowiedzUsuńPrzygotowywałam kilka razy młodzież na konkurs savoir vivre i faktycznie czytając różne publikacje, potwierdziło się, że raczej w czerni nie powinno się odziewać na ślub, chrzciny, komunię, etc. Koncert, teatr, opera, gala, czy gdzie tam kto sobie chce - jak najbardziej. :) Ale żeby zaraz Cię zrugać?
Dodatki turkusowe cudo!
Pozdrawiam niedzielnie.
You see for yourself, this outfit suits you very well. You're very pretty, especially when you wear dresses :-)
OdpowiedzUsuńAleż piękna Hiszpanka z Ciebie! I jaki makijaż, zwłaszcza oczu! A fryzura! Dodatki, wszystko starannie dobrane, ślicznie pomyślane - jestem pod wrażeniem!
OdpowiedzUsuńI bardzo elegancko :)
OdpowiedzUsuńI takie ciuchy ja lubię - tak uniwersalne, że za każdym razem wyglądają jak inna rzecz. Przejrzałam wszystkie 3 odsłony i każda mega !!! Dla mnie oczywiście wersja ze spodniami i czerwoną bandamką, ale Ty w każdej wyglądasz super. Dziś - dokładnie prawdziwa dama!! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńTrza było się nie dać! W czerni chadzają już na wesela:D
OdpowiedzUsuńBo wyglądasz OBŁĘDNIE ZJAWISKOWO!!!!!!!!!!!!!!!
TA HISZPANKA, I KOK, I TURKUSY... Przepięknie po prostu!!!!!!!!!!
WOW! Pięknie pasuje Ci ta hiszpańska czerń!
OdpowiedzUsuńKtoś to wymyślił, że nie wypada na ślub w czerni, ale pamiętaj, to tylko kolor. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Przejrzałam wszystkie odsłony i pytanie mam, jak upchnęłaś sukienkę w spodnie, czy ja czegoś nie rozumiem? Może składa się z dwóch części jakoby? Ale fakt jest taki, że pięknie wyglądasz, pięknie i dodatki super są :)))
OdpowiedzUsuńO, pamiętam moje zdziwienie, jak poupychałaś tę kiecę w gaciach! ;) A propos czerni - mnie się zdarzyło pójść na wesele na czarno. Po prostu nie lubię się stroić w typowe weselne (ani żadnoinne okazyjne) strojne kreacje, więc szłam na łatwiznę i wskakiwałam w małą czarną :D A ogólnie nie rozumiem, czemu by nie można wystąpić w czerni. To piękny kolor. A dodatkowo ta suknie nie wygląda na smutną, czy coś... Jest odpowiednio uroczysta. Głowy są pełne ograniczeń... ;)
OdpowiedzUsuńYou're so ready to dance in this dress! Beautiful!
OdpowiedzUsuńwww.fashionradi.com
Ruda damo, w czerni też Ci świetnie :D
OdpowiedzUsuńzresztą ładnemu we wszystkim ładnie :)
sukienka jest genialna, ja uwielbiam te wszystkie hiszpańskie dekolty, więc sama dumnie bym ją nosiła <3
Wyglądasz przepięknie i bardzo elegancko - aż zazdroszczę, bo mi nigdy taka elegancja nie wychodzi :D Pasek przy tej sukience to strzał w 10!
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie Tobie w czerni. :)
OdpowiedzUsuńOh very cute style~ i love it the dress
OdpowiedzUsuńxx
that black dress is very beautiful, looks so great on you.
OdpowiedzUsuńJULIE ANN LOZADA BLOG
INSTAGRAM: @julieann_lozada
Sukienka fantastyczna, ale zgodnie z niepisanymi zasadami mody (a obowiązującymi) na śluby nie można w czerni. Chociaż ja założyłam bluzje czarna z brokatem. Serdeczne pozdrowienia znad sztalug malarskich przesyła Krysia
OdpowiedzUsuńUwielbiam hiszpanki a Ty wyglądasz w niej rewelacyjnie 😊
OdpowiedzUsuńSerdecznie dziękuję za wszystkie komentarze :D!!!
OdpowiedzUsuń