Na Babiej Górze (1725 m n.p.m.) byliśmy z Miśkiem już kilka razy, jednak z dziewczynkami nigdy. Po nieudanej próbie w czerwcu zeszłego roku (klik), miałam pewne opory, czy pchać się na takie wysokości, z naszymi ważącymi już co nie co pasażerkami ;). Pierwszy weekend października zapowiadał się jednak tak piękny, że szybko zapomniałam o wcześniejszych wątpliwościach ;P. I tak jechaliśmy w tamte rejony, więc warto było spróbować :D!!!
Poszliśmy jednak nową drogą - z Przełęczy Krowiarki i był to dobry wybór (zważywszy na okoliczności ;)). Szlak jest dobrze utrzymany i niezbyt forsowny. Powoli pnie się do góry, nie wywołując (przynajmniej u mnie) zadyszki i palpitacji serca ;). Szczerze polecam każdemu, kto jeszcze nie był na Babiej!!! Ma jednak swoje minusy - jest najczęściej uczęszczany, więc towarzyszyły nam prawdziwe tłumy turystów.
Tatry w pełnej krasie!!!
Zlot czarownic na Diablaku ;)
Ruda Paskuda, ze słodką Hanką też dotarły na sabat :)
I Misio z resztą chalastry :)
Wiatr i tym razem nas nie oszczędzał!!!
Pasmo Policy
Ciuchowo: top Babia Góra - dostałam od Miśka i... trochę udoskonaliłam ;), bluzka zielona - H&M, spodnie - Orsay, opaska - pamiątka z Międzygórza :), buty - Asolo.
Byłam na niej parę lat temu i faktycznie fajnie się na nią wchodzi :-) Jednak aby z małymi dziećmi tam wejść - to już nie lada wysiłek-pełen szacunek dla Was. Super zdjęcia a koszulka przepiękna :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję Alicja :)
UsuńAle widoki! Ta Babia Góra co jakiś czas się pojawia na tapecie w rozmowach z moim chłopem. On chce(właśnie idzie oglądać Wasze zdjęcia), ja się boję. Póki co i tak nie ma czasu, ale coś czuję, żebym jednak chciała... :D
OdpowiedzUsuńSivka, odważ się. Jeśli pójdziecie tą trasą, o której piszę w poście, dasz radę na 100% :)!!! Mi się marzy jeszcze wleźć na Babią zimową porą :). Zobaczymy czy się uda w tym sezonie :).
UsuńSuper zdjęcia. Kolejny raz podziwiam, że się decydujecie na takie wyprawy z dziećmi.
OdpowiedzUsuńDziękuję Lidia :)
UsuńMistrzyni... że dałaś radę ze słodkim, ale jednak nie takim małym ciężarem, podziwiam. Przepiękne widoki, przygoda pewnie też, dziewczyny mają z Wami super. A koszulka świetnie udoskonalona, frędzluj nadal ;) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDzięki Asiu :)
UsuńO, jak pięknie :)) To dzieciaki się nazdobywały!!
OdpowiedzUsuńKocham Babią, zdobyłam ją dwa razy jednego dnia (tą zatłoczoną trasą z Krowiarek i Percią Akademików) - mgła była piękna, rozwiewała się na szczycie co parę minut - jak w horrorze, pięknie było...
Pozdro! :))
Bez dziewczynek też wchodziliśmy Percią Akademików, to najfajniejsza traska na Babią :D!!!
UsuńTeraz mi się marzy zimowe wejście :D!!!
Dzięki Julka :)
Ale czaderska chustka!! :D
OdpowiedzUsuńGratuluję wyprawy, słońce dopisywało, uśmiechy na twarzach są, wyglądacie przepięknie :)
Dziękuję Aniu :)
UsuńSiłaczka :)
OdpowiedzUsuńHaha... dzięki :D!!!
UsuńNie znam Babiej Góry, tzn nigdy nie byłam, ale z przyjemnością podążyłabym Waszą drogą. Piękne foty:)
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńByłam, dawno temu ;)
OdpowiedzUsuńCudnie tam. Kiedyś dużo zdobywałam szczytów. :)
Cudnie wyglądacie. Tak trzymać!
Nie wiem na którym blogu wyczytałam, że cosik z nogą nie tak ... Trzymam kciuki.
Moc pozdrowień.
Dziękuję Basiu :)
UsuńNoga po remoncie, boli piekielnie, ale z każdym dniem jest coraz lepiej :).
Jeszcze nie byłam w Beskidach, ale widoki piękne :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńZa każdym razem, gdy widzę Was z tymi dzieciakami na plecach, to szczery podziw z mojej strony ku Wam płynie!!!
OdpowiedzUsuńPięknie tam jest!!! Wyprawa prześwietna! I nawet frędzelki miałaś!:D
Dziękuję Tara :)
UsuńJakie widoki! ;]
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńAle widoki!!! Mam taką ogromną ochotę połazić po górach po lesie...ciągnie mnie do natury a tu nie ma jak:(
OdpowiedzUsuńDzielne z Was dziobasy, taka kochana rodzinka <3
Dzięki Asiu :)
UsuńGratuluję Babiej Góry i to jeszcze z dziaciakami!!!
OdpowiedzUsuńOna u mnie wciąż na liście do zdobycia...
Dziękuję Iza :)!!!
UsuńPodziwiam!
OdpowiedzUsuńNaprawdę i Ciebie chudzinko, ze dałaś radę z dodatkowym ciężarkiem ;)
Dziękuję Ola :)
Usuńzgadzam sie z Ola, takie niepozorne chucherko z Ciebie a z dzieciakiem na plecach wlazi na same szczyty :*
UsuńChucherko ma powera ;)
Usuńpiękne widoki, podziwaim za to że jeszcze maluszski dzwigaliscie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuńale Ci świetnie w tej chuścinie-opasce :DDD
OdpowiedzUsuń