Mój Nanga Parbat jest niższy o ponad 5,5 km i wcale nie chcę zdobywać go zimą. W zeszłym roku już, już miałam go w zasięgu ręki, jednak pewna upojna noc w Schronisku Na Śnieżniku pokrzyżowała mi plany, dając w zamian poranne mdłości. Rysy - moje Nanga Dream - dalej pozostają w sferze marzeń.
Tegoroczne lato nie było zbyt przyjazne górskim wycieczkom, zwłaszcza w towarzystwie niespełna dwuletniej Zosi i czteromiesięcznej Hani. Jednak na uparciuchów nie ma rady!!! Pojechaliśmy na kilka dni w Tatry i Misio spełnił moje (i na pewno swoje) marzenie o Rysach. Szczęście miał niebywałe, bo na zdobycie najwyższej polskiej góry wybrał dzień, kiedy nie spadła ani jedna kropla deszczu. Zdjęcia jakie zrobił, wywołały u mnie uczucia zachwytu i wielkiej zazdrości. W przyszłym roku już nie odpuszczę!!!
Z dziewczynkami wybraliśmy się na dwie wycieczki: Doliną Kościeliską do Schroniska na Hali Ornak i stamtąd nad Staw Smreczyński oraz Doliną Strążyska na Sarnią Skałę (1377 m n.p.m.). Apetyt miałam na więcej (wyżej), na szczęście pogoda nie pozwoliła mi na takie szaleństwa z dzieciakami!!!
Tatry Wysokie
Rysy (2499 m n.p.m.) - wierzchołek północny, najwyżej położony punkt Polski
Morskie Oko i Czarny Staw pod Rysami
Obowiązkowe piwko w Moku
Czekając na tatę
Kiedy dziewczynki baraszkowały po pokoju, ja podziwiałam widok z okna (całkiem przyjemny).
Dolina Kościeliska
Schronisko na Hali Ornak
Smreczyński Staw
Lunch w pięknych okolicznościach przyrody ;)
Miejsce wybrałam jednak nie najlepsze do karmienia dziecka, gdyż chwilę później obsiadła mnie 30-osobowa wycieczka i nie bacząc na moją obecność, pan przewodnik zaczął robić milion tzw. grupowych zdjęć (z matką karmiącą, jako główną atrakcją Doliny Kościeliskiej ;P).
Dolina Strążyska
Śpiący Rycerz - Giewont
Sarnia Skała (1377 m n.p.m.)
Rysy Dream ;)
Koszulka - prezent, spódnica - C&A, legginsy - Camaieu, treki - Asolo
Zazdroszczę !! Zdjęcia raj dla zmysłów . My mieliśmy jak zawsze wielkie plany :D A w poniedziałek lądujemy w Szklarskiej , ale powiem Ci ,że akurat Szklarskiej nigdy nie zwiedziłam i tamtejszych szlaków. Także myślę ,że bedzie fajnie. Przecudowne zdjęcia i rodzinka <3
OdpowiedzUsuń:) Dziękuję!!! Karkonosze są przepiękne, więc pobyt w Szklarskiej Porębie na pewno przyniesie wiele wrażeń, a i Izerskie Góry też blisko. Tam cisza, spokój i piękne przestrzenie!!! Polecam :D
UsuńAle z Was piekna rodzinka podroznikow! ach i jakie te nasze gory cudne.....
OdpowiedzUsuńDziewczynki pieknieja w oczach - nie dziwne, bo Mamusia taka urocza! Nawet na gorskim szlaku wygladasz oblednie! Pozdrawiam. Anka
Dziękuję Aniu serdecznie :)
UsuńCudownie u Ciebie :) Zapraszam także do mnie: http://modnystyl2013.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńJa ogromnie boje się wysokości. Jednak z ogromna przyjemnością patrzę na te piekne góry. Zwłaszcza zdjęcie Morskiego Oka i Czarnego Stawu jest cudowne. Pozdrawiam i podziwiam :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję Grażynko :D
UsuńTe pierwsze zdjęcia zapierają dech w piersiach!! A Ty nawet na szlaku stylowa :)
OdpowiedzUsuńMy byliśmy w zeszłą sobotę na Kasprowym i nad Czarnym Stawem Gąsienicowym. Żaden wyczyn, ale i tak dla mnie duże przeżycie. Ostatni raz w Tatrach byłam w liceum.
Dzięki :)
UsuńStrasznie chciałam nad Czarny Staw Gąsienicowy, ale pogoda była niepewna!!!
żeby było śmiesznie, w zeszły weekend znowu wypad - do Doliny Pięciu Stawów i dalej na Morskie Oko :p ale już mam dosyć :D przynajmniej na jakiś czas ;) Kurcze, zrobiliśmy trochę zdjęć, ale te tutaj są o wiele lepsze, jak pocztówki :)
UsuńDolina Pięciu Stawów to chyba najpiękniejsze miejsce w Tatrach, jakie było mi dane zobaczyć. Muszę tam kiedyś przenocować!!! Pobyć dłużej :D
UsuńTeż się wybieram na Rysy więc możemy iść razem ;) A w przyszłym tygodniu Alpy francuskie....
OdpowiedzUsuńSuper zdjęcia, na takim tle to po prostu kocham <3
Wow, Alpy francuskie!!! Marzenie!!! Czekam na fotorelację :)
UsuńA na Rysy, czemu nie, możemy iść razem :D
Świetna fotorelacja z Taterek, ach dziękuję Ci bardzo. Powzdychałam sobie i aż łezka w oku się zakręciła. Mam ogromny sentyment do tych gór, przypomniały mi się moje pierwsze wycieczki po górach. Ciesze się bardzo, że trafiłam na Was, zagorzałych taterników. buziaki
OdpowiedzUsuńDzięki Eluna :) U Ciebie też ładne górki :)
UsuńBardzo fajna i ciepła relacja, a zdjęcia dodają tylko kolorów całej opowieści :)
OdpowiedzUsuńW tym roku też mijaliśmy Halę Ornak pędząc przez Kościeliską i Chochołowską i właśnie sobie myślałam, że tam kończy się wędrówka matek z małymi dziećmi, a Wy dalej śmigacie z dwójką maluchów. Podziwiam, bo ja mam dość jednego marudnego ośmiolatka!
OdpowiedzUsuńTylko w ten sposób mogę się gdzieś wyrwać :)
UsuńDziękuję :D
Tchu mi brakło... te widoki to wszystko do czego moja dusza tęskni... Jak cudownie się na Was patrzy- wspaniała rodzinka wędrowców, którym nie straszne trudy podróży :) Oczu oderwać nie mogę... Całuski ślę dla dziewczynek :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSerdecznie dziękuję Asiu :)
UsuńAle boskie fotki!!! Marzą mi się znów góry, jeździmy tam jesienią jak już większość wycieczek się tamtędy przewali:) Ty stylowa jak zawsze, dzieciaczki słodkie no a piwko faktycznie obowiązkowe haha!! :)
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńI tak podziwiam! Że z córkami Wam sie chce po górach chodzić ;)
OdpowiedzUsuńMiałam zaliczyć w tym roku Rysy, ale kiedy juz zaplanowaliśmy opiekę nad Natalką - lało ;(
Przekładam to na następny rok jak Ty. moze się gdzieś tam spotkamy ;)
Lato w górach tym roku kapryśne!!! Miejmy nadzieję, że za rok będzie lepiej :)
UsuńZapiera dech wasza przygoda i kłuje zazdrość :) Moj M obrał taktykę że jezdzimy i chodzimy tylko tam , gdzie dziewczynki są same wstanie wejść o własnych nogach ;);) zero noszenia ;) ale on to człowiek All Inclusiv ;) basen i drinki z parasolką wystarczą .. Więc i tak za żoną się wlecze ... Więc nie narzekam ;);) ma inne zalety ;);)
OdpowiedzUsuńPięknie , Bosko i Ściskam kciuki zeby w przyszłym roku sie udało i pogodowo i prganizacyjnie !
Górska rodzinko ! :)
OdpowiedzUsuńPodziwiam Was za tę pasję do gór, ja lubię na góry popatrzeć, ale co do wspinania się po nich ... nie czuję tego przyciągania :PP
Ja uwielbiam :)!!! Jesienią pojedziemy w góry jeszcze nie raz :D
UsuńNie katuj mnie pięknymi Rysami, nie dostałam urlopu we wrześniu i muszę przełożyć wycieczkę na przyszły rok :( Jestem załamana. Ale za to weekendy w górach będą moje, zimą też się gdzieś wybiorę :)
OdpowiedzUsuńA w schronisku na Śnieżniku spałam kilka tygodni temu, ładne rzeczy tam się dzieją, ekhem... :P :D
Ha!!! Kilka blogerek wybiera się w przyszłym roku na Ryski, to jam mam szalony pomysł :D Zróbmy blogerskie spotkanko na najwyższej polskiej gorze ;D Ale by było!!! Ale w Moku to już bardziej realne :D!!!
UsuńFreluś nie załamuj się, góry będą czekać na Ciebie cierpliwie :). My też planujemy jesienne weekendy w górach :)
P.S. W schronisku na Śnieżniku trzeba uważać ;)
A ja też się wybrałam w tym roku w Tatry i to z braku pieniędzy na inne wycieczki, całkiem mi się spodobało, nawet zachęciłam się na tyle, że jesienią połażę po górach, które mam blisko,wcale niskie nie są. Sama się zdziwiłam, że aż tak mi się góry i górskie spacery spodobały.
OdpowiedzUsuńBo to bardzo przyjemna i relaksująca forma ruchu :D.
Usuń:( właśnie doszłam do wniosku że dawno nie odwiedziłam naszych pięknych, polskich gór !
OdpowiedzUsuń