Gdy na dworze trzaskający mróz, żadna siła mnie z domu nie wyciągnie!!! Mam wielkie wyrzuty sumienia wobec Zosi!!! W zeszłym roku, nie zważając na aurę, przemierzałyśmy codziennie Sosnowiec i Będzin (aż wózek się rozwalił ;P). Teraz uwięzione na 3 piętrze ,,asystenta", wałęsamy się po pustych korytarzach, czekając z niecierpliwością na powrót tatusia z pracy!!! Tylko on może poratować Zosieńkę i zabrać na saneczki!!!
Trzeci trymestr oficjalne rozpoczęty!!! Jeszcze tylko 12 tygodni!!! Uch!!! Jak ten czas leci :). Hania kopie coraz mocniej!!! Pojawiają się też skurcze mrożące mi krew w żyłach, więc odpoczywam, relaksuję się i...powstrzymuję od dźwigania Zosieńki (co jest dość trudne). Biedna Myszka!!!
Różowa Dresiareczka - Iskiereczka!!!
W tej kropkowanej bluzce wyglądam jak szafa trzydrzwiowa!!! Ale straszliwie mi się ona spodobała!!! Czyżby chodziło o te grochy???
Ja - Bluzka w paski - C&A, bluzka w kropki - sh, spódnica, skarpety - H&M, legginsy - Camaieu, buty - Deichmann, kolczyki - prezent
Zosia Dresiareczka - Bluza - prezent od wujka Mrówy, dresy - sh, buciczki - prezent od cioci Ani :D
Ja niestety też miałam problem ze skurczami - trzeba zwolnić, więcej leżeć plus łykać magnez.
OdpowiedzUsuńPogoda taka też średnia. Nie ma co ryzykować. Ale ponoć zima ma się szybko kończyć. Wtedy się nadrobi wszelkie wyjścia i spacery. :)
Fajne wyglądasz w tych kropkach. :)
:) Dziękuję!!! Zwolniłam, zdrowie dzidzi najważniejsze!!! Czas szybko mi leci, więc jakoś przetrwam te 80 dni!!!
UsuńP.S. Kurcze w przeliczeniu na dni, to już tak mało się wydaje :D
Najważniejsze, to dbać o siebie. Musisz to jakoś przetrzymać. Pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńDziękuje Grażynko!!! Z takim wsparciem blogowych koleżanek na pewno przetrzymam ten ostatni etap!!! :)
Usuńchyba większość z nas podczas mrozów zaszywa się w ciepłym kącie :)
OdpowiedzUsuńEch!!! Gdyby nie ciąża, nie siedziałabym jak kwoka w domu!!! Grunt to ciepło się ubrać :D
Usuń:-). Jak to co robić? Planować kolejne wakacyjne wyjazdy i wojaże do ciekawych miejsc ;-).
OdpowiedzUsuńPlany mam przednie, obawiam się tylko, że mało realne!!! Ale bez obaw w sierpniu na pewno będzie post górski!!! Muszę, tęsknię, kocham!!! :D
UsuńKropeczki, paseczki - dziewczęco, wcale nie jak "baba w ciąży" :D A dresiareczka jest przesłodka!!!!
OdpowiedzUsuńDzięki Sivka :D. Wygodny misz-masz ;)
UsuńSuper mamuśka wyglada:) bardzo frywolnie i młodzieżowo..3maj się, ja też uziemiona tyle, że na łóżku. Nie daję już rady, pozdrawiam Cię ciepło...pa
OdpowiedzUsuńDziękuję Eluna i życzę szybkiego powrotu do formy!!!
UsuńHalo, halo, kto mówi? Międzypaństwowa łączę!
OdpowiedzUsuńNie wyglądasz jak szafa!! Pięknie wyglądasz, kwitniesz (chyba się powtarzam) i kropki tylko uroku dodały. I córcia cudna, słodziaszek:)
:) Dziękuje Iza!!! Zosia bardzo lubi ten telefon, dzięki temu rzucił mi się w oczy ;).
UsuńJustynko! Polaczenie groszkow z paseczkami mnie oczarowalo! W szarosciach Ci pieknie i wcale nie"szafowato", ale dziewczeco i radosnie!
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za "koncowke", usciski!!! Anka
Dziękuję Ania!!! Miłe słowa piszesz, ale obawiam się, że zdania nie zmienię!!! Czuję się i wyglądam ,,szafowato" taki urok ciąży :D!!!
UsuńP.S.Piszę to absolutnie w pozytywnym brzmieniu!!! Stan taki trwa zaledwie kilka miesięcy i pomimo pewnych niedogodności bardzo lubię swój wielgachny brzucho (dopóki siedzi w nim Hanka ;D).
heh tak jak dziewczyny piszą promieniejesz coraz bardziej i czekam tak jak Ty na malutką istotkę :-) A kropeczki uwielbiam , wyglądasz bardzo dziewczęco ale seksownie zarazem rzekłabym <3
OdpowiedzUsuńDzięki Jenny!!! :D
Usuńno no gratuluję
OdpowiedzUsuńPięknie wyglądasz i Zosia także, jest śliczną dziewczynką :)
OdpowiedzUsuńOoooo, jeju :D Dziękujemy!!!!
Usuń