Minął zaledwie miesiąc od tej wycieczki, a ja mam wrażenie, jakbyśmy tam byli kilka lat temu. Tyle się wydarzyło w międzyczasie... złego 😕.
Łysica, najwyższy szczyt Gór Świętokrzyskich, należący do Korony Gór Polski. O mamusiu, ileż tam było narodu. Na zdjęciach tego nie widać, ale uwierzcie mi, tego dnia na górę wchodziły prawdziwe tłumy!!! Doprawdy, chwilami czułam się jak na szlaku do Morskiego Oka, w szczycie sezonu letniego. Jeśli więc się tam wybieracie, szczerze odradzam weekendy 😜.
Dzień był słoneczny i mroźny. Miejscami szlak był jedną wielką ślizgawicą. Weszliśmy z niemałym trudem. Choć to tak niepozorna góra, muszę przyznać, że raczki znacznie ułatwiłyby wędrówkę 😅. Dziewczynki zdobyły Łysicę w warunkach ekstremalnie zimowych 😜.
Najnowsze badania wykazały, że wierzchołek zachodni Łysicy (z górującym na nim krzyżem), nie jest najwyższym punktem Gór Świętokrzyskich. Oddalona o kilkaset metrów Skała Agaty (wierzchołek wschodni), przewyższa go o ponad pół metra. Jako wnikliwi przyrodnicy, koniecznie musieliśmy się udać w to miejsce 😂!!!
O rany jak nietypowo patrzy się na ten śnieg gdy za oknem tak pięknie świeci słońce- wiosna nadeszła.
OdpowiedzUsuńWycieczka widzę była bardzo udana- piękne te Twoje regiony. Stylizacja pełna kolorów też bardzo mi sie podoba :-)
Cieplutko Wsa pozdrawiam
I kto by pomyślał, że zimą w górach tłumy... W polskich górach. O_O
OdpowiedzUsuńŚwietnie wyglądasz! Kocham te Twoje górskie kiecki. :D
Super fotorelacja! Trzeba przyznać, że Łysica zimową porą pięknie się prezentuje :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Oh byłam tam, szlam po tych kamieniach... Też zima
OdpowiedzUsuńWspaniale oglądało się zdjęcia, ale ja już odganiam zimę ;)
OdpowiedzUsuńŚliczne zdjęcia, muszę się kiedyś wybrać zimą w góry 😊
OdpowiedzUsuńCudowna wyprawa :)
OdpowiedzUsuńZ doświadczenia nigdy nie wybieramy się na znane szlaki w weekendy;)) bo jest po prostu tam tłoczno, że brakuje przyjemności z podziwiania widoków. Ach śnieg, mało go było na nizinach.
OdpowiedzUsuńStylizacja świetna, kolory - to jest to! 😎
Byłam ☺️ Ze trzy lata temu. Też były tłumy. Dużo rodziców z małymi dziećmi. Chyba dlatego, że względnie łatwo i niewysoko. Utkwiła mu nawet w pamięci pewna matka, która straszne głupoty wkładała dziecku do głowy. Aż miałam ochotę się wtrącić 🤓 Oczywiście tego nie zrobiłam, ale żal mi tego dzieciaka było. Będzie miało ciężkie życie z taką matką... No, taka dygresja.
OdpowiedzUsuńA Twoja wyprawowa stylówka - kolorowo imponująca. Świetna bluza (?).
Ale genialna stylówkę miałaś!!! Zabieram wszystko!!!
OdpowiedzUsuńI dzięki za wyprawę! Z tym moim sierściuchem, to prędko nie pojadę na taką;)
Ślicznie Ci w takich kolorach, stylizacja the Best! ❤️❤️❤️
OdpowiedzUsuńChciałbym na taką wycieczkę teraz :)
Przesyłam pozdrowienia
A myślałam, że to jeden z mniej obleganych szczytów haha. Też mam go kiedyś w planach, bo zbieram do korony ;)
OdpowiedzUsuńSerdecznie dziękuję za wszystkie komentarze 😁!!!
OdpowiedzUsuń