To była kiepska zima. Zima zasmarkanych nosków, nieustającego kaszlu i... sraki praptaka. W styczniu i lutym Zośka chodziła do przedszkola zaledwie dwa tygodnie. Z Hanką wylądowałyśmy w końcu w szpitalu. Choróbsko rozpanoszyło się u nas na dobre i niestety nie odpuszcza. Większość tego zimowego czasu przesiedziałyśmy w domu, co przy żywiołowości dziewczyn i mojej naturze łazęgi nie było łatwe do wytrzymania (zwłaszcza dla sąsiadów z dołu ;P).
Na szczęście w chwilach, gdy choróbsko odpuszczało, udało nam się wyjść na saneczki i zażyć zimowego szaleństwa :). Dziewczyny, już bardziej samodzielne niż w zeszłym roku, wiedzą... do czego śnieg służy ;). Jeździły na sankach, lepiły śnieżne kule i koślawe bałwanki, cieszyły się tym puchem, a my razem z nimi :D...
Jak zima to karnawał :). Zosi udało się cudownie ozdrowieć na bal kostiumowy w przedszkolu. Po powrocie do domu imprezka rozkręciła się na nowo :D...
A co robiłyśmy, aby nie umrzeć w domu z nudów :)?...
Paskuda uszyła lalę :)
Portrety mamusi :D
Hanka:
- Narysuję mamę!
- Piękne oczy.
- Piękna buzia.
- Piękny nosek.
- Piękny pysk!!! :D
Pokój dziewczynek jest idealnym miejscem do zaprezentowania na blogu moich wypasionych kapci z Hello Kitty :). To kolejny prezent od Misia przywieziony z dalekich Chin :D...
Kapcie - prezent, bluzka - Reserved, dżinsy - Levis (DIY)
No niestety, trzeba czasem odchorować...Świetnie ,że tego roku jest więcej śniegu i dziewczynki mogą z niego korzystać w pełni :-)
OdpowiedzUsuńJak ja lubię pokoje dla dzieci - od razu chce mi się brać za kredki, klocki itd! U mojego synka już się pozmieniały te elementy, już nie ma zabawek, ale ciągle lubię czasem (jak mnie wpuści i nie wygoni) tam pobyć. Jakoś mnie to uspokaja. No chyba, że zastaję kosmiczny bałaga, wtedy wpadam w chwilowy szał :DDD
OdpowiedzUsuńPiękny pysk masz, mamuśka! :DDD
Super fotki! I lala!
Uśmiechnięte bużki Twoich ślicznych dzieciaczków są wspaniałe :) Twoje papcie Hello Kitty także :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że już jest po zimie. Była, jaka była, ale nawet najlepsza zima pod koniec irytuje.
OdpowiedzUsuńPortrety są niezłe :)
Zdałam sobie sprawę, że Twoje dziewczynki mają takie same imiona jak córki mojej koleżanki, która często o nich opowiada. I widząc Twoje dzieciaczki usmiecham się, bo takie same słodziaki jak tamte ( tyle, że okularnice :-))
OdpowiedzUsuńBardzo ładny ten pokoik dziewczynek, taki dopracowany i wszystko pod kolor. Widać, że mamuśka się nie nudziła i stworzyła przecudną lalunię, sama bym się do niej przytuliła., Bardzo doceniam ręczne robótki, zainspirowałaś mnie, bym i ja coś dla młodego zrobiła.
OdpowiedzUsuńTrzymajcie się dziewczęta, ślę 1000buziaków:)
Świetne zdjęcia - zarówno zabawy na świeżym powietrzu jaki karnawałowe tańce. :) Twoja sesja też piękna, no i kolejna bluzka, którą chcę! :)
OdpowiedzUsuńP.S. golfu nie mam :-(
Dużo zdrówka dla Was wszystkich. :-)
Ojej, choroba w domu to naprawdę niefajna sprawa. Zwłaszcza jeśli Dziewczynki chorowały niemalże przewlekle. Współczuję. Oby nadchodząca wiosna służyła ich zdrówku :)
OdpowiedzUsuńA Ty wyglądasz jak nastolatka :) Pozdrowionka cieplutkie :) Megly (megly.pl)
Rany,wiem o czym piszesz :( dawno ,dawno temu moj syn (teraz stary chlop)chorowal dokladnie tak Twoje dziewczynki czyli bez chwili odpoczynku :(((no ale bylo minelo juz nie pamietam :))))) to dobre strony mojego wieku :))))))) Piekne te Twoje dziewczyny ,takie do patrzenia i sciskania :)))No ale maja po kim miec urode :)))) Justynka poszlas w najlepszy duet kolorystyczny roz i zolty :))) swietnie wyszlo ...usmiecham sie do tej pory :)))) buziaki
OdpowiedzUsuńte klapeczki masz urocze
OdpowiedzUsuńRuda , dziecko moje , pobaw sie z siostrzyczkami ;)
OdpowiedzUsuńTaka zimę chciałabym mieć za oknem , a nie jechać 800 km zeby śnieg zobaczyć ;)
Taki to czas , smarkacze smarkają ;)
Papcie super XD Bardzo lubię duże, grube papcie XD
OdpowiedzUsuńNice post!
OdpowiedzUsuńBloglovin
STYLEFORMANKIND.COM
Hihihi, fajosko po domowemu wyglądasz:D
OdpowiedzUsuńKurde... Najgorszy ten czas, gdy dzieci chorują... Mój przechorował całe przedszkole...
Dopiero jak go w zerówce na basen zapisałam, to się uodpornił:)
Zdrówka Wam życzę!!!
Buziaki!!!
mega pozytywne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńale super te Twoje maluchy :-) swoją dzisiejsza stylizacją przywołałaś dzieciństwo MAgia :-D
OdpowiedzUsuńSuper domowa stylówka :) Super dziewczynki :) A swoją opowieścią o chorowaniu i przedszkolu przypomniałaś mi czasy dzieciństwa mojego syna, więc pewnie to czasy Twojego też :) Pamiętam jak co miesiąc w przedszkolu odpisywano czesne za dni opuszczone i myślałam, że w końcu zaczną nam dopłacać, bo Wawrzek zimą wciąż był chory ;) Buziaki dziewczyny :)
OdpowiedzUsuńBardzo, BARDZO i jeszcze raz BARDZO dziękuję Wam za te wszystkie przemiłe komentarze :******
Usuń