Nowy rok przyniósł mnóstwo niepokojących wieści i zdarzeń. Zaabsorbowana nimi, nie zauważyłam, kiedy Misiek znów czmychnął mi w świat!!! A teraz, kiedy narasta we mnie świadomość, że z każdą minutą jest On coraz dalej i dalej, dopada mnie... tęsknota!!! To tylko 10 dni, szybko miną!!! Pocieszam się, lecz...
...wcale nie jest mi lepiej :(.
Płaszcz - sh, golf- Mohito, spódnica, torebka - H&M, buty - CCC, okulary - Rossmann
Bidnie tak samej zostawiać ciągle. To już kolejny raz...
OdpowiedzUsuńRozumiem Cię idealnie. Ja nie widzę swojego męża 10 h i już usycham z tęsknoty a tu piszesz o 10 dniach... Dawno mnie tu nie było ale widzę, że niewiele się zmieniło. Jak zawsze wyglądasz zjawiskowo :)
OdpowiedzUsuńCudownie wygldasz !!! Lekko i jesiennie jeszcze ! Mam tak samo . Mojego męża wyjazdy nie tak egzotyczne i długie , ale bardzo częste . Tęsknota , ale i strach jak wczoraj ... Kiedy śnieg i lód utrudnia loty . Nigdy nie wiem czy bardziej sie ciesze jak wraca , czy zostaje na noc na miedzyloądowaniu , jak samolot z powodów technicznych odwołują ....
OdpowiedzUsuńJa też mam podobnie z tymi wyjazdami najblizszej osoboby i wiem co możesz czuć i jakie to trudne, ale trzymam paluszki za Ciebie i pozdrawiam :) Śliczna kurteczka-płaszczyk :)
OdpowiedzUsuńŚwietna kurteczka. W gruncie rzeczy to dobrze, że tesknisz, bo to oznacza , że kochasz. I tego Ci życzę, żebyś zawsze tęskniła.
OdpowiedzUsuńNie smutaj kochana, pocieszam Cie tuląc do serduszka :-*
OdpowiedzUsuńWyglądasz zniewalająco. Jesiennie i z charakterem :) Buźki
Taka tęsknota scala związek. Cały czas z chłopem pod bokiem - to nuuda ;) A następnym razem zamień się, Ty jedź, a on niech tęskni ;) :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Sivką.
OdpowiedzUsuńCudownych powrotów Wam życzę. Buziaki!
Świetnie wyglądasz! Trzymam kciuki żeby szybko minęło i wróciła Twoja druga połówka.
OdpowiedzUsuńSzybko minie. Małe tęsknoty poprawiają relacje w związku. 3maj się.
OdpowiedzUsuń10 dni to niewiele, szybko zleci. Moje najdłuższe oczekiwanie to było chyba ponad pół roku, nie było łatwo ale dałam radę :)
OdpowiedzUsuńPocisz się,że gorzej jest mieć chyba męża-taksówkarza; kiedy cierpniesz czy wróci i czy nie zginął na kolejnym szalonym "dolocie" po Klienta...
OdpowiedzUsuńjednak czasem zazdroszczę Ci takiej rozłąki :) super wyglądasz! Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńOj wierzę, zwłaszcza że Ty z dzieciaczkami w domu, musi być samotnie...
OdpowiedzUsuńAle dasz radę, jakie piękne są powroty, idźcie potem (jeśli macie możliwość) na romantyczną randkę tylko we dwoje:)
Wszystko mija, nawet najdłuższa żmija:)
OdpowiedzUsuńSzybko zleci- dasz radę kochana, w końcu nie pierwszy i pewnie nie ostatni raz to przerabiasz, choć Twoja tęsknota jest zrozumiała- wiadomo, że ukochaną osobę chcialoby się mieć przy sobie 24 na dobę...
OdpowiedzUsuńsuper wyglądasz zgrabniocho Ty :D
nóżynki szczuplutkie jak sarenka !
buziaki :*
Daria
Dziewczyny!!! Dziekuje za wsparcie i mile slowa :)!!!
OdpowiedzUsuń