Nigdy nie byliśmy zimą nad Bałtykiem, więc w te ferie postanowiliśmy pojechać nad polskie morze. W lutym aura była już bardzo przedwiosenna. Ołowiane chmury przykrywały niebo grubą warstwą, zsyłając nam mżawkę lub gęstą mgłę. Było jednak względnie ciepło i bezwietrznie, mogliśmy więc oddać się mojej ulubionej aktywności... czyli całodniowej włóczędze. Zakotwiczyliśmy się w Łebie, toteż wycieczką obowiązkową były wydmy i plaże w Słowińskim Parku Narodowym. Bezkresna pustynia nawet zimą robi ogromne wrażenie. Puste plaże ciągną się po horyzont. Niepodważalnym atutem tej pory roku jest to, że mamy te piękne obrazki na wyłączność 😉.
Martwy las
W drodze na Wydmę Łącką
Wydma Łącka
Ku morzu
Filifionka w Słowińskim Parku Narodowym
bluza - Pull&Bear | spódnica - H&M | torebka - CCC | buty - Venezia | kurtka - Mohito
Bałtyk w lutym
Jezioro Łebsko z wieży widokowej
W zimie nie byliśmy jeszcze nad morzem... Widoki niesamowite :) Ten spokój, brak ludzi... Bezcenne :)
OdpowiedzUsuń