Zimowy Bałtyk pokazał nam swoje ponure, mglisto-deszczowe oblicze. Plaża spowita w gęstej mgle wyglądała tajemniczo i złowieszczo. Uczucie grozy podsycała cisza spokojnego morza. Tafla wody, widoczna na kilka metrów, lekko tylko drgała. Taki pejzaż bardzo działa na moją wyobraźnię 😱. Tonęliśmy w tej mgle, przemierzając Mierzeję Sarbską, aż... burczenie w brzuchach zakłóciło ciszę i zmusiło do powrotu 😉...
Filifionka na Mierzei Sarbskej
sweter i chusta - Reserved | spodnie - Wrangler | buty - Biedronka | torba - Zalando | pasek - sh
Popołudniowy spacer plażą do Łeby był... tylko trochę mniej mglisty 😂
Zamek w Łebie
Zanim wyruszyliśmy w daleką podróż do domu, odwiedziliśmy jeszcze jedną nadmorską miejscówkę - ujście Piaśnicy do Bałtyku. To malownicze zjawisko można podziwiać w Dębkach. Myślę jednak, że w pogodny, słoneczny dzień jest tu znacznie przyjemniej, niż brodząc w rzęsistym deszczu 😜. Koniecznie musimy wrócić tu latem!!!
Ujście Piaśnicy
Mokre kurczaczki na plaży w Dębkach 💦😂💦
Bellas imagenes. Te mando un beso.
OdpowiedzUsuńTe mgielne zdjęcia mają w sobie coś magicznego :-) Widzę dziewczyny, że Ty razem przywiało Was nad nasze piękne morze :-) Pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńAle piękną wycieczkę sobie sprawiliście...
OdpowiedzUsuńMorze o każdej porze roku ma swój urok...😊
Podoba mi się Twoja luzacka stylówka!
Super zdjęcia! Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńFaktycznie aura iście z jakiegoś dreszczowca, od razu przypominają się wszystkie thrillery przeczytane;)
OdpowiedzUsuńAle ma to swój urok. Mnie bardziej ciekawiło, czy nie zmarzłaś w tak nieszczelnym odzieniu? Jejku ja bym się opatuliła na muminka;)