Ostatni dzień lutego to dla mnie małe święto.
Kończy się czas zimna i ciemności... natura zaczyna budzić się do życia.
Uwielbiam ten moment w roku!!!
Wiem, że marzec i kwiecień mogą jeszcze narozrabiać, ale to nie ma już żadnego znaczenia...
Idzie wiosna, a z nią radość i spokój w mojej duszy
💚💚💚
sukienka - sh (H&M) | płaszcz - Stradivarius | kozaczki - Zalando | torebka - Camaieu | chusta i pasek - sh | biżuteria - prezenty
Lindo abrigo. Te mando un beso.
OdpowiedzUsuńPięknie ;))
OdpowiedzUsuńMiłego dnia :)
Angelika
No tak w marcu jak w garncu różnie może być, podobnie jak w kwietniu
OdpowiedzUsuńTen deseo un buen mes de marzo. Te mando un beso.
OdpowiedzUsuńAle piękny strój! Bardzo mi się wszystko podoba. I tak przeuroczo wyglądasz w chuscie. Pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńJakie cudowne boho stworzyłaś!!! Jestem zachwycona!!!
OdpowiedzUsuń