środa, 18 grudnia 2024

Leśne... jesienne...

Obiecałam sobie, że będę dużo łazić!!! Do nastania grudniowych ciemności szło mi (się) całkiem nieźle, nawet w tym ohydnym betonowym lesie, zwanym miastem. Niestety Sosnowiec mało ma miejsc godnych... pospacerowania. W szare, deszczowe dni bardziej mnie kusi kraciasty kocyk i lektura podróżniczych wspomnień Dodo Knitter, niż brodzenie po osiedlowych kałużach. Wiec odpuszczam... No chyba, że do lasu mnie ktoś zabierze 😍!!! To połażę 😀!!!








marynarka - Reserved | koszula i spodnie - H&M | buty i torebka - CCC 

8 komentarzy:

  1. Bo podobnym lesie łażę codziennie z Tigerem😊
    Tylko nie wyglądam tak stylowo!

    OdpowiedzUsuń
  2. Bello atuendo. Te deseo una feliz navidad para ti y tu familia. Te mando un beso.

    OdpowiedzUsuń
  3. Deszcz czy nie deszcz, po Łodzi buszowałam. Właściwie ja non stop buszuję. 🤪 Ale za to zdjęć na blog i tematów ciągle nie brakuje. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jejku Tobie tak ładnie z tą długością włosów i super wyglądasz w takim uczesaniu! Ja wyglądam jak przygłup, jeszcze nigdy tak nie żałowałam ścięcia włosów jak teraz... No dobra to się poużalałam. Teraz mogę napisać, że bardzo podoba mi się torebka! Jest cudna.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja na szczęście mam swój kawałek lasu w mieście

    OdpowiedzUsuń
  6. Uwielbiam takie marynarki i elegancki styl, ale do lasu, to ja biegam w legginsach i dresach. 🫣

    OdpowiedzUsuń