Pierwsza tak ,,poważna" wyprawa Szkódniczek do stolicy. W ciągu trzech dni moje dzielne, małe wędrowniczki przemierzyły całkiem ładny jej obszar. Byłyśmy m. in. w Łazienkach Królewskich, na Bulwarach nad Wisłą, na Starym Mieście, na spektaklu ,,Złota Kaczka" w Multimedialnym Parku Fontann, a także w Warszawskim ZOO. To kropla w morzu atrakcji, jakie serwuje Warszawa, ale... od czegoś trzeba zacząć 😅. Zapraszam do fotorelacji...
Dzień 1 - Łazienki Królewskie
Pałac na Wyspie
Dzień 2 - Spacer brzegiem Wisły na Stare Miasto, a późnym wieczorem multimedialny spektakl ,,Złota Kaczka" w Parku Fontann.
Pomnik Chwała Saperom w parku Marszałka Edwarda Rydza-Śmigłego
Oh very cute photos darling
OdpowiedzUsuńGreat post
Piękne zdjęcia, widzę, że to była bardzo fajna i ciekawa wycieczka 😊
OdpowiedzUsuńŻółw jedzie na krokodylu! ;D
OdpowiedzUsuńTo musiałbyć miły dzień.
Tyle razy przechodziłam przy Barbakanie i nigdy patrzłyłam na niego z takiej perspektywy. Wow! Wygląda pięknie.
OdpowiedzUsuńMiłe mi są te spacery po Warszawie. Dawno nie byłam.
OdpowiedzUsuńKiedyś stroniłam od Warszawy, ale jak w końcu się tam wybrałam, pokochałam ją całym serduszkiem i chętnie wracam do stolicy. Odwiedziłam te wszystkie miejsca, tak zoo również <3. Mam zamiar jeszcze raz się w tym roku wybrać :). Piękne zdjęcia <3
OdpowiedzUsuńO widzę swoją okolicę. :) Bo mieszkam niedaleko pomnika Sapera.
OdpowiedzUsuń:) Jak mąż lubi statystykę, to faktycznie dla niego książka. Chociaż jak czytałem ją to byłem zaskoczony, że statystyka może być ciekawie podana. Chociaż może być tak, że ktoś zmęczy się jednak całością.
Pozdrawiam!
https://mozaikarzeczywistosci.blogspot.com
Varsovia es muy bella. Te mando un beso.
OdpowiedzUsuńWarszawa jest super. Oczywiście tylko na chwilę. Na wycieczkę 😉 Ale te dziołszki już duże... ✌️
OdpowiedzUsuńMy zwiedzaliśmy Warszawę w zeszłym roku. Dziewczyny były oczarowane. Program mieliśmy identyczny, nie zdążyliśmy tylko zwiedzić gwoździa programu- Łazienek Królewskich... Musimy tam kiedyś wrócić. W tym roku z kolei zwiedzaliśmy Poznań, tyle że niestety nieszczęśliwie całe centrum i rynek rozkopane. Zoo, Termy Maltańskie i Palmiarnię jednak odhaczyliśmy ;)
OdpowiedzUsuńAleż wybrałabym się do Warszawy!
OdpowiedzUsuńMam nadzieję , że to nie jest ostatnia wyprawa do stolicy.
OdpowiedzUsuńSuper wycieczka i przeurocze zdjęcia. Najfajniejsze są dziewczynki na kopi lwa Kalidiego. Oryginał jest w na bytomskim rynku.
OdpowiedzUsuńale ekstra! mi się marzyło jeszcze pojechać do wawy przed porodem, ale chyba już sięnie uda ;D
OdpowiedzUsuńŁadne fotki, w Warszawie byłam kilka razy :D
OdpowiedzUsuńWspaniala wyprawa widać, ze była przepiękna i intensywna we wrażenia. Aż sama bym pojechała do Watszawy I zwiedziła te wszystkie miejsca 😍💚
OdpowiedzUsuńWow, jaka atrakcyjna ta nasza stolica. Też bym się kiedyś chętnie wybrała ;)
OdpowiedzUsuńWitaj serdecznie ♥
OdpowiedzUsuńCo za super pozytywna energia bije od Twojego bloga!
Bardzo fajna relacja, super zdjecia. Dzieki Tobie moglam ponownie po wielu latach zobaczyc nasza stolice i byl to bardzo przyjemny pobyt :)
Pozdrawiam serdecznie i na pewno tu jeszcze wroce ♥
Śliczne te Syrenki:))
OdpowiedzUsuńAle się nazwiedzały! Dzielne dziewuszki:))
I jak się podobało u mnie na dzielni? :) Warszawa to wspaniałe miasto - żyjące. I tak jak każdy żyjący twór wymaga czasu, aby ją poznać, oswoić :) Mnie to trochę zajęło, ale uważam, że było warto :)
OdpowiedzUsuńSerdecznie dziękuję za wszystkie komentarze 😁!!!
OdpowiedzUsuń