W Górach Stołowych byliśmy już z Misiem kilka razy (w zamierzchłych czasach studenckich). W Karłowie świętowaliśmy huczne Sylwestry, podczas których jednym z głównych punktów programu był zawsze spacer na Szczeliniec Wielki (919 m n.p.m.) - najwyższy szczyt tych gór :). Teraz, po wielu latach wróciliśmy, aby pokazać to piękne miejsce dziewczynkom. Trasa na Szczeliniec nie jest długa, jednak przez mnogość atrakcji jakie napotykamy, można tam spędzić nawet i kilka godzin. Choć nie brakuje tu drabinek, łańcuchów, schodków i piekielnie ciasnych szczelin (przez które trzeba się przecisnąć ;)), szczerze polecam to miejsce każdemu (nie taki diabeł straszny :))!!!
Szczeliniec Wielki (919 m n.p.m.)
Wielbłąd
Małpolud
Piekiełko
Kwoka
Ciuchowo: koszula - prezent, spodnie - sh (DIY), kurtka - Grizzly, buty - Asolo
Tego dnia pojechaliśmy jeszcze w Góry Orlickie. Na najwyższy szczyt Orlicę (1084 m n.p.m.) weszliśmy zielonym szlakiem z parkingu na Sołtysiej Kopie. Bardzo przyjemną i niezbyt forsowną tą trasę, pokonaliśmy w niecałą godzinkę :).
Orlica (1084 m n.p.m.)
Super! Ja w stołowych nie byłam nigdy, piękne miejsce!
OdpowiedzUsuńJa oczywiście w tych górach też byłam wiele razy, bez wątpienia jest to duża atrakcja, jest tam cudownie ;))
OdpowiedzUsuńFajna wycieczkę mieliście!
Jak to fajnie, że mogliście pokazać Dziewczynkom miejsca do których sami jeździliście jako studenci :) Niesamowite wspomnienia na pewno wiążą się z tymi miejscami :) Jak zwykle u Was - pięknie, rodzinnie, ciepło :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie. Megly (megly.pl)
Tym razem powiem ze szczerze zazdroszczę ! Raz byłam z rodzicami na wczasach , pamietam te góry do dzis ! Jakoś nam nie po drodze z powrotem w nie ... Mi , nam , a warto ! Pieknie
OdpowiedzUsuńByłam tam tylko raz ale mam zamiar zrobić powtórkę z rozrywki :-) Piękne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńmagicznie tam
OdpowiedzUsuńread gmail
OdpowiedzUsuńMagiczne zdjęcia, jakby się tam było i przeciskało przez te szczeliny! :)
OdpowiedzUsuńWhat a lovely post!
OdpowiedzUsuńYou all look amazing, I simply adore walking in the mountains too :)))
xoxo
www.bellezzefelici.blogspot.com
Byłam tam kiedyś w czasach studiowania. Ojjj Ile to już minęło czasu, aż wstyd się przyznać.
OdpowiedzUsuńRewelacyjne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńSuper zdjęcia! Świetna wyprawa. :)
OdpowiedzUsuńTo w takim razie ja przez to piekielnie wąską szczelinę, pewnie nie przecisnęłabym swoego tyłka :P hehehe
OdpowiedzUsuńByłam w tych górach kilka lat temu, a za kilka dni również wyjeżdżamy z mężulkiem góry aaaaaaa może gdzieś tam Was spotkamy na szlaku z dzieciaczkami :D
udanego weekendu kochana :*
Daria
jak tam pięknie :)
OdpowiedzUsuńpo prostu pięknie :-D
OdpowiedzUsuńDziewczyny!!! Serdecznie dziekuje Wam za wszystkie przemile komentarze :*!!!
OdpowiedzUsuń