Grudzień. Za oknem pada śnieg. W mieście migoczą kolorowe iluminacje. Pierniczki upieczone (i zjedzone 😋). Gdybym miała radio, pewnie usłyszałabym w nim Last Christmas George'a Michaela. Atmosferka prawdziwie świąteczna... którą psuje moja absurdalnie jesienna stylówka 🤪...
bluzka - C&A | spódniczka - sh | trencz - Allegro (H&M) | buty - CCC | torebka - New Yorker
P.S. Dziś w tym parku nie będzie trenczyków i minispódniczek. Będą
ocieplane spodnie, treki i puchowa kurtka. Idziemy na saneczki, bo być
może to pierwszy i ostatni śnieg tej zimy.
Jest ślicznie, czas się bawić. :)
OdpowiedzUsuńOh very good coat darling
OdpowiedzUsuńNice style
Nice outfit! Thanks for sharing.
OdpowiedzUsuńI invite you to visit my last post. Have a good week!
Uwielbiam takie stylóweczki- z jednej strony dziewczęce a z drugiej bardzo kobiece. To prawda za oknem juz zdecydowanie bardziej zima i u mnie o dziwo pierniczki jeszcze są ;-)
OdpowiedzUsuńStylówka świetna! Bardzo w moim guście :)
OdpowiedzUsuńFajna sesja zdjęciowa.
OdpowiedzUsuńPiękna stylówka, zwłaszcza ten płaszczyk przypadł mi do gustu :)
OdpowiedzUsuńCudowne zestawienie. Idealnie do Ciebie pasuje ;)
OdpowiedzUsuńSuper spódniczka!
OdpowiedzUsuńAle cudnie wyglądasz :)
OdpowiedzUsuńŚlicznie tak retro :)
Pozdrawiam serdecznie
Retro stajl - pasuje Ci :) ;)
OdpowiedzUsuńStunning - Keep Smiling My Friend
OdpowiedzUsuńCheers
Serdecznie dziękuję za wszystkie komentarze 😃!!!
OdpowiedzUsuń